Reklama

„Dziś Pan Jezus mnie zabierze”

Niedziela Ogólnopolska 40/2005

Obrączka zakonna, różaniec i mszalik polskiej Mistyczki

Adam Bujak/Biały Kruk/Słowo Boże z Łagiewnik

Obrączka zakonna, różaniec i mszalik polskiej Mistyczki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

5 października przypada liturgiczne wspomnienie wielkiej mistyczki XX wieku - św. s. Faustyny Kowalskiej. Ten dzień ma szczególny wymiar w parafii jej dzieciństwa i powołania - w Sanktuarium Urodzin i Chrztu św. Siostry Faustyny w Świnicach Warckich. Natomiast 4 października przypada wspomnienie jednego z największych świętych Kościoła - św. Franciszka z Asyżu

Współczesna cywilizacja skażona sekularyzmem i konsumpcjonizmem czyni wszystko, aby nam wmówić, że nie warto myśleć o niebie. Zacieśnia ona przestrzeń ludzkiego życia wyłącznie do doczesności, do obecnego czasu i tego świata. Mówienie o wieczności wydaje się wielu współczesnym czymś niezrozumiałym. Perspektywa wieczności, która pobudzała myśli i pomagała ludziom odważnie znosić cierpienia życia, znikła dziś z pola naszego widzenia. Trzeba więc częściej przypominać człowiekowi XXI wieku, że jego życie nie ogranicza się jedynie do doczesności.
W perspektywie wieczności przeżywała swoje życie św. s. Faustyna. W jej Dzienniczku znajdują się liczne wypowiedzi świadczące o tym, że każdą chwilę życia przeżywała w wymiarze eschatologicznym. Jej myśli biegły zawsze w stronę nieba. Jej pragnienia dotyczyły wartości trwałych, a te, jak odczuwała, są tylko w Bogu. Nie przerażały jej trudności i cierpienia, które piętrzyły się na drodze życia. Jest wiele fragmentów w Dzienniczku mówiących o ogromnej tęsknocie s. Faustyny za Bogiem. Wszystko, czego doświadczała na ziemi, było tylko „bladym odbiciem” prawdziwej „pełni życia”. Mimo młodego wieku s. Faustyna pragnęła śmierci. Wiedziała, że tylko ona może uwolnić jej duszę od ciągłej goryczy i bólu, który przeżywała z powodu rozłąki z Oblubieńcem.
W 1933 r. pojawiły się znaki świadczące o rozwoju choroby, jednak lekarka nie stwierdziła żadnych zmian w płucach. Na zdjęciu, które zostało zrobione w lutym 1935 r., na twarzy s. Faustyny widać już jednak wyraźne ślady choroby. 19 września 1936 r. lekarz postawił diagnozę: gruźlica. Wtedy znaczyło to tyle, co dzisiaj nowotwór złośliwy. Dowiedziawszy się o tym, s. Faustyna wstąpiła do kaplicy szpitalnej, by zdać sprawę swojemu Umiłowanemu. On był przy niej: „Dziecię moje, jeszcze parę kropel w kielichu, już niedługo” (Dz. 694). Z ufnością stwierdziła, że „śmierć niczego co dobre nie niszczy” (tamże). Stając wobec cierpień duchowych, a także fizycznych - nie rozpaczała, lecz ufała w Miłosierdzie Boże; nie wpadając w stan rezygnacji, z nadzieją oczekiwała spotkania. Jednoczyła się z cierpiącym na krzyżu Zbawicielem. Patrząc na jej podążanie drogą Krzyża, odnosi się wrażenie, że ona „nie niosła swego krzyża, ona z nim tańczyła”. Był to mistrzowski taniec. Rok 1938 stanowił apogeum cierpienia, jednak s. Faustyna nie bała się śmierci. Oczekiwała z tęsknotą na tę wyjątkową chwilę spotkania z Chrystusem. Pisała: „O mój Boże, jaka mnie dziś ogarnia tęsknota za Tobą. O, nic już nie zajmuje serca mojego, ziemia nie ma już nic dla mnie. O Jezu, jak bardzo odczuwam to wygnanie, jak się ono mi przedłuża; o śmierci, posłańcu Boży, kiedy mi zwiastujesz tę upragnioną chwilę, przez którą się zjednoczę na wieki z Bogiem moim?” (Dz. 1573).
22 września, czując nadchodzącą śmierć, zgodnie ze zwyczajem przeprosiła całe zgromadzenie za wszystkie swoje słabości i uchybienia. Wszyscy byli zbudowani jej pogodą ducha, którą zachowała mimo wielu cierpień. Zapytana przez jedną z sióstr, czy nie boi się śmierci, odpowiedziała z radością: „Nie, nie boję się śmierci, oczekuję śmierci”. Umierała wyzuta do końca ze swej woli. Żadna z sióstr nie słyszała słów skargi czy mówienia o sobie - mówiła tylko o Jezusie. Najczęściej powtarzała: „Już niedługo, już niedługo”.
5 października, w ostatnim dniu swego życia, s. Faustyna powiedziała z promienną twarzą: „Dziś Pan Jezus mnie zabierze!”. Po raz ostatni wyspowiadała się u ks. Andrasza i cichutko oczekiwała na śmierć. Kwadrans przed godziną 23.00 odeszła do domu Ojca. W chwili śmierci wzniosła oczy w górę, lekko się uśmiechnęła, a potem skłoniła głowę. W piękny, cichy, jesienny dzień siostry i wychowanki przeniosły jej ciało do wspólnego grobowca w Józefowie.
Świadek Miłosierdzia - Jan Paweł II - świadomy, że wielu współczesnych nie słyszy wołania wieczności, mówił do młodych na Polach Lednickich: „Pragnę Wam powiedzieć: podnieście głowy i zobaczcie cel Waszej drogi! Jeśli idziecie z Chrystusem, jeśli prowadzi Was Duch Święty, to nie może być innego celu, jak dom Ojca, który jest w niebie. Tego celu nie można stracić z oczu. (...). Tu chodzi o wieczność. Podnieście głowy! Nie lękajcie się patrzeć w wieczność. Tam czeka Ojciec, który jest miłością. Dla tej miłości warto żyć. Miejcie odwagę żyć dla miłości. Miejcie odwagę!”.
Tę odwagę miała św. s. Faustyna. Chciała kochać Jezusa taką miłością, jaką Go jeszcze nikt nie kochał - i kochała, aż do ostatniego tchnienia...
Przybądźcie w dniu 5 października do Świnic Warckich - w rodzinne strony s. Faustyny, aby uczyć się patrzeć bez lęku w wieczność, by ujrzeć cel swego życia - niebo. Przybądźcie uczyć się od Mistyczki z Głogowca odwagi życia dla miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania podczas konklawe

2025-05-07 18:29

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Tysiące ludzi zgromadziły na placu św. Piotra w Watykanie w oczekiwaniu na wynik pierwszego głosowania 133 kardynałów elektorów, którzy od dziś wybierają nowego papieża. Rezultat ten tradycyjnie ogłosi dym z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej, w której odbywa się głosowanie.

Więcej ...

Liturgia rozpoczęcia konklawe - wyraz wiary w moc Ducha Świętego

2025-05-06 20:45

Tama66/pixabay.com

Popołudniowe rozpoczęcie konklawe będzie miało przede wszystkim charakter modlitwy, a jego liturgia będzie wyrazem zawierzenia Bogu wyboru papieża.

Więcej ...

"Extra omnes!". Rozpoczęło się konklawe

2025-05-07 17:51

Vatican Media

O godz. 16:30 w Pałacu Apostolskim rozpoczęła się liturgia wejścia na konklawe. Wzięło w niej udział 133 kardynałów elektorów, a poprowadził ją – zgodnie z przepisami – najstarszy precedencją kardynał biskup – Pietro Parolin. Kardynałowie wybiorą 267. Papieża.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Indie rozpoczęły akcję militarną przeciwko Pakistanowi

Indie rozpoczęły akcję militarną przeciwko Pakistanowi

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Kościół

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...

Kościół

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...