Reklama

Na temat...

Nasze czy nie nasze?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw okupacja, a potem PRL nauczyły nas sztuki omijania przepisów prawa, jako stanowionych dla pognębienia nas: najpierw przez wroga jawnego, później - wroga udającego przyjaciela. W ten sposób doszło w świadomości społecznej do deprecjacji prawa: skoro to nie jest nasze prawo, nie mamy obowiązku go przestrzegać. Doszło do tego, że zwykłą kradzież można było interpretować jako... czyn patriotyczny (i rzeczywiście tak bywało, gdy np. dla celów walki podziemnej zdobywano broń lub pieniądze drogą napadu).
Sporo z takiej mentalności przetrwało do dziś, a w ostatnich, trudnych dla wielu Polaków latach znów powraca pytanie: „Czy to jest nasze prawo?”... Spodziewamy się, że w IV Rzeczypospolitej wreszcie takich pytań nie będziemy musieli zadawać, a pookupacyjny i popeerelowski relatywizm w myśleniu o dobru społecznym ustąpi jasnej, zdrowej, jednoznacznej moralności, której tak bardzo nam przecież brakuje. Ale są siły zainteresowane tym, by taka „zmiana warty” nigdy nie nadeszła.
Podam przykład pozornie błahy: w Opolu stanęła przed sądem i została skazana matka za sfałszowanie podpisu syna pod pismem urzędowym. Zrobiła to na jego prośbę, bo syn pracuje za granicą i nie mógł przyjechać, aby złożyć podpis. Prokurator zażądał kary: 1000 zł grzywny z zawieszeniem na dwa lata i wpisania do Krajowego Rejestru Osób Skazanych.
Nie chcę się wdawać w ocenę wyroku, sądzę jednak, że skoro sfałszowanie czyjegoś podpisu jest oczywistym przestępstwem, musi być tak czy owak ukarane. Wszelako nasi relatywiści widzą tę sprawę inaczej: trzeba mianowicie rozpatrzyć „szkodliwość czynu”, bo gdyby się okazało, że jest ona „społecznie znikoma”, postępowanie należałoby umorzyć i żadnej kary nie wymierzać. I takie precedensy już są. Na przykład, gdy wydało się, że w powiecie myślenickim 60 osób sfałszowało podpisy swoich krewnych na deklaracjach o wyborze lekarza rodzinnego i sąd pierwszej instancji wymierzył im kary grzywny w wysokości 100-200 zł, to w drugiej instancji sprawę umorzono, bowiem krewni oskarżonych oświadczyli, że nie czują się pokrzywdzeni, a sami oskarżeni działali wszak „w dobrej wierze”. A zatem przestępstwa właściwie nie było...
Za PRL-u podpisywanie się za kogoś było nagminne. Piszący te słowa nieraz był o coś takiego nagabywany, a odmawiając, zyskał sobie opinię nieużytego dziwaka. Wydaje się, że i dziś zwyczaj ten jest szeroko praktykowany. Przestępstwo? Jakie tam przestępstwo, skoro ułatwia życie!
Myślę, że lekceważenie znaczenia i wartości własnego, niepowtarzalnego jak linie papilarne podpisu jest pierwszym krokiem do lekceważenia prawa w ogóle. W myśl takiego podejścia każde oszustwo (dokonane, a jakże, w dobrej wierze!) daje się usprawiedliwić. - Sprzedałam komuś zły towar? No tak, ale mam pieniądze na leczenie chorego dziecka! - Przekupiłem policjanta? No tak, ale dzięki temu zostało mi więcej w portfelu, a i on ma na prezent dla żony! I tak dalej. Równia pochyła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV podczas modlitwy Regina Caeli do młodych: Nie lękajcie się!

2025-05-11 12:11

VATICAN MEDIA

Podczas pierwszego niedzielnego spotkania z wiernymi, przed południową modlitwą Regina Caeli, Papież Leon XIV wyraził wdzięczność, że pierwsza niedziela jego posługi przypada w Niedzielę Dobrego Pasterza. Przypomniał m.in. o obchodzonym dziś 62. Światowym Dniu Modlitwy o Powołania i orędziu, jakie na tę okazję przygotował jeszcze papież Franciszek. Zapewnił, że wraz z całym Kościołem modli się o powołania, zwłaszcza do kapłaństwa i życia zakonnego, których Kościół bardzo dziś potrzebuje.

Więcej ...

Kim jest nowy PAPIEŻ?

2025-05-08 18:43
Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Kardynałowie zebrani w Kaplicy Sykstyńskiej wybrali nowego papieża.

Więcej ...

Dzień Dobra w Sieniawie

2025-05-12 09:24
Wspólna zabawa zgromadziła tłumy

Caritas Archidiecezji Przemyskiej

Wspólna zabawa zgromadziła tłumy

Współczesny świat, mimo postępu technologicznego i gospodarczego, zmaga się z kryzysem wartości, samotnością i obojętnością. W tym kontekście szczególnego znaczenia nabierają inicjatywy społeczne, które przypominają o fundamentalnej potrzebie solidarności, empatii i zaangażowania. Jednym z takich wydarzeń jest organizowany od kilu lat „Dzień Dobra” – patronalne święto pracowników i wolontariuszy Caritas. W tym roku, w Archidiecezji Przemyskiej świętowanie miało miejsce 4 maja w Sieniawie. To nie tylko uroczystość religijna i lokalna atrakcja, ale także ważny impuls do budowania wrażliwości społecznej i promowania postawy odpowiedzialności, zwłaszcza wśród młodego pokolenia.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Papież ponownie otworzył apartament w Pałacu Apostolskim

Leon XIV

Papież ponownie otworzył apartament w Pałacu Apostolskim

Leon XIV podczas modlitwy Regina Caeli do młodych: Nie...

Leon XIV

Leon XIV podczas modlitwy Regina Caeli do młodych: Nie...

Papież Leon XIV na archiwalnych fotografiach. Jak...

Leon XIV

Papież Leon XIV na archiwalnych fotografiach. Jak...

Znamy herb i dewizę Papieża Leona XIV

Leon XIV

Znamy herb i dewizę Papieża Leona XIV

Kim jest nowy PAPIEŻ?

Leon XIV

Kim jest nowy PAPIEŻ?

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

PILNE! Habemus papam! MAMY PAPIEŻA!

Kościół

PILNE! Habemus papam! MAMY PAPIEŻA!

NA ŻYWO: Rozpoczęcie konklawe - transmisja z Watykanu

Kościół

NA ŻYWO: Rozpoczęcie konklawe - transmisja z Watykanu

Watykan: pierwsze plany nowego papieża

Leon XIV

Watykan: pierwsze plany nowego papieża