Inicjatorami wydarzenia byli Wojownicy Maryi. To dzięki nim w pierwsze soboty miesiąca organizowany jest Męski Różaniec. Tym razem do wspólnej modlitwy zostały zaproszone całe rodziny. – Różaniec jest dla nas siłą w codziennym życiu. Daje łaski, które każdego dnia – nam małżonkom, rodzinom – są jak najbardziej potrzebne. Zarówno w dobrych czasach, ale także w chwilach, kiedy są trudności, choroby, cierpienia, niepewność – podkreślili Małgorzata i Robert Włosińscy.
Uczestnicy przeszli spod Katedry św. Marcina i Mikołaja do kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa. – Z różańcem w ręku przybywacie do Serca Jezusa – mówił proboszcz parafii ks. Krzysztof Buchholz. – Przeżywając Wielki Post, chcemy jeszcze gorliwiej uczyć się od Maryi rozważania w sercu wszystkiego, co dotyczy Jezusa – mówił w czasie homilii bp Krzysztof Włodarczyk, przypominając słowa Jana Pawła II, które papież wypowiedział, poświęcając świat Niepokalanemu Sercu Maryi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„O Serce Niepokalane! Pomóż nam przezwyciężyć grozę zła, które tak łatwo zakorzenia się w sercach współczesnych ludzi – zła, które w swych niewymiernych skutkach ciąży już nad naszą współczesnością i zdaje się zamykać drogi ku przyszłości! Od głodu i wojny – wybaw nas! Od wojny atomowej, od nieobliczalnego samozniszczenia, od wszelkiej wojny – wybaw nas! – Chcemy mocno powtarzać dzisiaj te słowa w naszych sercach i wypowiadać ufnie ustami – dodał bp Krzysztof Włodarczyk.
Na czele procesji był niesiony krzyż i wielki różaniec. Wszystkim towarzyszyły relikwie świętych. – Możemy również pokazać, że nie tylko starsi i „święci” chodzą do kościoła. Jesteśmy i my, młodzi mężczyźni, w większości po trudnych przejściach. I to jest piękne, dlatego wstąpiłem do Wojowników Maryi. Z różańcem w ręku walczymy o lepszą przyszłość, dając innym mocne świadectwo wiary – podsumował Patryk.