Reklama

Kościół

Bóg patrzy na ludzi modlących się

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Mężczyźni wypełnili archikatedrę warszawską, aby w pierwszą sobotę miesiąca wynagradzać Niepokalanemu Sercu Maryi i prosić o pokój na świecie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. przewodniczył i kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB. Podkreślił, że Bóg przygotował ratunek dla świata w Niepokalanym Sercu Matki Bożej.

- Bóg tak bardzo pragnie, abyśmy Niepokalane Serc Matki Bożej uczynili atmosferą naszego życia. W szczególny sposób teraz, kiedy doświadczamy dramatycznych wydarzeń na Ukrainie. Dla naszych sąsiadów, Ukraińców, którzy w tej chwili konfrontują się militarnie z Rosją są to bardzo trudne czasy, ale też dla Rosjan – dla wszystkich, którzy są bezpośrednio zaangażowani w ten konflikt. Jako chrześcijanie nie jesteśmy od tego, aby angażować się w sprawy polityczne w rozumieniu takim, że one nas całkowicie pochłoną – zaznaczył ks. Chmielewski i dodał, że to nie jest nasze zadanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Jako chrześcijanie nie jesteśmy z tego świata, ale jesteśmy ludźmi, którzy są powołani do zmiany historii tej planety poprzez modlitwę i pokutę. Bóg patrzy przede wszystkim na nas. Nie na walczących, ale na nas, modlących się. Musimy to zrozumieć – powiedział.

Reklama

Kaznodzieja zwrócił uwagę, że bardzo często jest tak, że okoliczności zewnętrzne mają za duży wpływ na naszą strategię i taktykę serca, które jest skierowane na wypełnienie Bożej woli. - Bardzo często będzie tak w naszym życiu, że sytuacje zewnętrzne będą bardzo mocno wstrząsać naszą wiarą i zaufaniem Bogu, że On jest z nami i że wszystko jest dobrze, że On ma plan wyprowadzenia nas z najbardziej trudnych sytuacji. Potrzebujemy wtedy zamknąć oczy, wyciszyć się i trwać w spokoju, prosząc, aby Bóg wszedł i rozwiązał daną sytuację, która nas wstrząsa – wskazał kapłan.

Reklama

Ks. Chmielewski podkreślił, że nigdy nie możemy sobie pozwolić na to, kiedy mówimy: Jezu, ufam Tobie, albo: Jezu, Ty się tym zajmij, że nie zrobimy przestrzeni, aby Bóg mógł działać. - Jest rzeczą niemożliwą, abyśmy dobrze rozeznawali wolę Bożą, kiedy mówimy: Jezu, Ty się ty zajmij, ale to my się tym zajmujemy cały czas. To nie ma nic wspólnego z oddaniem się Jezusowi i Matce Bożej.


Podziel się cytatem

Najważniejsze jest to, że kiedy wchodzę w sytuacje, których okoliczności zdają się wstrząsać całym moim życiem, wtedy wycofuję się do miejsca modlitwy, miejsca uspokojenia i ciszy, w której jednoczę się z Jezusem i pozwalam Jemu walczyć i rozwiązywać tę sytuację – zauważył salezjanin.

Kapłan przywołał postacie Jozuego, który wchodził z Mojżeszem do namiotu spotkania i nawet kiedy Mojżesz już kończył spotkanie z Bogiem i wychodził z napromieniowaną twarzą, Jozue cały czas był w namiocie. On przygotowywał się trwając przy Panu w namiocie spotkania z Bogiem, aby objąć w przyszłości po Mojżeszu dowództwo militarne nad Izraelem. Trwał uświadamiając sobie, będąc w Bożej obecności nieustannie, kto zwycięża. Nie siła militarna, ale Bóg. - Jahwe jest moim sztandarem. Jahwe zwycięża. Mamy być jak ci, którzy uczą się szczególnie dzisiaj trwania na adoracji przed Najświętszym Sakramentem, w obecności Bożej. Aby coraz bardziej uspokajać swoje serce, by uczyć się, że gdy przyjdą coraz trudniejsze sytuacje, to On przejmuje dowodzenie, a nie mój rozumek i moje logiczne myślenie – zaznaczył kaznodzieja i dodał, że przyjdą sytuacje, w których nasz rozum nie da rady rozwiązać wszystkiego i wejdziemy w wielki lęk, strach i panikę. - Musimy nauczyć się być tymi, którzy słuchają Boga. Bo to Bóg będzie walczył za nas. Bóg będzie nas prowadził – zachęcał.

Przytoczył biblijną scenę, gdy w czasie walki z Amalekitami Izraelici odnosili zwycięstwo tak długo, dopóki Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry.

Reklama

- Amalekici byli potomkami olbrzymów sprzed potopu, którzy przetrwali. Tymi, którzy byli potomkami tych, którzy zdemonizowali rasę ludzką przed potopem. Wszyscy bali się ich. Izrael został powołany do walki z Amalekitami. Ta walka była zwycięska do momentu, w którym wzniesione były ręce Mojżesza do Boga. Musimy to sobie wyryć w sercu – apelował ks. Chmielewski i dodał, że Bóg nie patrzy na ludzi walczących za pomocą broni, niszczących i zabijających się, torturujących się nawzajem, katujących się, ale Bóg patrzy na mężów modlitwy.

- Bóg patrzy na wzgórze, którym jest każdy kościół. Na twoje ręce wzniesione do góry z Różańcem, które wstawiają się za Ukrainę i Rosję. Oczy nieba są skierowane na modlących się, a nie na walczących siłą militarną – podkreślił kaznodzieja.


Podziel się cytatem

Dodał, że Izrael miał być narodem, który przygotowuje pierwsze przyjście Pana. To był naród wybrany, który miał być całkowicie oddany Bogu. Problemy zaczęły się wtedy, kiedy Izraelici powiedzieli: my nie chcemy mieć Boga za Króla. Chcemy sobie wybrać króla człowieka, jak mają wszystkie inne narody. I wybrano Saula. Bóg się na to zgodził. - Ale Bóg od początku chciał być jedynym królem narodu wybranego. Aby on całkowicie swoje zaufanie pokładał tylko w Jego interwencji i Jego królowaniu z Izraelu. Było to pragnienie Boga – zaznaczył ks. Chmielewski.

Jak mówił bł. kard. Stefan Wyszyński – przemiana naszego narodu nie rozpoczyna się od politycznych, ogólnonarodowych ustaw, ale przemiana, aby Jezus był Królem Polski rozpoczyna się od Jego królowania we mnie. Potem rozszerza to królowanie na moją rodzinę, parafię, diecezję i całą Polskę. - Jeśli jesteśmy poproszeni przez Boga, wierzę bardzo mocno, że mamy szczególną misję, Jezus chce królować w naszym narodzie, razem ze swoją Matką Maryją, którą oddał nam – powiedział salezjanin.

Reklama

Ks. Chmielewski zauważył, że wszyscy królowie Polski po Ślubach Jana Kazimierza przyjeżdżali na Jasną Górę i po obraniu ich na władców Polski składali berło przed tronem Maryi Jasnogórskiej. Oddawali Jej insygnia władzy, aby Ona królowała w Polsce. Ale jeden się wyłamał – Stanisław Poniatowski, przyjaciel carycy Rosji Katarzyny. On powiedział: nie. Od tego momentu przyszła dramatyczna sytuacja naszych dziejów – zabory.

- Musimy mieć świadomość, kto ma wpływ, całą wszechmoc Boga, aby kierować i królować, interweniować w naszym narodzie – to Królowa Polski. Ona bardzo chce, abyśmy ukoronowali Jezusa jako Króla Polski w takim rozumieniu, że On stanie się Królem mojego serca. Oddaję Mu królowanie w moim życiu, rodzinie, parafii, diecezji. Tu nie chodzi o sam akt. Jest on ważny, ale nie ma mocy tak przemieniającej atmosferę w naszej Ojczyźnie, jak byśmy tego oczekiwali. To od królowania Jezusa w sercu każdego z nas, każdej rodziny i każdego polskiego domu zależy jaka przemiana przyjdzie na naszą Ojczyznę. Ma to iść równolegle ze zmianą ustawodawstwa na prawo Boże, gdzie cały naród ma zwrócić się ku prawu Ewangelii. Ale to jest niemożliwe dopóki ty w swoim własnym sercu nie ukoronujesz Jezusa, nie zaczniesz żyć Ewangelią – wzywał kaznodzieja.

Ks. Chmielewski zwrócił ponadto uwagę na fakt, że wojny są również symbolami duchowych walk, które toczymy.

Podziel się cytatem

Reklama

- W jakiejkolwiek jesteś sytuacji, która wydaje się beznadziejna, jakkolwiek jesteś przytłoczony mocami ciemności, które chcą cię zniszczyć, musisz mieć świadomość, że więcej jest tych, którzy są z tobą, niż tych, którzy są przeciwko tobie. Trzeba modlić się o otwarcie oczu serca, abyś zobaczył potężną wszechmoc Boga, która jest dana aniołom, serafinom, cherubinom, archaniołom, generałom wojsk anielskich, św. Michałowi Archaniołowi, którzy mają ciebie chronić. Mają chronić twój dom, rodzinę, małżeństwo. Tylko czy ty w to wierzysz? Czy temu ufasz? – pytał kapłan.

Dodał, że obecnie jest czas powołania wojowników modlitwy. - Matka Boża w sposób szczególny chce włożyć w nasze serca namaszczenie do walki z Różańcem poprzez pokutę na górze twojej osobistej modlitwy. Nie wiem, kim będą i są twoi Amalekici, twoi Aramejczycy, którzy są wściekli na ciebie, że wypełniasz Boży plan, bo dostajesz światło, aby prześwietlić strategię szatana względem ciebie. Wiem jedno – chcą ciebie zniszczyć. Diabeł jak lew ryczący – mówi Słowo Boże – krąży wokół ciebie, wokół twojego domu, małżeństwa i rodziny, patrząc gdzie uderzyć, aby cię zniszczyć. Ale jesteś powołany do tego, aby zwyciężać siłą modlitwy, całkowitego zaufania Bogu. Aby wejść na twoją górę namaszczenia do modlitwy. Pamiętaj, że oczy nieba będą skierowane na ciebie, wojowniku, mężu modlitwy, który będziesz walczył z Różańcem w ręku. To będzie siła, która przemieni historię twojej walki, która zmieni palny nieprzyjaciela, zniszczy strategię szatana względem ciebie, twojej rodziny, parafii, naszej Ojczyzny, tego co dzieje się dzisiaj na Ukrainie. To siła ludzi modlitwy. Całe niebo jest skierowane na tych, którzy się modlą! Bo oni mają wpływ na przemianę świata, na historię każdej wojny i każdej bitwy – podkreślił ks. Chmielewski i dodał, że każdy, kto się modli ma wpływ na zatrzymanie strategii demonicznych na tym świecie.

- Dlatego Ona nas prosi o modlitwę różańcową, o walkę z lenistwem, egoizmem, z atrakcjami każdego dnia, które powodują, że ci się nie chce modlić, że zatrzymujesz się, aby chłonąć to, co jest mało istotne. Zminimalizuj oglądanie telewizji, Internet, hałas, w który wnikasz. To nie jest ważne dla wojownika modlitwy, wojownika Maryi. Ważne jest to, czy rozumiesz, że jesteś powołany ,aby wejść na górę, w której On cię namaści do walki Różańcem o zmianę historii tej planety. Matka Boża bardzo chce przemówić do twojego serca. Cały świat chce żebyś od rana do wieczora śledził w telewizji to, co dzieje się w okręgu militarnym na Ukrainie. A ty uświadom sobie, wyłączając telewizor, że to, co tam się dzieje, jak się potoczy dalej – będzie zależało od tego, czy teraz klękniesz z Różańcem w ręku i będziesz modlił się – podkreślił ks. Chmielewski.

Po Mszy św. uczestnicy liturgii przeszli w procesji z obrazem Matki Bożej Łaskawej, odmawiając litanię do św. Józefa i śpiewając Apel Warszawy pod pomnik NMP Passawskiej przy Krakowskim Przedmieściu. Tam wszyscy odmówili Różaniec i zawierzyli siebie oraz cały świat Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny.

Podziel się:

Oceń:

+22 -4
2022-03-05 16:28

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Dajecie piękne świadectwo

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Mężczyźni ze wspólnot tworzących „Męski Różaniec” spotkali się w pierwszą sobotę września na wspólnej modlitwie.

Więcej ...

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Więcej ...

Abp Marek Jędraszewski w Hucisku: Musimy być gotowi świadczyć i walczyć o tę świętą sprawę, którą jest Bóg i Ojczyzna

2024-11-29 19:49
Abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

- My także dzisiaj musimy mieć głęboko w sercu wpisane te trzy słowa: Bóg, honor, Ojczyzna lub jak chce Bełza: Bóg, rodzina, ojczyzna. I musimy być gotowi, jeśli trzeba - świadczyć, jeśli trzeba - walczyć, o tę świętą sprawę, którą jest Bóg i Ojczyzna - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. dla szkół katolickich, odprawionej w parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Hucisku.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Mucha o organizowaniu religii w szkołach: jesteśmy...

Wiadomości

Mucha o organizowaniu religii w szkołach: jesteśmy...

Nie przeoczymy nadchodzącego Bożego Królestwa

Wiara

Nie przeoczymy nadchodzącego Bożego Królestwa

Nowenna do św. Mikołaja

Wiara

Nowenna do św. Mikołaja

Częstochowa: Kolejne dziecko w Oknie Życia

Kościół

Częstochowa: Kolejne dziecko w Oknie Życia

Nowenna do św. Andrzeja Apostoła

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Apostoła

Rocznica objawienia cudownego medalika

Kościół

Rocznica objawienia cudownego medalika

Bulwersujące! Applebaum, Holland i Tokarczuk otrzymały...

Wiadomości

Bulwersujące! Applebaum, Holland i Tokarczuk otrzymały...

To z nim Bóg komunikował się za pomocą snów. Pogromca...

Wiara

To z nim Bóg komunikował się za pomocą snów. Pogromca...

Panie, spraw, bym był świadkiem prawdy o Twoim...

Wiara

Panie, spraw, bym był świadkiem prawdy o Twoim...