Konkurs Chopinowski w Warszawie należy do największych i najbardziej liczących się konkursów pianistycznych na świecie. Jego bogata historia sięga 1927 r., kiedy to z inicjatywy znanego pianisty i pedagoga - prof. Jerzego Żurawlewa - zorganizowano Konkurs po raz pierwszy.
Zainteresowanie Konkursem stale wzrasta. W tym roku zgłosiło się ponad 300 kandydatów, do eliminacji wstępnych przystąpiło 257 osób. Przypomnę, że po raz pierwszy wprowadziliśmy eliminację pianistów w sposób bezpośredni - na żywo (poprzednio przebiegały one na podstawie nagrań i dokumentów). A więc zjechał do Warszawy kwiat młodzieży pianistycznej z całego świata. Przesłuchania odbywały się w dwóch salach koncertowych równolegle. Wybraliśmy 80 osób. W grupie tej znalazło się 20 Polaków, 19 Japończyków, 6 przedstawicieli Stanów Zjednoczonych, po kilka osób z Chin, Finlandii, Francji, Korei Południowej, Rosji, Tajwanu oraz pojedyncze osoby z Austrii, Belgii, Białorusi, Niemiec, Serbii, Szwecji i Ukrainy.
Program I etapu w stosunku do poprzednich konkursów był znacznie rozbudowany, gdyż pianista musiał się wykazać szeroką skalą swoich umiejętności.
Do etapu II Jury dopuściło 32 osoby, w tym 7 Polaków. Finał zdominowali Azjaci (Japonia, Korea Południowa, Chiny - Hongkong), ale znalazło się również dwóch Polaków: Rafał Blechacz i Jacek Kortus.
Ten ostatni zdobył wyróżnienie, a Rafał Blechacz, jak już powszechnie wiadomo, zdobył I nagrodę - Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (25 tys. dolarów) i złoty medal, nadto: nagrodę Towarzystwa im. F. Chopina za najlepsze wykonanie poloneza (5 tys. dolarów); nagrodę Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków (5 tys. dolarów); nagrodę Filharmonii Narodowej za najlepsze wykonanie koncertu (5 tys. dolarów); nagrodę ufundowaną przez Krystiana Zimermana za najlepsze wykonanie sonaty (10 tys. franków szwajcarskich); nagrodę - stypendium dla najwyżej ocenionego polskiego uczestnika Konkursu (25 tys. euro) - ufundowaną przez Polski Koncern Naftowy ORLEN SA. Rafał Blechacz otrzymał także wieniec laurowy nawiązujący do tradycji pierwszych konkursów.
Prof. Jerzy Żurawlew, tworząc Konkurs w 1927 r., jednocześnie ustanowił dla laureata I nagrody srebrny wieniec laurowy z inwokacją: „Szczęść Boże w karierze artystycznej. Inicjator Konkursu Jerzy Żurawlew”. Był on przez Profesora wręczany laureatom czterech pierwszych konkursów, czyli do 1949 r. Przed V Konkursem (1955) ówczesne władze państwowe zwróciły się do Profesora z sugestią usunięcia z wieńca inwokacji do Boga. Profesor zdecydowanie odmówił. Odmówił też dokonania zmian w napisie bez zgody Profesora Tadeusz Łopieński, kierujący wówczas Pracownią Sztuki Dekoracyjnej, która to firma od początku po dzień dzisiejszy wykonuje wieńce laurowe dla laureatów pierwszych nagród naszego Konkursu. W tej sytuacji zdecydowano, że wieńca w ogóle nie będzie.
Tradycja została przerwana na prawie pół wieku. Powróciliśmy do niej w 2000 r. Yundi Li wywiózł wieniec do swej ojczyzny, do Chin. A dziś radujemy się z wielkiego zwycięstwa Polaka, życząc mu z całego serca: „Szczęść Boże w karierze artystycznej”. Jesteśmy przekonani, że w wielkiej i wspaniałej karierze artystycznej. Udział firmy Braci Łopieńskich w historii wieńca laurowego, a także Filharmonii Warszawskiej i pomnika F. Chopina przedstawił Aleksander Laskowski w Gazecie Konkursowej (nr 12).
Przypomnę, że Jury II nagrody nie przyznało. Natomiast dwie równorzędne trzecie nagrody (Ministra Kultury) przyznano braciom z Korei Południowej - Dong-Hyek Lim i Dong-Min Lim), dwie równorzędne czwarte nagrody (Ministra Spraw Zagranicznych) otrzymali Japończycy: Shohei Sekimoto i Takashi Yamamoto. V nagrody nie przyznano, zaś VI nagrodę (Wojewody Mazowieckiego) otrzymała Ka Ling Colleen Lee (Chiny - Hongkong).
Dodać należy, że wśród nagród pozaregulaminowych Nagrodę Krytyków Muzycznych otrzymał niewidomy, utalentowany pianista z Japonii Nobuyuki Tsujii, a obok Rafała Blechacza, wśród laureatów tychże nagród znalazło się jeszcze czworo Polaków: Jacek Kortus, Piotr Banasik, Krzysztof Trzaskowski i Aleksandra Mikulska.
Radując się osiągnięciami polskich pianistów, radując się w sposób szczególny I nagrodą Rafała Blechacza, wszystkim - i tym, którym smutno, i tym, którzy się cieszą „życzymy wielu osiągnięć w odkrywaniu Piękna, co kształtem jest Miłości”.
Autor jest Prezesem Towarzystwa im. Fryderyka Chopina w Warszawie
Pomóż w rozwoju naszego portalu