Jedną z form aktywnej ewangelizacji, prowadzonej przez Kościół
są misje. Mają one na celu głoszenie Chrystusa i Jego Dobrej Nowiny
na terenach, gdzie wiara chrześcijańska nie została jeszcze dobrze
poznana. Do terenów tych należą głównie Afryka i Ameryka Południowa.
Działalność misyjną prowadzą w większości liczne zgromadzenia zakonne
żeńskie i męskie. Kościół jednocześnie wzywa do autentycznego świadczenia
o Jezusie -do bycia misjonarzem w swoim środowisku. Wezwanie to skierowane
jest również do najmłodszych, by ich uwrażliwić na konieczność głoszenia
Chrystusa całemu światu. Zatem w Lublinie 3 czerwca odbył się Kongres
Misyjny Dzieci, który przebiegał pod hasłem: "Nieśmy radość całemu
światu". Hasło to miało na celu przypomnieć, iż zadaniem każdego
dziecka i młodego człowieka jest rozprzestrzenianie Bożego entuzjazmu
w każdym miejscu; dodawanie otuchy i nadziei.
Liturgię eucharystyczną poprzedziło godzinne przygotowanie,
które objęło naukę pieśni liturgicznych, w tym m. in. "Gdyby wiara
twa" oraz tzw. pieśni ruchowych, nawiązujących do afrykańskiej tradycji
tańczenia przy śpiewie. Następnie swoimi doświadczeniami z pobytu
w Afryce podzieliła się s. Małgorzata ze Zgromadzenia Misjonarek
Afryki, która zajmowała się nauczaniem dzieci. Nakreśliła również
historię swego zgromadzenia, którego członkinie, ze względu na kolor
pierwszych habitów, określane są mianem Sióstr Białych. Dziś noszą
sukienki odpowiadające kulturze tamtejszej ludności i ich stylowi
ubieranie się na co dzień. Na końcu dzieci z Łęcznej zaprezentowały
krótkie przedstawienie.
Mszy św. przewodniczył abp senior Bolesław Pylak. Kazanie
wygłosił misjonarz Afryki, pochodzenia irlandzkiego, który obecnie
pracuje w Polsce - O. David Sullivan. Przedstawił historię Ugandy
- państwa, w którym przyszło mu prowadzić duszpasterstwo. Jest to
piękny, malowniczy kraj strefy klimatów równikowych z bujnie rozwiniętą
roślinnością tropikalną. Przez dłuższy czas był niedostępny dla Europejczyków
ze względu na duży obszar pustynny - Saharę, oddzielający Ugandę
od północy. Pierwsi mieszkańcy Starego Kontynentu dotarli na te tereny
130 lat temu. 10 lat później przybyli misjonarze. Ojcowie Biali zostali
przyjęci z życzliwością przez ówczesnego króla, otrzymali zezwolenie
na ewangelizację ludności. Misjonarze założyli katechumenat, który
przez 4 lata przygotowywany był do chrztu. Udało im się wielu mieszkańców
przyprowadzić do Chrystusa. Z czasem stanowisko króla wobec przybyszów
uległo zmianie. Ojcowie Biali zostali zmuszeni do opuszczenia Ugandy
i porzucenia nowych wyznawców wiary chrześcijańskiej. Wspólnota ta
mimo wszystko dochowała wierności, gromadziła się w niedzielę na
modlitwie, umacniała i rozwijała. Misjonarze powrócili po trzech
latach, rozpoczynając nielegalną pracę. 3 VI 1886 r. rozpoczęły się
walki, podczas których ponieśli ofiarę pierwsi ugandyjscy męczennicy.
Ojciec David prosił, by nieustannie pamiętać w modlitwie o naszych
współbraciach w wierze, żyjących w Ugandzie. Dzisiejsza Afryka boryka
się z wieloma trudnościami, zwłaszcza na tle ekonomicznym i politycznym.
Większość ludności przeżywa biedę, często występują konflikty. Sytuacja
ta, jak określił abp Pylak, jest grzechem naszych czasów. Zatem powinniśmy
jeszcze bardziej uwrażliwić na trudności i potrzeby tamtejszej ludności
i w miarę możliwości podać pomocną i braterską dłoń.
Misjonarze i misjonarki spełniają ważną rolę na terenach
ewangelizacyjnych. Zajmują się nie tylko katechezą, ale również prowadzą
szkoły dla dzieci, nauczają wielu praktycznych czynności. Państwowe
placówki ze względu na wysokie opłaty są dla większości niedostępne.
Zajęcia prowadzone przez siostry i braci dają jedyną szansę ubogim
kontaktu z nauką. Misje jednak, pomimo wielu hojnych i ofiarnych
serc, wciąż wymagają wsparcia, zwłaszcza tego duchowego, ale i finansowego.
W tej sytuacji bardzo ważne i piękne stają się inicjatywy, które
uwrażliwiają na jej potrzeby.
Pomóż w rozwoju naszego portalu