Reklama

Film „Papież Jan Paweł II”

Papieskie gesty

Niedziela Ogólnopolska 46/2005

Jon Voight w towarzystwie odtwórców ról Lecha Wałęsy i ks. Stanisława Dziwisza

Wiesław Adamik, Krzysztof Grabowski

Jon Voight w towarzystwie odtwórców ról Lecha Wałęsy i ks. Stanisława Dziwisza

Dość długo nie wierzono zapewnieniom włoskich twórców, z Giacomo Battiatem na czele, że mogą nakręcić dobry film o Karolu Wojtyle, sceptycznie także oceniano w niektórych polskich mediach szanse filmu kanadyjskiego reżysera Johna Kenta Harrisona na pełen prawdy i artystycznych walorów film związany z życiorysem Papieża Jana Pawła II. „Karol - człowiek, który został papieżem” Giacomo Battiata stał się filmem kultowym na dobrą sprawę dopiero z chwilą jego watykańskiej premiery oraz emisji we włoskiej telewizji w czasie konklawe, na którym wybierano następcę polskiego Papieża. Czy podobnie będzie z kolejnym filmem o Janie Pawle II? Czy zaistnieje on w sposób znaczący po watykańskim pokazie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielka rola

Jaki film się zapowiada? Mimo wielkiego dystansu filmowców do naszego kraju (mówiono, że ekipa Harrisona nie zna historii Polski) nietrudno było zauważyć, że w Krakowie większość zdjęć powstała w autentycznych miejscach związanych z Karolem Wojtyłą. To jednak kwestia zewnętrznego i oczywistego sztafażu. Z pewnością film Papież Jan Paweł II Johna Kenta Harrisona zaskoczy nas aktorstwem. Niespodziewanie bowiem najwięcej autentyzmu wniósł do filmu wielki amerykański aktor Jon Voight. Można nawet powiedzieć, że nie tylko wniósł do filmu swoje wielkie kreacje - to wszystko, co kojarzy się z nim jako laureatem Oscara - ale także swoją charyzmę. Wydawało się, że charyzma, gesty, z jakich znaliśmy Jana Pawła II, są nie do powtórzenia, a nawet - jak twierdził Piotr Adamczyk - nie są one konieczne, aby oddać duchowość Papieża. Jonowi to się udało! Był na planie uderzająco podobny do Jana Pawła II w podeszłym wieku. A może po prostu prywatnie ma cechy bliskie Wojtyle? Nie musiał wszak grać Wojtyły dla poklasku, aby zrobić karierę. Na planie w czasie przerw, po zdjęciach, zwracał uwagę jego kontakt z drugim człowiekiem.
Mikołaj Grabowski (rola kard. Josepha Ratzingera) tak wspomina wspólne sceny na planie z wielkim Jonem Voightem:
- Kiedy poszedłem na plan zdjęciowy spotkać się z reżyserem i Jonem Voightem grającym Papieża, Harrison był wyraźnie zadowolony z efektu mojej charakteryzacji w roli kard. Ratzingera. Voight wpatrywał się we mnie ze szczególną uwagą. Dopiero po pewnym czasie zrozumiałem dlaczego. Miałem być jego partnerem. A wymagania tego aktora idą w kierunku spotkań przed kamerą nie tylko aktora z aktorem, ale przede wszystkim człowieka z człowiekiem - wspomina Mikołaj Grabowski. - Ja też mu się zresztą bacznie przyglądałem. Zrobił na mnie niesłychane wrażenie, kiedy jeszcze incognito przypatrywałem się kręceniu sceny, w której nasz Papież wygłaszał homilię w Meksyku. Przeżyłem dejà vu - ja to już widziałem, to już było. To tak właśnie wyglądało.
Voight próbuje znaleźć w tej roli podobieństwo w stylu bycia, myślenia i odczuwania świata Karola Wojtyły, jego aktorstwo wywołuje ogromne wrażenie. Scena, której obawiałem się najbardziej, to nominacja Ratzingera na prefekta Kongregacji Nauki Wiary. Papież proponuje mu to stanowisko, on się zasłania zobowiązaniami w Niemczech. Papież mówi, że „Bóg kieruje losami ludzi, często wysyłając ich do odległych miejsc”. Ratzinger, zgadzając się, wyznaje: „Bóg wzywa mnie do Rzymu”. Łatwo się domyślić, jaką trudność sprawić może ten tekst wobec dzisiejszej sytuacji Ratzingera. Jon Voight bardzo mi pomagał w tym, ażebym grał Josepha Ratzingera jako przyjaciela Karola Wojtyły, a nie jako Benedykta XVI. Ratzinger nie ma w tym filmie swojego wątku, jest osobą towarzyszącą Janowi Pawłowi II - czasem tylko jako milczący świadek wydarzenia. Wyraźnie widać, że reżyser nie chce korzystać z okoliczności, że ówczesny Kardynał jest dzisiaj Papieżem.

Reklama

Jon Voight o roli Karola Wojtyły

67-letni amerykański aktor (czeskiego pochodzenia) bardzo rzadko wypowiadał się na temat swojej nowej roli, ale przed zdjęciami zauważył, że bardzo starannie się do niej przygotował. „Sięgnąłem do Pisma Świętego i przeczytałem książki Papieża. Jego pisma i poezje bardzo pomogły mi zbliżyć się do tej postaci”.
Voight, który - jak mówi - wychowany został po katolicku, a dzisiaj kocha wiarę i szanuje wszystkie religie, uważa, że ludzie kochali Jana Pawła II, ponieważ on kochał ludzi. Potrafił nieść miłość ludziom całego świata. Łatwo o tym mówić, ale niezwykle trudno tego dokonać. On potrafił to czynić.
Kiedy więc zachorował, wszyscy chcieli mu wynagrodzić troskę, jaką on otaczał wszystkich aż do ostatniego tchnienia. Zdaniem Voighta - w tym Papieżu, niezależnie od jego polskiego pochodzenia, było coś prawdziwie uniwersalnego.
- Rola Wojtyły w filmie telewizyjnym to coś więcej niż Oskar - twierdzi aktor.

Wiele wskazuje na to, że już na etapie realizacji dzięki Jonowi Voightowi film „Papież Jan Paweł II” Johna Kenta Harrisona stanie się filmem kultowym. Zapowiedziany na 17 listopada br. pokaz 100-minutowej wersji filmu dla Benedykta XVI i 6 tys. zaproszonych gości jest oczekiwany jako wielkie wydarzenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Mamy niedościgniony wzór doskonałości w Jezusie Chrystusie

Monika Książek

Rozważania do Ewangelii Mk 10, 17-27.

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 28.): Halo, tu ziemia

2024-05-27 20:55

mat. prasowy

Czy niebo zrywa ludzkie relacje? Co mówi o niebie wniebowzięcie Maryi? Jaką rolę Matka Boża odgrywa w czyśćcu? Co mam zrobić, jeśli nie zdążyłem się z kimś pogodzić przed śmiercią? I co właściwie szkaplerz ma wspólnego z umieraniem? Zapraszamy na dwudziesty ósmy odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o maryjnym przeżywaniu relacji z czyśćcem i niebem.

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 28.): Halo, tu ziemia

2024-05-27 20:55

mat. prasowy

Czy niebo zrywa ludzkie relacje? Co mówi o niebie wniebowzięcie Maryi? Jaką rolę Matka Boża odgrywa w czyśćcu? Co mam zrobić, jeśli nie zdążyłem się z kimś pogodzić przed śmiercią? I co właściwie szkaplerz ma wspólnego z umieraniem? Zapraszamy na dwudziesty ósmy odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o maryjnym przeżywaniu relacji z czyśćcem i niebem.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo Anny i Adama Stachowiaków: życie w czystości...

Wiara

Świadectwo Anny i Adama Stachowiaków: życie w czystości...

Bp Stułkowski: dziecko pod sercem matki jest człowiekiem,...

Kościół

Bp Stułkowski: dziecko pod sercem matki jest człowiekiem,...

Sosnowiec: Bp Ważny przygotowuje się do pierwszych...

Kościół

Sosnowiec: Bp Ważny przygotowuje się do pierwszych...

„Stań w obronie Krzyża!” – obywatelska inicjatywa...

Kościół

„Stań w obronie Krzyża!” – obywatelska inicjatywa...

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Kościół

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Niesamowita święta Rita

Kościół

Niesamowita święta Rita

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Wiara

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Polska

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana