Droga Redakcjo!
Podczas tegorocznych wakacji dane mi było przebywać w
Oborach (diecezja płocka), w sanktuarium maryjnym Matki Bożej Bolesnej.
Wieś Obory leży wśród pól i lasów ziemi dobrzyńskiej.
Na porośniętej drzewami górze, otoczonej chwałą dostojnego nieba
i ciszy, stoi klasztor Ojców Karmelitów, wpatrzony w Najświętszą
Matkę i Królową, w sposób szczególny obecną w "Piecie Oborskiej",
rzeźbie wykonanej w drewnie lipowym (koniec XIV, początek XV w.).
18 lipca 1976 r. cudowną figurę koronował kard. Stefan Wyszyński.
Do sanktuarium od setek lat przyjeżdżają pielgrzymi potrzebujący
macierzyńskiej opieki Maryi, Jej wstawiennictwa. Serce Matki, okryte
srebrem i złotem, nachylone nad umęczonym ciałem Syna, kocha wszystkich
uciekających się do Niego. Maryja Bolesna leczy rany duszy i ciała,
karmi i ubogaca łaską Boga - prawdziwa Matka wielbionego Pana.
W każdą sobotę w sanktuarium organizowane są Wieczerniki;
podczas ich trwania panuje duch modlitwy, umartwienia, wiary, spełnienia,
wyciszenia, dobra i pokoju. Skupieniu sprzyja atmosfera karmelitańskiej
posługi, a także okoliczny pejzaż - "raj" dla artystów i zmęczonych,
wrażliwych ludzi, powierzających swe troski i radości Pani Ziemi
i Nieba.
Zachęcam wszystkich do odwiedzenia sanktuarium maryjnego
w Oborach, przypominając fragment pochodzącej z 1866 r. pieśni do
Matki Bożej Bolesnej:
Chorzy, kalecy skoro nawiedzili
Z wiarą to miejsce, zdrowi powrócili.
W różnych potrzebach ciężko zasmuceni
Przez Twą przyczynę byli pocieszeni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu