Częstochowska Spółdzielnia Mleczarska "Mleczgal" od ponad pięćdziesięciu
lat zajmuje się tym samym - skupuje i przetwarza mleko. Dzienna produkcja
sięga dziś 75 tys. litrów białego płynu. Mimo gospodarczych trudności,
jakie trapią polskie przedsiębiorstwa, a zwłaszcza te związane z
rolnictwem, "Mleczgal" prosperuje dobrze. Świadectwem są, prócz dobrych
wyników ekonomicznych, liczne nagrody, wyróżnienia i tytuły. Wymienię
choćby kilka: 1998 r. - zakład został laureatem II Edycji Ogólnopolskiego
Programu Promocyjnego "Solidny Partner ´98" za rzetelność i terminowość
w biznesie, 2000 r. - tytuł Przedsiębiorstwo "Fair Play" nadany przez
Krajową Izbę Gospodarczą, 2001 r. - tytuł Wojewódzkiego Mistrza "Agroligi - 2001" i Laureata Krajowego "Agroligi - 2001".
Ja chciałabym napisać o "Mleczgalu" trochę inaczej. Chcę
pokazać przedsiębiorstwo, które bez rozgłosu, na co dzień wspiera
organizacje i osoby pomagające wszystkim, którzy znaleźli się w trudnej
sytuacji: Caritas Archidiecezji Częstochowskiej, prowadzoną przez
Straż Miejską Młodzieżową Świetlicę Terapeutyczną, PCK, Stowarzyszenie
Pielęgniarsko-Opiekuńcze "Z ufnością w III tysiąclecie", Przytulisko
im. św. Brata Alberta. To zaledwie początek listy. Działania pomocowe
obejmują dary w postaci produktów: serków, jogurtów, kefiru itp.,
ale bywa, że potrzebna jest gotówka i jej też się nie odmawia.
Pierwszym, który mówił w naszej redakcji o "Mleczgalu" jako "firmie z sercem", był dyrektor Caritas Częstochowskiej - ks. prał.
Ksawery Sokołowski: "Zarząd «Mleczgalu» i jego Prezes od lat wspomagają
akcje charytatywne Caritas. Oprócz darowizn, ułatwiają także nabycie
produktów po zniżonej cenie. Dzięki tej życzliwości, dzieci z naszych
przytulisk dla bezdomnych spożywają codziennie mleko, a często jogurty
i serki. "Mleczgal" włącza się w akcję "Podaruj wakacje dzieciom"
przez darmowe przekazywanie produktów mleczarskich dla kolonistów
w Poniku i Zawadach. W imieniu obdarowanych serdecznie dziękuję".
Te informacje spowodowały, że dotarłam do p. Zenona Jeznacha,
prezesa Zarządu Spółdzielni "Mleczgal". Oto, co nam powiedział: "Jesteśmy firmą średniej wielkości. Zatrudniamy 175 pracowników. Nasze
wyroby dostarczamy do odbiorców w promieniu 300 km od Częstochowy.
W ofercie posiadamy kilkadziesiąt różnego rodzaju produktów: serki
termizowane, kanapkowe, homogenizowane, twarogi, mleko i napoje mleczne,
masło i śmietanę. Staramy się być otwarci na potrzeby innych. Jeżeli
decydujemy się na stałą pomoc, zazwyczaj umawiamy się z instytucjami,
z którymi współdziałamy, na symboliczną opłatę lub stosujemy duże
upusty. Często zdarza się, że jeśli sytuacja tego wymaga, po prostu
rozdajemy nasze produkty. Decyzję w takich sprawach podejmuje Zarząd.
Każdy związany z firmą czuje, że dookoła nas coraz więcej jest ludzi
potrzebujących. Jeżeli więc istnieje taka możliwość, to jak nie pomóc?
Specyfika naszej produkcji wymaga, aby to, co zrobimy, sprzedać od
razu, inaczej trzeba produkt wyrzucić. Stanowi to dodatkową motywację
do podzielenia się z bliźnimi. To wszystko".
Faktycznie - to banalnie proste. Tylko jeśli tak, to dlaczego
nie wszyscy działają tak, jak "Mleczgal"? Pozostawmy to pytanie bez
odpowiedzi. Ważne jest, że Częstochowa ma taką firmę, jak Spółdzielnia
Mleczarska "Mleczgal", która potrafi odczytać swoją działalność na
rynku nie tylko w kategoriach zysku, ale i powinności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu