Od artykułów na temat gejostwa i lesbijstwa bez przerwy roi się na łamach gazet. Jeszcze nie przebrzmiała tzw. sprawa poznańska, a tu z Belgii nadeszła radosna wieść, że po Holandii, Szwecji i Hiszpanii także tam pary homoseksualne będą mogły legalnie adoptować dzieci... Kto następny?
Ta zaraza się rozszerza, ale warto pamiętać, jak to się zaczęło: ano od ulicznych manifestacji i różnych „marszów równości”, odpowiednio nagłaśnianych przez media. Pamiętacie reportaż z Danii sprzed lat, gdzie dwu, jakże szczęśliwych starszych panów, całowało się publicznie po ceremonii „ślubu”? (swoją drogą - to przedziwne, że w „awangardzie postępu” w Europie kroczą... monarchie, podobno symbol zacofania...). A co działo się i dzieje nadal w USA? Przypadkowo natrafiłem na polski Dziennik Nowojorski z 7 czerwca 1994 r. i artykuł Lidii Matuszyńskiej o dziwach obyczajowości amerykańskiej: oto w pewnej szkole zorganizowano „studniówkę” dla, cytuję: „dzieci wykazujących zboczenia, żeby chłopczyk będący pederastą mógł sobie przyprowadzić na zabawę szkolną kochanka. I żeby dziewczynka, która jest lesbijką, mogła potańczyć z narzeczoną. Impreza nie była organizowana prywatnie, ale oficjalnie, przez Radę Szkolną, a więc z pieniędzy podatników...”. Zwracam uwagę: to się tam działo już ponad 10 lat temu!
Nie chcę doczekać czasów, kiedy podobne „zabawy” zacznie ktoś organizować w polskich szkołach. Ani tej chwili, gdy ogarnięty jakąś zaćmą Sejm RP uchwali to samo, co parlament belgijski. Dlatego uważam, że nie wolno tylko narzekać i stać z założonymi rękami. Nie wiem, czy redakcja Niedzieli podejmie poniższy mój postulat, ale jeśli nie ona, to kto?!
Moim zdaniem, potrzebne jest ogólnonarodowe referendum, w którym każdy pełnoletni obywatel odpowie na trzy pytania: 1. Czy uważasz, że pociąg seksualny do tej samej płci jest zgodny z naturą, a więc normalny? 2. Czy chcesz, aby w Polsce związki homoseksualne zostały uznane jako prawnie równoważne małżeństwom? 3. Czy chcesz, aby w razie legalizacji „małżeństw” homoseksualnych miały one prawo adopcji dzieci?
Dowiedzmy się, co na ten temat sądzi Naród. Osobiście nie mam obaw co do wyniku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu