Mieszkając kilka lat w Niemczech, musiałem opłacać podatek
na Kościół. Były to dla mnie duże kwoty - jedyną możliwością niepłacenia
było wystąpienie z Kościoła. Tak też zrobiłem - oficjalnie, na piśmie
wystąpiłem z Kościoła. Ale jedynym motywem tej decyzji było to, żeby
nie płacić podatku. Pismo o wystąpieniu dotarło do mojej rodzinnej
parafii w Polsce. Teraz nie wiem, jak mam postępować. Czy jestem
członkiem Kościoła, czy też nie? Jeśli nie, to co powinienem teraz
zrobić?
Nie zamierzam oburzać się na Ciebie, dlatego że podjąłeś
taki krok, choć w naszym społeczeństwie łatwiej zerwać z Kościołem
po cichu. Po prostu przestaje się chodzić do kościoła, argumenty
są czasem nawet mniej przekonywujące niż niemożność płacenia podatku.
Natomiast tak otwarta postawa, podpisanie dokumentu, zmusza wcześniej
czy później do refleksji. I to jest pozytywny aspekt całej sprawy.
Na pewno zmagasz się teraz z dużymi wątpliwościami; może obawiasz
się przyjęcia przez wspólnotę wiernych? Najpierw proszę, abyś przypomniał
sobie odejście św. Piotra. Przez lata towarzyszył swojemu Mistrzowi,
słuchał Go, przebywał z Nim, a podczas próby uciekł. Ale ważna jest
reakcja Apostoła: nie obawiał się poprosić Jezusa o przebaczenie
i po trzykroć wyznawał swoją miłość. Niech jego zachowanie się będzie
dla Ciebie wskazówką. Najpierw idź do świątyni, uklęknij przed Jezusem
w Najświętszym Sakramencie i oddaj Mu swoje kłopoty. Bądź szczery,
ufny, kochający. Jestem przekonana, że Chrystus doda Ci sił i odwagi
do podjęcia dalszych kroków.
A co robić dalej?
Powinieneś zwrócić się do proboszcza. Zastanawiasz się,
do którego? W Kościele funkcjonuje zasada, że miejscem zbierania
ważnych informacji i dokumentów o danej osobie jest parafia chrztu.
Gdzie jest zaś moja parafia, decyduje (poza pewnymi wyjątkami, np.
diecezje czy parafie personalne) zamieszkanie. Dlatego zależy to
od tego, gdzie teraz mieszkasz - czy w Polsce, czy w Niemczech. (W Kościele nie jest istotne zameldowanie, ale faktyczne przebywanie
- por. kan. 100 Kodeksu Prawa Kanonicznego, chodzi o zamieszkanie
pod określonym adresem z zamiarem stałego przebywania) Przez zamieszkanie
określa się właściwego proboszcza do załatwiania wszelkich spraw,
poza pewnymi określonymi wyjątkami. Do takiego proboszcza trzeba
się udać i prosić o ponowne przyjęcie na łono Kościoła katolickiego.
Jeśli wróciłeś na stałe do Polski - musisz udać się do proboszcza
parafii, gdzie aktualnie przebywasz; jeśli zaś zamieszkujesz nadal
w Niemczech, a do Polski przyjechałeś na określony czas, to właściwym
proboszczem jest proboszcz miejsca zamieszkania, czyli w Niemczech.
Sądzę, że mógłbyś się poczuć lepiej, gdybyś przy okazji spotkał się
także z pasterzem parafii, do której wpłynęła Twoja rezygnacja. Nie
twierdzę, że będzie to łatwe spotkanie, ale może warto również się
nad tym zastanowić.
Sprawy niepłacenia podatku kościelnego nie zamierzam ani
poruszać, ani oceniać. Rozważ jednak, czy może zbyt pochopnie nie
odrzuciłeś takiej formy wspierania Kościoła. Tworząc wspólnotę, odpowiadamy
również w sposób finansowy za wszelkie jej dzieła.
Zawsze jest szansa, żeby powrócić. Czy pamiętasz syna marnotrawnego,
który najpierw zabrał swoją część majątku, by go zwyczajnie roztrwonić,
po czym wykonywał poniżające dla niego zajęcia i w końcu postanowił
powrócić do domu? Na pewno przeżywał podobne rozterki do Twoich:
bał się, wstydził, nie śmiał o nic prosić - tylko o przebaczenie.
Jest on nie tylko podobny do Ciebie, lecz do każdego z nas. Wszyscy,
popełniając grzech, odwracamy się od Ojca, stajemy do Niego tyłem.
Bóg czeka, pozwala człowiekowi błądzić, bowiem podarował każdemu
wolną wolę. Nie czuj się gorszy, ale nie zwlekaj z decyzją. Twój
powrót i ból, jaki teraz przeżywasz, jest niebywałym świadectwem
dla innych, nie tylko tych, którzy odeszli. Często ludzie codziennie
spotykający się z Bogiem na modlitwie czy podczas Eucharystii potrzebują
przypomnienia, że taka postawa jest łaską, a nie ich zasługą. Twoje
cierpienia mogą sprawić umocnienie niejednego człowieka w wierze.
Odpowiedzi na inne pytania można znaleźć w internecie pod
adresem http://www.mateusz.pl/pow. Pytania można przysyłać
pod adresem: pow@mateusz.pl lub do redakcji "Niedzieli Gnieźnieńskiej".
Pomóż w rozwoju naszego portalu