Z Lublina już po raz 8. wyruszyła Ekstremalna Droga Krzyżowa.
- Idziemy na szlak, by w czasie wędrówki odkryć na nowo Chrystusa, który jest drogowskazem i światłem. Walczymy ze sobą, odkrywamy siebie na nowo, nazywamy po imieniu co dobre, a co złe - tak w kilku słowach ks. Mirosław Ładniak opisuje Ekstremalną Drogę Krzyżową. Jej uczestnicy 25 marca w ciemności nocy wyruszyli na kilka szlaków wokół Lublina oraz do Wąwolnicy i Lubartowa, by podczas kilkudziesięciokilometrowej wędrówki doświadczyć mocy modlitwy i rodzącej się w trudach radości spotkania z Chrystusem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na te chwile wiele osób długo czekało, bowiem przez ostatnie dwa lata EDK została odwołana z powodu pandemii. Tym razem Msza św. rozpoczynająca nabożeństwo odbywała się równolegle w trzech kościołach. W archikatedrze lubelskiej z pielgrzymami spotkał się bp Adam Bab, w kościele rektoralnym Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej bp Mieczysław Cisło, a w kościele św. Mikołaja bp Józef Wróbel. Wśród licznych intencji, uczestnicy EDK modlili się o pokój na Ukrainie. Zebrali również ofiary na potrzeby uchodźców wojennych zza wschodniej granicy.
Więcej na łamach "Niedzieli Lubelskiej"