Koniec zimy. Nareszcie przyszła wiosna! W kałuży stopniałego śniegu jak w lustrze odbija się błękit nieba. Przyroda zaczyna powoli budzić się do życia z długiego zimowego snu. Wielkie połacie naszych łąk i pól okryły się soczystą zielenią. Gdzieś w oddali, w koronach pączkujących drzew słychać śpiew kosa. Cóż za widok! Być może niejednej osobie przypomną się szczęśliwe chwile dzieciństwa i młodości... Aż chce się żyć!
Jednak ten sielankowy obraz nie musi wszystkich zachwycać. Jak co roku, w sercach ludzi, których życie i praca od wielu pokoleń związane są z uprawą ziemi, pojawia się obawa dotycząca przyszłych zbiorów. Z niepokojem spoglądają oni w niebo i zadają sobie pytanie: Czy uda się godnie przeżyć do następnego roku? Los wielu polskich rodzin zdany jest zatem na łaskawość kapryśnej w ostatnich latach pogody. Wspólnota Kościoła, solidarna ze wszystkimi swoimi członkami, łączy się w tym czasie w wyjątkowej modlitwie. Prosi dobrego Boga - Dawcę wszelkich łask - o dar urodzaju, aby nikomu nie brakowało chleba powszedniego.
Praktyka tego rodzaju modlitwy sięga swymi korzeniami starożytności chrześcijańskiej. Otóż na przełomie V i VI wieku po Chrystusie w Rzymie 25 kwietnia urządzano specjalną procesję błagalną, w czasie której proszono Pana Boga o urodzaje i ochronę upraw, zwłaszcza winnic. Tradycja ta kontynuowana jest po dzień dzisiejszy w naszych parafiach - zarówno miejskich, jak i wiejskich. W tzw. Dni Krzyżowe (tj. w poniedziałek, wtorek i środę przed uroczystością Wniebowstąpienia Pańskiego) bądź w dni liturgicznego wspomnienia świętych Marka Ewangelisty (25 kwietnia), Urbana (19 lub 25 maja) lub Izydora Rolnika (15 maja) odbywają się specjalne procesje i nabożeństwa błagalne. Zgromadzeni udają się zwykle do 4 stacji umieszczonych przy krzyżach, przydrożnych figurach bądź kapliczkach. Na wsi zachował się zwyczaj organizowania tych procesji wśród pól. Zgromadzeni wspólnie śpiewają Litanię do Wszystkich Świętych. Przy każdym takim postoju odczytywany jest fragment Ewangelii. Następnie kapłan przewodniczy modlitwom w intencji obfitych plonów oraz ustrzeżenia pól od gradu, piorunów i niepogody. Zanoszona jest również prośba o błogosławieństwo Boże w pracy. Pod koniec modlitw przy każdej ze stacji następuje błogosławieństwo oraz poświęcenie pola. Uroczysta Eucharystia stanowi uwieńczenie tego niezwykle pięknego nabożeństwa.
Niestety, w ostatnich latach obserwuje się zanikanie tego rodzaju pobożności. Pewnie spowodowane jest to zmianami, jakie dokonują się w naszym społeczeństwie. Wielu współczesnych deprecjonuje sprawowanie nabożeństw o urodzaj, uważając, że są one tylko elementem barwnego folkloru polskiej wsi. Warto jednak, mimo różnych opinii, ochronić cząstkę własnej tożsamości religijnej, którą z mozołem tworzyli nasi praojcowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu