Reklama

Dyskusja czy propaganda?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie trzeba wielkiej bystrości, by zauważyć, że demokracja nieźle funkcjonuje w Anglii i Stanach Zjednoczonych, a to dlatego m.in., że są tam tylko dwie liczące się partie polityczne. Nikt tego odgórnie nie zadekretował, nie ustalił, że tak ma być: demokratyczny system dwupartyjny ukształtował się tam w drodze zwyczaju. Ten długo kształtujący się zwyczaj polityczny, który czyni z dwupartyjności trwały fundament, w miarę dobrze funkcjonujących demokracji angielskiej i amerykańskiej, podkreśla zarazem istotę rządów demokratycznych: to nie tylko „rządy większości”, ale i istnienie opozycji. Dwupartyjność jasno i bez niedomówień kształtuje te dwie potrzebne sobie role: rządzących i opozycji; powiedzieć można, że dwupartyjność ogranicza do minimum możliwości tzw. zgniłych kompromisów, zgniłych - bo dokonywanych kosztem sprzeniewierzenia się swoim wyborcom, swoim programom politycznym, swoim ideałom, swoim wartościom.
W demokracjach wielopartyjnych to pole dla niedobrych, bo właśnie „zgniłych” kompromisów jest nieporównywanie większe, a towarzyszący na ogół demokracjom wielopartyjnym system władzy wykonawczej, parlamentarno-gabinetowy, kompromisom takim sprzyja, jakże często czyniąc politykę niezrozumiałą lub mało czytelną dla przeciętnego obywatela. Wydaje się zatem, że właśnie w wielopartyjnych demokracjach - takich jak obecna polska demokracja - dyskusja, debata polityczna między partiami rządzącymi a partiami opozycyjnymi powinna być szczególnie dbała o rzeczowe, merytoryczne argumenty, by nie „zamulała” propagandą czy demagogią demokratyczną umysłów - na co szczególnie podatne są właśnie demokracje wielopartyjne z rządami parlamentarno-gabinetowymi. Przykład Francji jest dziś niemal klasycznym przykładem demokracji, która „kręci się w kółko”, niezdolna rozstrzygać nabrzmiewających problemów.
Tymczasem trudno oprzeć się wrażeniu, że krytyka, jakiej poddaje dzisiejsza opozycja w Polsce (rozczłonkowana lewica i PO, broniące wątpliwych „zdobyczy okrągłego stołu”) koalicję rządzącą - to krytyka demagogiczna, poszukująca przysłowiowej „dziury w całym”, czepiająca się mniej ważnych szczegółów, a przede wszystkim niezdolna pokazać opinii publicznej lepszego programu naprawy państwa, bardziej wiarygodnego (lepszego także autorytetem jego realizatorów...). Ta krytyka goni w piętkę. Co gorsza - posługuje się tzw. chwytami znacznie poniżej pasa. Tak było, gdy kierownictwo Platformy Obywatelskiej, najwyraźniej niezdolne pogodzić się z porażką wyborczą, zapowiadało apel „o nieposłuszeństwo obywatelskie” wobec nowych, legalnie i praworządnie wybranych władz Rzeczypospolitej, a więc grożąc „demokracją uliczną”, organizowaniem społecznych rozruchów. To nie jest normalna krytyka, jaką opozycja prowadzić powinna z legalną władzą - to jest lewicowa metoda ekscytowania tłumu. Takie sięganie do „rewolucjonizowania tłumów” zapowiadali zresztą po przegranych z kretesem przez SLD wyborach niektórzy „młodzi ideologowie” lewicy, pożądając nawet dla Polski... takich rozruchów społecznych, takiego spustoszenia i takich wstrząsów społecznych, jakie przeżywała za sprawą komunistów, trockistów, maoistów i innej radykalnej lewicy Europa Zachodnia w 1967 i 1968 r.! Ciekawe, że do takiego „programu” nawiązuje dziś Platforma Obywatelska. Potwierdzałoby to dość powszechny w Polsce domysł, że PO jest tylko „osłoną” dla lewicy, jej listkiem figowym, wykonawcą lewicowego programu, opartego o „niezmienność ustaleń przy okrągłym stole”... Wskazywałby na to kolejny „dyskurs” opozycji: tym razem zapowiedź tworzenia „szerokiego ruchu społecznego” przeciw nowym władzom... Szeroki ruch społeczny? Gdy mamy już wielopartyjność, związki zawodowe?... Chodzi o „ruch społeczny” na ulicach: zadymy, manifestacje, parady. I jakże tu nie zauważyć, że Platforma Obywatelska sięga do metod „demokracji ulicznej”, tak drogich radykalnej lewicy; pod pozorem „liberalizmu” realizować chce więc nie tylko program lewicy („ zmowy okrągłego stołu bronić będziemy jak socjalizmu”?...), ale i - jej metodami...
Na kongresie PO użyto wyjątkowo niewybrednych słów (senator Niesiołowski w tym się wyspecjalizował) pod adresem rządzącej koalicji; i, przeciwnie, kontrpropozycja programowa dla Polski obracała się wokół garści zgranych frazesów i banałów... Powiedzieć można - zero koncepcji, czcza propaganda.
Niedawno dwaj działacze PO, poseł Komorowski i senator Niesiołowski, zaatakowali lidera PiS - Jarosława Kaczyńskiego, zarzucając mu nieprawdziwie, że w stanie wojennym podpisał tzw. lojalkę. Zarzut był głośny, „w samo południe” i „z przytupem” - ale już wieczorem - znacznie ciszej - przynajmniej poseł Komorowski przeprosił. Wielu telewidzów już spało, więc pewnie zapamiętali tylko zarzut...
Obecna opozycja - lewica z PO na czele - sprowadziła tak potrzebną w demokracji rolę opozycji parlamentarnej do roli ordynarnego propagandysty, w dodatku pełną garścią czerpiącego z repertuaru propagandowych technik lewicy postkomunistycznej.
... Czy obecna sytuacja jest jakimś drobnym krokiem ku dwubiegunowej scenie politycznej w Polsce, faktycznej przynajmniej, gdzie PiS, Liga Polskich Rodzin i Samoobrona tworzyłyby jedną, dużą formację propaństwową, twardo pilnującą polskich interesów - a SLD, SdPL, PSL i PO tworzyłyby trzon formacji opozycyjnej?... Na odpowiedź chyba za wcześnie, ale taka perspektywa nie jest przynajmniej już wykluczona.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten, którego realnie spotykasz i z którym trudno się dogadać

2025-12-26 16:00

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Więcej ...

Nikaragua: „Kościół męczeński, być może bardziej niż wszędzie indziej na świecie”.

2025-12-29 18:02

Karol Porwich/Niedziela

Kontrolowane Msze św., wyciszane tradycje religijne, księża zmuszani do wyjazdu z Nikaragui, czterech z dziesięciu biskupów na wygnaniu, zakaz przywożenia Biblii - w takiej sytuacji tamtejsi katolicy przeżywali Boże Narodzenie. Według francuskiego portalu Tribune chrétienne (Trybuna chrześcijańska) jest to obecnie „Kościół męczeński, być może bardziej niż wszędzie indziej na świecie”. A mimo to „pozostaje żywy, o czym świadczą na przykład niedawne święcenia ośmiu księży w katedrze w Managui”.

Więcej ...

Kard. Ryś zapowiada otwarcie niejawnych archiwów krakowskiej kurii

2025-12-29 16:30
Kard. Grzegorz Ryś

BP KEP

Kard. Grzegorz Ryś

Nowy metropolita krakowski, kardynał Grzegorz Ryś, zapowiada utworzenie w Krakowie komisji historycznej, która zajmie się zbadaniem przypadków nadużyć seksualnych w Kościele. Podkreśla jednak, że w pierwszej kolejności chce ocenić funkcjonowanie komisji działającej na szczeblu ogólnopolskim. W specjalnym, świątecznym wywiadzie dla Radia Kraków zadeklarował również gotowość do udostępnienia dotąd niejawnych archiwów krakowskiej kurii.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Ryś przeprowadził zmiany w kurii krakowskiej. Ks....

Kościół

Kard. Ryś przeprowadził zmiany w kurii krakowskiej. Ks....

Po pożarze kościół w Lublinie grozi zawaleniem. Będzie...

Kościół

Po pożarze kościół w Lublinie grozi zawaleniem. Będzie...

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten,...

Wiara

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten,...

Przeżył radykalne nawrócenie i zmienił styl życia

Wiara

Przeżył radykalne nawrócenie i zmienił styl życia

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Kościół

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus