Jest lato i wielu z nas korzysta z możliwości odpoczynku. W tym właśnie czasie możemy być szczególnie narażeni na propozycje kierowane przez sekty. Jest to zjawisko światowe. Działając w sposób zdecydowany i skuteczny, sekty wchłaniają młodych ludzi, powodują u nich zmianę wartościowania, do tego stopnia, że młodzi porzucają swoich najbliższych - rodziny, przyjaciół - pozwalając się zmanipulować sekcie i jej przywódcom, którzy nie znają pojęcia „przyjaźń”, ale działają na podstawie pewnych wypracowanych technik, służących określonemu celowi. Młodemu człowiekowi, zwłaszcza zagubionemu, osamotnionemu czy przeżywającemu jakiś rodzaj depresji, wydaje się, że znalazł przyjaciela, kogoś bardzo bliskiego, serdecznego. Dzieje się jednak coś wręcz przeciwnego: jego życie poddane zostaje szybkiej penetracji, nie pozostawia mu się miejsca na intymność, a nawet godność, i tak uwikłanego i uzależnionego, szantażuje się psychicznie, co niejednokrotnie prowadzi do choroby psychicznej, a nawet śmierci.
Problemem sekt zajmują się w Polsce ojcowie dominikanie, dlatego ważne jest, jak oni definiują to zjawisko. Według nich, „sekta to instytucja totalnie przyporządkowana przywódcy i głoszonej ideologii. Obiecuje realizację uproszczonych celów w uproszczony sposób, odcina się od reszty społeczeństwa, wytwarzając ostre i niedające się przezwyciężyć podziały na to, co «święte», wewnątrz grupy, i «diabelskie», «złe», poza grupą. Manipuluje i wikła uczestników w silną zależność, co może prowadzić do utraty przez nich samodzielności w dysponowaniu własną osobą, osobistym majątkiem, i stanowi realne zagrożenie dla ich zdrowia. Przywódcy sekty mogą uważać się za istoty boskie i podejmować za uczestników ważne decyzje życiowe”.
Sekty w swojej działalności opierają się na podłożu religijnym. Ich przedstawiciele także mówią o Bogu, o oddawaniu Mu czci, o przeżyciach religijnych. Oczywiście, nikt nie zapisałby się do czegoś, co nazywa się „sekta”. Przybierają więc sekty różne chwytliwe nazwy lub mienią się nowymi ruchami religijnymi, wyznaniowymi czy kultowymi. Są wszędzie - na Wschodzie i na Zachodzie, wykorzystując naturalną dla młodości postawę krytyczną w stosunku do życia i zachowań pokolenia rodziców i potrzebę życia inaczej. Czasem namawiają do porzucenia „zakłamanego” świata dorosłych, a czasem po prostu kuszą perspektywą bycia oryginalnym i odróżniania się w jakiś sposób od reszty społeczeństwa. Uderzają do osób zagubionych, szukających oparcia, ale pozyskują także ludzi pewnych siebie, świadomych społecznie, nowoczesnych, wabiąc nowymi teoriami dotyczącymi ludzkiej egzystencji.
Na początku wiążącemu się z sektą wydaje się, że wreszcie trafił na ludzi, którzy go rozumieją i są mu szczerze życzliwi. Dziwi może tylko, że tak źle mówią o najbliższych, a szczególnie o księdzu czy o Kościele. Dalej następuje już szybkie i prawie niepostrzeżone uzależnienie - psychiczne i fizyczne, lecz zostaje się z tym już naprawdę zupełnie samemu.
Obserwujemy nasilone działania sekt w państwach byłego Związku Radzieckiego. Wykorzystują to, że społeczeństwo jest tam zateizowane, a człowiek z natury swej jest przecież istotą religijną, chce służyć Bogu i chce się modlić. Tym też tłumaczy się ich obecność na pielgrzymkach, które gromadzą ludzi wierzących, mających większe potrzeby religijne. Sekciarz wtapia się w pątników, łatwo pozyskuje ich zaufanie i staje się naprawdę bardzo groźny. Poddaje pod rozwagę pewne teksty, burzące jasny obraz świata, niekiedy nawet działające na podświadomość, sieje zamęt i zwodzi na manowce.
W Polsce problem agitacji przez sekty jest wyraźnie widoczny i rodzi potrzebę obrony. Toteż działa w naszym kraju Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami. Organizuje on m.in. różnego rodzaju spotkania, mające na celu pomoc organizatorom życia społecznego w podejmowaniu walki z sektami. W tym roku w ramach kampanii „Lato 2006 bez sekt” zostanie rozdanych ok. 50 tys. ulotek ostrzegających przed sektami. Komitet Obrony przed Sektami organizuje sieć wolontariuszy, którzy będą wędrowali po Polsce i rozdawali materiały młodzieży pielgrzymkowej, a także spędzającej czas na obozach, zlotach, biwakach czy na innych większych zgrupowaniach, gdzie mogą dotrzeć przedstawiciele sekt i uczynić w młodych duszach spustoszenie.
Niech troska o ten problem przyświeca też tego lata wszystkim duszpasterzom. Sekta to nieszczęście nie tylko dla jednostki, ale także dla rodziny, dla parafii, dla całego społeczeństwa. To zagrożenie, które czyha dzisiaj na każdego z nas.
Podajemy numery telefonów, pod którymi w czasie wakacji będą dyżurować członkowie Komitetu Obrony przed Sektami: (0-75) 717-35-78 oraz 0-601-592-254 (w godz. 8.00-22.00). Informacje na ten temat można także znaleźć na stronach internetowych:
Pomóż w rozwoju naszego portalu



