Jak przypominają organizatorzy Marszu, eutanazję zalegalizowano w Belgii pod pretekstem umożliwienia godnej śmierci chorym znajdującym się na ostatnim etapie życie, cierpiącym na nieuleczalne choroby i doświadczającym nie dającego się uśmierzyć bólu. Bardzo szybko rozszerzono jednak eutanazję na inne kategorie ludzi, w tym również dzieci. Dziś wystarczającym powodem do jej przeprowadzenia są na przykład cierpienia natury psychicznej czy utrata autonomii. Przewodniczący krajowej Komisji ds. Kontroli Eutanazji apeluje o możliwość uśmiercania ludzi cierpiących na demencję.
Jak zauważa w rozmowie z Radiem Watykańskim kard. Josef De Kesel, to stałe poszerzanie zakresu eutanazji pokazuje, że bynajmniej nie chodzi tu już o uśmierzenie cierpienia, lecz o podporządkowanie się indywidualistycznej ideologii.
„Jest to debata społeczna o charakterze antropologicznym. Chodzi o zasadnicze pytanie: co decyduje o tym, że jesteśmy ludźmi, na czym polega ludzka społeczność, czemu ma służyć postęp. Bo wmawia się nam, że poszerzanie zakresu eutanazji dokonuje się w imię postępu. Ja przypominam zawsze słowa Pawła VI, który mówił, że postęp musi służyć wszystkim ludziom i całemu człowiekowi. Nie można się ograniczać do wymiaru biologicznego. Tymczasem w wypadku eutanazji naruszone zostają podstawy naszej cywilizacjI” - podkreśla prymas Belgii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu