Poprosiłem znajomego dziennikarza, aby sporządził dla mnie „polityczną mapę prasy codziennej” w jego kraju. Ciekawiło mnie bowiem, „kto jest kto” - na lewicy, w centrum i na prawicy, i jak to wypadnie w porównaniu z Polską, gdzie przeważająca część dzienników ma wyraźne „odchylenie” lewicowe, gazet „centrowych” właściwie nie ma, a jedyny prawicowy rodzynek, czyli Nasz Dziennik, jest celem nieustannych ataków. Tak jakby w Polsce prawo do wolności wypowiedzi mieli przedstawiciele jednej tylko opcji. Chora sytuacja! A jak jest we Włoszech?
Po zdecydowanie lewej stronie sceny politycznej Włoch mamy cztery dzienniki, są to: postkomunistyczna L’Unita, dwa o orientacji komunistycznej - Il Manifesto i Liberazione oraz socjalistyczny Avanti! Dużo dzienników plasuje się w kategorii „centro-sinistra”, czyli centrolewica: La Repubblica, Corriere della Sera, La Stampa, Il Mattino, Il Riformista.
W centrum sceny działają Il Messaggero i regionalne Il Centro, La Sicilia i L’Unione Sarda. Centroprawicę reprezentują m.in.: Il Tempo i Il Giorno. Dzienników prawicowych jest wiele: La Nazione, Il Secolo d’Italia, Il Resto del Carlino, Il Giornale, Il Foglio oraz wpływowe dzienniki regionalne, takie jak La Gazzetta del Mezzogiorno czy La Padania. Głównym dziennikiem katolickim jest L’Avvenire (L’Osservatore Romano nie jest dziennikiem włoskim, lecz watykańskim). Mój informator dorzucił jeszcze kilka tytułów dzienników lokalnych o dużym znaczeniu, które jednak z braku miejsca tu pominę.
Co rzuca się w oczy? Bogactwo propozycji, prawdziwy, a nie pozorny (jak u nas) pluralizm!
Nie ma żadnej „wiodącej” czy „jedynie słusznej” albo „politycznie poprawnej” ideologii, która kształtowałaby rynek prasowy. Tu nikt nie dominuje, bo dla każdego jest miejsce.
Zapytałem mojego znajomego Włocha o jeszcze jedno: ile procent włoskiej prasy codziennej znajduje się w rękach obcych (u nas - ok. 80 procent!). W pierwszej chwili nie zrozumiał pytania: „jak to - obcych?...”. Wyjaśniłem, że chodzi o wielkie firmy, jak niemieckie Axel Springer, Bauer lub Passauer Neue Presse, norweska Orkla czy szwajcarskie Edipresse, które - na przykład - rządzą na polskim rynku prasowym... „Nic podobnego - powiedział - włoskie gazety są we włoskich rękach, to oczywiste!”.
Powyższe - pozostawiam bez komentarza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu