Trochę historii
Bożogrobcy to rycerze broniący Grobu Chrystusa w okresie pierwszych wypraw krzyżowych. Ich klasztor znajdował się tuż przy Bazylice Świętego Grobu w Jerozolimie. A skąd bożogrobcy w polskim Miechowie? Otóż w 1163 r. rycerz Jaksa herbu Gryf był w Jerozolimie. Gościnność zakonników, u których się zatrzymał, i atmosfera Góry Kalwarii, gdzie - według najstarszego dokumentu klasztoru miechowskiego - „Jaksa odwiedził Grób Pański i bił czołem w miejscu, gdzie stąpały nogi Pana”, zachwyciły go. Zapragnął ufundować dla bożogrobców w swojej posiadłości w Miechowie klasztor i replikę Grobu Pańskiego. W tym samym - 1163 r. wraca do Miechowa z bożogrobcem Marcinem Gallusem i kilkoma kanonikami i aktem fundacyjnym daruje zakonnikom dobra miechowskie i komorowskie.
Bożogrobcy wybudowali w Miechowie replikę Grobu Chrystusa i kościół pw. Grobu Świętego, który został poświęcony przez biskupa krakowskiego Gedkę w 1170 r. Głównym zadaniem miechowskich bożogrobców (zwanych też miechowitami) było szerzenie nabożeństwa do Grobu Chrystusowego i do Zmartwychwstania Pańskiego. Bożogrobcy organizowali też pielgrzymki do Ziemi Świętej. Kiedy Jerozolima została opanowana przez muzułmanów, bożogrobcy urządzali w Miechowie nabożeństwa pasyjne, rezurekcyjne, a Miechów otrzymał zaszczytną nazwę Polskiej Jerozolimy.
Polska Jerozolima
Do Miechowa ściągały pielgrzymki z całej Polski i licznych krajów europejskich. Miechowici uzyskali od Stolicy Apostolskiej odpusty podobne do tych, które uzyskiwali pielgrzymi odwiedzający Ziemię Świętą. Królowa Jadwiga pielgrzymowała do Miechowa w celach religijnych i aby omówić sprawę budowy w Krakowie klasztoru dla bożogrobców. Król Stefan Batory dwukrotnie odbył pielgrzymkę do Grobu Pańskiego, gdzie jego bratanek - Andrzej Batory był prepozytem klasztoru. Wśród przeorów wyróżnił się Maciej Łubieński. Zwołał on Kapitułę Generalną Zakonu, która opracowała statut bożogrobców, opublikowany w 1620 r. Egzemplarz statutu znaleziono w archiwum watykańskim, w którym znajdują się także sprawozdania o stanie materialnym i personalnym bożogrobców miechowskich.
W 1774 r. bożogrobcy posiadali 31 klasztorów, w tym 4 na Węgrzech. Przy konwentach lub prepozytoriach (probostwach) istniały szpitale i szkoły, np. w Bytomiu, Żarnowcu k. Pilicy, Sieradzu, Pyzdrach, w diecezji poznańskiej, w Rypinie k. Brodnicy, w diecezji płockiej, i w wielu innych rozsianych po całej ówczesnej Polsce.
W XIX wieku Miechów należał do Królestwa Polskiego. Car rosyjski, wielki wróg Kościoła katolickiego, a szczególnie zakonów, ukazem z 1819 r. nakazał kasatę Zakonu Bożogrobców.
W 1996 r., po ponad 150 latach niebytności, bożogrobcy powrócili do Polski. Zostało powołane w Polsce Zwierzchnictwo Zakonu Grobu Świętego w Jerozolimie, odbyła się pierwsza inwestytura, czyli przyjęcie kawalerów i dam do Zakonu. Wielkim Przeorem Zakonu na Polskę został kard. Józef Glemp. Zwierzchnikiem Zakonu w Polsce jest prof. dr hab. Jerzy Wojtczak-Szyszkowski. Kościół w Miechowie podniesiono do rangi bazyliki.
Moje wspomnienia z Miechowa
Pierwszym w Europie i w Polsce reprezentantem idei kultu Grobu Świętego był klasztor Bożogrobców w Miechowie. Pielęgnowano tam starodawny zwyczaj kultu Męki Pańskiej w Wielkim Tygodniu, szczególnie w Wielki Czwartek i Wielki Piątek. Te nabożeństwa ściągały licznych wiernych, nawet z dalekich stron. Kilkakrotnie przyjeżdżaliśmy na nie z tatą z Warszawy. Głębokie i niezapomniane wrażenie wywarł na mnie pogrzeb Pana Jezusa. Po południu w Wielki Piątek jeden z mieszczan miechowskich, wtedy był to pan Gaździcki, przebrany w szatę szkarłatną z kapturem zasłaniającym mu całą głowę, z krzyżem w ręku, boso, szedł z wiernymi w procesji z oddalonego o kilometr od miasta kościółka Świętego Krzyża, przy drodze do Siedlisk, wybudowanego przez bożogrobców w celach obrzędowych Wielkiego Tygodnia, a stamtąd na cmentarz grzebalny do kościoła pw. św. Barbary, i wracał do kościoła parafialnego, śpiewając pieśni o Męce Pańskiej. Pan Gaździcki do ostatnich swoich dni wiernie służył Chrystusowi, zawsze boso, z krzyżem w ręku szedł na czele procesji. Nigdy się nie zaziębił ani nóg nie przemroził, gdy wcześnie przypadający Wielki Piątek mroził lodem i śniegiem.
Moje zainteresowanie bożogrobcami wiąże się ze wspomnieniami z dzieciństwa, kiedy obecna bazylika miechowska była jedynym w Europie kościołem pod wezwaniem Grobu Chrystusa.
Oprac. na podst.: Kronika Rzymska; praca zbiorowa, Bożogrobcy w Polsce; Zbigniew Pęckowski, Miechów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu