Reklama

Odsłony

Zatrzaśnięcie?

Niedziela Ogólnopolska 36/2006, str. 23

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponoć człowieka można jakoś rozpoznać po tym czy garnie się do ludzi, czy od nich stroni...

Niby nikt nie jest samotną wyspą, ale co i raz spotyka się kogoś tak skupionego na sobie, że prawie można wyczytać z jego twarzy czy postawy: „Nie ma dla ciebie miejsca - ani w moim sercu, ani w domu, ani w życiu” lub: „Nie przeszkadzać!”. Wyjście do ludzi bowiem jest ryzykowne, naraża na utratę wygody, spokoju, niezależności, na wtargnięcie kogoś na moje terytorium. Dlatego lepiej jest stronić od takich, co to weszliby za daleko, za dużo by chcieli, zbyt dużo by zmienili. Lepiej uciec od nich. A teraz miejsc takich ucieczek jest sporo. Ot, choćby praca, komputer, internet, samodoskonalenie, podróże etc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lubił klucze. Był mistrzem w wyrabianiu zamków. Pracował przy tym w małym warsztacie na obrzeżu miasta - od rana do nocy. Nie chciał mieć żadnego pomocnika ani gościć u siebie ludzi. Wokół miał ogród, ale strasznie zdziczały, bo poza pracą nic go nie obchodziło. Robił zamki do wszystkich domów w mieście. Do każdego zupełnie inny, z jedynym kluczem, nie do podrobienia. Niechęć do ludzi przeradzała się w nim w ukrytą nienawiść, której wyrazem było przekonanie, że zamyka tych ludzi, każdego oddzielnie. Zamki były coraz bardziej pomysłowe, a on ślęczał nad nimi dzień i noc, dni i lata, nie zauważając, jak się postarzał i odizolował od ludzi. Któregoś poranka podniósł głowę znad warsztatu i ujrzał przez okno, w prześwicie między drzewami, idącą drogą dziewczynę. Jej włosy cudownie lśniły w słońcu, a ona szła dziwnie rozpromieniona. Choć znikła, on stał wciąż i patrzył w okno, mając pod powiekami jej szczęśliwą, jakby znajomą twarz. Nie widział jej przedtem, ale poczuł nagle, jakby była jego dzieckiem, choć on przecież nie miał żony. Nie wiedział, kim mogła być, ale poczuł, że ją… kocha. Powoli wrócił do pracy, ale ręce dziwnie mu teraz drżały… Postanowił jednak dalej robić swoje, twierdząc, że nie istnieje nic wartego miłości. I zajął się robotą. A przecież oczy mu jakoś zmętniały i co jakiś czas spoglądał w okno.
Ujrzał ją wieczorem, gdy wracała ze słońcem we włosach… Stał oniemiały i patrzył. Gdy zniknęła, wyszedł za nią. Poczuł, że pachną zdziczałe kwiaty. Szedł za nią drogą do miasta, a potem ulicami, nie widząc nic, tylko ją. Kiedy weszła do jakiegoś domu, jakby ocknął się i zawrócił.
I znów przestał o niej myśleć. Pracował jak przedtem, ale czuł, że przybyło mu lat. Minęło lato i którejś jesiennej nocy w mrocznym pomieszczeniu, gdy za oknem słychać było deszcz i wiatr, poczuł dotkliwe zimno. Chłód ogarnął szybko całe jego ciało. Nie chciał umierać samotnie. Chwiejnym krokiem ruszył do miasta, po omacku, w deszczu. Do jej domu. Chciał umrzeć u niej jak u swego dziecka. Pomylił drogę, ale w końcu zakołatał do jej drzwi. Nikt jednak nie otwierał. Wrócił do domu i zaczął odtwarzać klucze, aby którymś z nich otworzyć jej drzwi. Cały ich pęk zawiesił na szyi i ruszył przed siebie. Pomyślał jednak, że ona nie może go przecież kochać, bo i czemu - jego, umierającego starca? Zabrał więc pieniądze, których było więcej, niż myślał. Szedł z wiatrem. Niestety, żaden z kluczy nie pasował do tych drzwi. Serce mu zamarło… Idąc po pustych ulicach i zataczając się, skierował się ku innym domom. Już nie marzył, by umrzeć u „swego” dziecka, ale u jakiegokolwiek człowieka. Żadnego zamka nie mógł jednak otworzyć. W końcu na progu jakiegoś domu osunął się i jego serce przestało bić. Znaleziono go rankiem z kluczami w objęciach. Złoto ktoś zabrał, ale kluczy nie wziął nikt.

Miejsce ucieczki przed ludźmi staje się miejscem ucieczki przed miłością i szybko przemienia się w mroczne więzienie lub grobowiec. A kiedy w końcu coś obudzi serce - może tylko nieznośne osamotnienie lub lęk przed śmiercią - to może się okazać, że wszystkie domy i serca także są zatrzaśnięte.

Podziel się:

Oceń:

2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Święta Agnieszka - dziewica i męczennica

Niedziela podlaska 3/2003

pl.wikipedia.org

21 stycznia Kościół katolicki obchodzi liturgiczne wspomnienie św. Agnieszki Rzymskiej - dziewicy i męczennicy. Artyści przedstawiają ją z barankiem, gdyż łacińskie imię Agnes wywodzi się od łacińskiego wyrazu agnus - baranek.

Więcej ...

Papież o siostrach zakonnych: ich misją jest służyć, a nie być służącymi

2025-01-22 16:05
Opieka nad dziećmi to piękna i odpowiedzialna praca

Archiwum przedszkola

Opieka nad dziećmi to piękna i odpowiedzialna praca

Podczas spotkania z członkami Fundacji Conrada Hiltona, Ojciec Święty podkreślał duże znaczenie zadań, jakie w Kościele i społeczeństwie podejmują siostry zakonne. Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na odpowiedzialnych i kierowniczych stanowiskach, a także przypomniał, że ich misją jest „służenie ostatnim, a nie bycie służącymi”.

Więcej ...

Biskup Ważny ukarał księdza, który chodził po kolędzie mimo zakazu

2025-01-22 20:17

Karol Porwich/Niedziela

Biskup sosnowiecki Artur Ważny wydał nakaz karny oraz udzielił upomnienia kanonicznego i nagany księdzu, który w miniony weekend w ramach kolędy odwiedzał domy jednej z parafii w Jaworznie, mimo ciążącego na nim zakazu pełnienia posługi duszpasterskiej.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Biskup Ważny ukarał księdza, który chodził po...

Kościół

Biskup Ważny ukarał księdza, który chodził po...

Wałbrzych. Zmarł ks. prał. Bogusław Wermiński

Niedziela Świdnicka

Wałbrzych. Zmarł ks. prał. Bogusław Wermiński

Gdańsk: Muzeum II Wojny Światowej znowu szokuje. Tym...

Wiadomości

Gdańsk: Muzeum II Wojny Światowej znowu szokuje. Tym...

Kościół

"Dym w kościołach" zbiera żniwo. 43-latka próbowała...

Wrocławscy biskupi o kolędzie: najlepiej, gdyby odbywała...

Kościół

Wrocławscy biskupi o kolędzie: najlepiej, gdyby odbywała...

Panie spraw, abym przyjmował Twoją łaskę i czynił moje...

Wiara

Panie spraw, abym przyjmował Twoją łaskę i czynił moje...

Nowacka zdecydowała! Jedna godzina tygodniowo religii

Wiadomości

Nowacka zdecydowała! Jedna godzina tygodniowo religii

Profanacja w Tychach. Opiłowane ręce Jezusa i belka...

Kościół

Profanacja w Tychach. Opiłowane ręce Jezusa i belka...

Biskup prosi o modlitwę w intencji naszego księdza...

Kościół

Biskup prosi o modlitwę w intencji naszego księdza...