Niemiecki hierarcha przyznał, że rozmowy z przedstawicielami Konferencji Episkopatu Polski uświadomiły jemu konieczność doprecyzowania tematyki poruszanej podczas obrad drogi synodalnej w Niemczech: „Co jest na szczycie, co jest niezmienne, co jest sednem - i odróżnić to od tego, co możemy, musimy, powinniśmy również zmienić w Kościele, co jest rdzeniem, a co marginesem katolickiej nauki i moralności”. „Wierzę, że dzięki dyskusji z minionych dwóch dni będę miał bardziej zróżnicowane podejście” - kontynuował bp Meier. Jednocześnie podkreślił, że „problemy, o których częściowo dyskutuje się bardzo konstruktywnie w Niemczech”, nie są też „całkiem obce” w Polsce. Zaznaczył, że „rozmowy nie zawsze odbywają się poprzez listy otwarte”.
Należy przypomnieć, że w lutym przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w liście otwartym do swojego niemieckiego odpowiednika biskupa Georga Bätzinga wyraził „braterskie zaniepokojenie” kierunkiem „drogi synodalnej”. Podobną krytykę wyraził episkopat skandynawski, a następnie wielu biskupów z całego świata.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Bp Meier powiedział Radiu Horeb, że podczas spotkania w minionych dniach przedstawiciele obydwu episkopatów nie przeprowadzili analizy tekstu listu arcybiskupa Gądeckiego, natomiast „staraliśmy się umieścić drogę synodalną w Niemczech w kontekście kościelnego procesu synodalnego, którego papież pragnie dla wszystkich lokalnych Kościołów katolickich, to znaczy we wszystkich krajach” - stwierdził.
Przedstawiciele episkopatów Polski i Niemiec wymienili też poglądy na temat wojny na Ukrainie - powiedział bp Meier. Wyraził uznanie dla zaangażowania polskiego Kościoła i całej Polski w działania na rzecz uchodźców. Jeżeli chodzi o samą wojnę „powiedzieliśmy jasno, że jest to wojna napastnicza ze strony Putina i że hasło budowania pokoju bez broni musi zostać zrewidowane. Niezwykle ważne jest, aby Ukraina mogła się bronić, ponieważ została zaatakowana, a także aby prowadziła swego rodzaju wojnę zastępczą. Bo obawiamy się, że w końcu działania zbrojne nie zostaną ograniczone do Ukrainy” – zaznaczył biskup Augsburga.
W odniesieniu do braku młodych kapłanów, który można obecnie zaobserwować również w Polsce, bp Meier powiedział, że jedni mogą się uczyć od drugich.
„Myślę, że możemy przekazać naszym polskim współbraciom, ale także Kościołowi w Polsce, czym jest duszpasterstwo zespołowe" - powiedział. „Jednocześnie jednak możemy się od Polaków nauczyć kilku rzeczy, a mianowicie uznania dla duszpasterstwa prowadzonego przez księży”. Ordynariusz Augsburga przyznał, że „tutaj w Niemczech mogło to zostać nieco przyćmione. Potrzeba kapłanów, którzy autentycznie głoszą ludziom Słowo Boże, udzielają im sakramentów, a także kierują się w służbie bliźniemu przykładem Jezusa” – powiedział Radiu Horeb bp Bertram Meier.
.