Reklama

Niedziela Wrocławska

Praca darem dla Boga i bliźniego

VII Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy do Henrykowa

Marzena Cyfert

VII Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy do Henrykowa

– Niech nasza praca będzie darem i radością obdarowanych, bo tylko wtedy odnajdziemy jej głęboki sens i tylko wtedy każda praca – nawet ta najprostsza i mało szanowana – nabierze wartości i duchowo nas rozwinie – mówił abp Józef Kupny w Henrykowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po przerwie spowodowanej pandemią odbyła się VII Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy do Henrykowa. Koncelebrowanej Eucharystii przed klasztorem Księgi Henrykowskiej przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. Pielgrzymi modlili się w intencji pokoju na świecie oraz pomyślnej i bezpiecznej pracy. 

Zobacz zdjęcia: VII Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy do Henrykowa

Nawiązując do odczytywanej perykopy ewangelicznej, metropolita wrocławski podkreślił, że mowę pożegnalną Jezus wygłosił po wyjściu Judasza z Wieczernika. – Pozostali z Jezusem tylko najbliżsi uczniowie i właśnie im Jezus uświadamia, że jeszcze krótko będzie z nimi, że będą Go szukać, ale tam, dokąd On idzie, oni pójść nie mogą. W Jego słowach można wyczuć zatroskanie o uczniów, którzy już wkrótce pozostaną sami i będą musieli zmierzyć się z widokiem Jego cierpienia i śmierci na krzyżu. Dotychczas wszystkie próby przygotowania Apostołów na zgorszenie krzyża spotykały się z ich sprzeciwem i niezrozumieniem – mówił ksiądz arcybiskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podkreślił, że to był ostatni moment, by ich umocnić oraz pokazać, że Jego fizyczne odejście z tego świata nie oznacza definitywnego zerwania jedności.

– Jezus dobrze wie, że wkrótce samotnie będzie musiał zmierzyć się z mocami ciemności i śmierci. Dobrze wie, ile Go spotka ludzkiej nienawiści, zła, jak bardzo będzie musiał cierpieć i jak haniebną śmierć poniesie na krzyżu, co spotykało tylko największych przestępców. To wszystko dobrze wie, rozumie, akceptuje. Przecież właśnie po to zstąpił z nieba i stał się człowiekiem. Teraz jednak nie może w pełni wyjaśnić znaczenia własnej śmierci. Sam najpierw musi się z nią zmierzyć i sam ją ofiarować – mówił metropolita wrocławski.

Wskazał, że dopiero po Zmartwychwstaniu i Zesłaniu Ducha Świętego uczniowie w pełni zrozumieją sens i znaczenie odkupieńczej śmierci Jezusa na krzyżu.

– W Wieczerniku Apostołowie potrzebowali jakiegoś zapewnienia, że w czasie triumfu ciemności, grzechu nie pozostaną sami, że będzie z nimi ich Mistrz i Nauczyciel. I właśnie takie zapewnienie w formie testamentu daje im Jezus: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie” – nauczał hierarcha.

Reklama

Zauważył, że można by to porównać do odejścia ziemskiego ojca i matki, którzy odchodząc z tego świata proszą, by ich dzieci żyły w zgodzie. I tak właśnie Pan Jezus w mowie pożegnalnej zwraca się do uczniów i prosi, aby się wzajemnie miłowali.

– Gdy będą się wzajemnie miłowali, na zawsze pozostaną w jedności z Nim, i nic ani też nikt nie zdoła ich wydrzeć z Jego ręki. Jezus poucza, że fundamentem, spoiwem, najmocniejszą więzią jest miłość. Miłość wzajemna Ojca i Syna ma ponadczasowy, wieczny charakter. Nie doznała ona żadnego uszczerbku nawet wtedy, gdy Bóg Ojciec zesłał na ziemię swojego umiłowanego Syna dla naszego Zbawienia, za cenę Jego okrutnej śmierci krzyżowej. Pięknie daje temu świadectwo Jezus, mówiąc do swoich uczniów: „Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy”. Właśnie miłość wzajemna pomiędzy Ojcem i Synem znajduje odbicie we wzajemnej miłości uczniów Jezusa pomiędzy sobą. Więzami tej ponadnaturalnej miłości Jezus przywiązuje uczniów do siebie, a jednocześnie wiąże ich ze sobą. Na tej miłości jest budowana jedność uczniów jako wspólnoty. Dlatego w końcowym zdaniu odczytywanej dzisiaj Ewangelii wg św. Jana czytamy: „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali” – nauczał abp Kupny.

Zauważył, że słowa te nie straciły nic na aktualności. Skierowane wtedy do Apostołów, dziś także apelują do naszych serc, do nas wszystkich zebranych wokół Chrystusa eucharystycznego, byśmy się wzajemnie miłowali.

Reklama

– Pewną trudność w rozumieniu, czym jest miłość, stanowi język. Słowo „miłość” stało się dziś jednym z najczęściej używanych a także nadużywanych słów, którym nadajemy znaczenia zupełnie różne. Najczęściej mówi się o miłości Boga, bliźniego, mężczyzny i kobiety, miłości pomiędzy dziećmi i rodzicami, pomiędzy rodzeństwem, krewnymi, przyjaciółmi. Mówi się o miłości ojczyzny a współcześnie nie wahamy się mówić o miłości do zwierząt. Nierzadko też miłość ograniczamy do uczuć, do emocji (…) Jak zatem rozumieć miłość bliźniego, o której mówi Jezus i do której nas zobowiązuje? Otóż miłość bliźniego polega na tym, że kocham w Bogu i z Bogiem każdego człowieka – nawet tego, którego w danym momencie nie znam, lub do którego nie czuję sympatii. Taka miłość jest możliwa jedynie wtedy, gdy punktem wyjścia jest moja bliskość z Bogiem – tłumaczył ksiądz arcybiskup, podkreślając, że właśnie wtedy uczę się patrzeć na drugą osobę z perspektywy Jezusa. Można powiedzieć, że wtedy Jego przyjaciel jest moim przyjacielem.

– Jeżeli w moim życiu brakuje kontaktu z Bogiem, nie potrafię rozpoznać w drugim człowieku obrazu Pana Boga. A jeśli w moim życiu nie zwracam uwagi na drugiego człowieka – starając się być jedynie pobożnym, wypełniać swoje obowiązki – to oziębia się również moja relacja z Bogiem. Jest ona wówczas tylko poprawna, ale pozbawiona miłości – mówił metropolita wrocławski. Podkreślił, że jedynie służba bliźniemu otwiera oczy na to, co Bóg czyni dla mnie i jak mnie kocha.

Odnosząc miłość bliźniego do pracy – w kontekście pielgrzymki świata pracy – ksiądz arcybiskup zauważył, że kiedy mówimy o pracy, koncentrujemy się zwykle na jej uciążliwości, na wysokości zarobków, zagrożeniach dla życia, zdrowia, czasami skupiamy uwagę na kierownictwie.

Reklama

– Rzadko sobie uświadamiamy, że praca w swoim podmiotowym wymiarze jest zawsze dziełem osoby. Uczestniczy w niej cały człowiek, czyli ciało i duch – bez względu na to, czy jest to praca fizyczna czy umysłowa. A skoro tak jest, to zasadne jest mówienie o duchowości pracy. Kościół za swoją powinność uważa kształtowanie takiej duchowości pracy, która wszystkim ludziom pomoże przybliżyć się do Boga i pogłębiać w życiu przyjaźń z Chrystusem. I tu właśnie otwiera się przestrzeń do praktykowania miłości bliźniego – mówił arcybiskup Józef.

Wskazał, że przez swoją pracę uczestniczymy w dziele Stwórcy. Łączymy się z Chrystusem przez pracę. Przez pot i trud, jaki jest związany z pracą, mamy możliwość uczestniczenia z miłości w dziele zbawienia, które dokonało się przez cierpienie i śmierć krzyżową.

– Znosząc trud pracy, w zjednoczeniu z Chrystusem, człowiek współpracuje w pewien sposób z Synem Bożym w odkupieniu ludzkości. Okazuje się prawdziwym uczniem Jezusa, gdy każdego dnia bierze krzyż działalności, do której został powołany. Wyrażana i każdego dnia pogłębiana poprzez pracę miłość do Boga, nie tylko zbliża człowieka do Niego, ale także do bliźniego – mówił ksiądz arcybiskup. Zauważył, że przykład życia wielu świętych pokazuje, że oddając całe swoje życie Panu Bogu, nie zapomnieli o praktykowaniu miłości bliźniego. Nie żyli obok swojej społeczności, lecz byli w niej zanurzeni.

– Może czasami czujecie uciążliwość pracy, którą wykonujecie, może jest trudno. Niektórzy zmieniają prace, bo sobie z nią nie radzą, ale pomyślcie, że ten wasz wysiłek, nawet jeśli wykonujecie pracę, która nie satysfakcjonuje, nigdy nie będzie pozbawiony wartości, jeśli postaracie się uczynić z własnej pracy dar dla Boga i bliźniego. Bo tak naprawdę nie chodzi wyłącznie o zadowolenie z dobrze wykonanej pracy (...), ale chodzi o radość, że moja praca może być ofiarowana na większą chwałę Pana Boga, że ta moja praca służy mnie, moim bliskim, mojej rodzinie, społeczeństwu – tłumaczył ksiądz arcybiskup i życzył: – Starajmy się przez dobrze wykonywaną pracę dawać świadectwo naszej miłości Boga i bliźniego.

Reklama

Na zakończenie Eucharystii podziękowania zebranym złożyli duszpasterz dolnośląskiej Solidarności ks. Krzysztof Hajdun i przewodniczący ZR Kazimierz Kimso.

Po Mszy św. pielgrzymi mogli skorzystać z posiłku i wysłuchać koncertu Orkiestry Dętej ZG „Janina” z Libiąża.

Podziel się:

Oceń:

+2 0
2022-05-15 16:30

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

Więcej ...

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Wiara

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Wiara

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...