Ridley Scott, znany brytyjski reżyser, autor mistrzowskich i głośnych filmów w gatunkach popularnych („Gladiator”, „Helikopter w ogniu”), zrealizował „Dobry rok” jakby na przekór własnym zainteresowaniom twórczym. Film jest bowiem mieszanką komedii romantycznej i nastrojowego dramatu obyczajowego. Nie widać tu patetycznego i heroicznego nastroju, jakim wyróżniały się dotychczasowe dzieła Scotta. Trzeba dodać, że akcja „Dobrego roku” rozgrywa się głównie w pięknych zakątkach Prowansji, w winnicach niedaleko Marsylii, a więc w krainie pełnej słońca, winnic i radości życia, opiewanej przez wielkich malarzy impresjonistów. Dla angielskiego reżysera oddanie realiów i klimatów francuskich musiało być pewnym problemem. Film jest ekranizacją powieści angielskiego pisarza Petera Mayle’a, który przed laty rzucił intratną posadę na londyńskiej giełdzie i niczym XIX-wieczni artyści przeniósł się do Prowansji, aby pisać książki opiewające uroki tamtejszego życia.
Bohater „Dobrego roku” Max, pochłonięty zarabianiem pieniędzy zdolny londyński makler giełdowy, pewnego dnia musi wybrać się do Prowansji w celu przejęcia domu i winnicy po zmarłym wuju, u którego często bywał w dzieciństwie. Pragnie jak najszybciej sprzedać posiadłość i wrócić do pracy, jednakże - jak łatwo się domyśleć - na miejscu wpada w sidła melancholijnych wspomnień i narastających uczuć. Spotyka bowiem znajomą dziewczynę z dzieciństwa, która wyrosła na piękną właścicielkę kawiarni. Max zaczyna mieć coraz większe wątpliwości... Mimo lekkiego i żartobliwego tonu, temat filmu wydaje się poważny. Max musi bowiem odpowiedzieć sobie na ważne pytania: Co robić dalej z własnym życiem? Czy sprzedać z zyskiem winnicę i dalej harować w Londynie jako makler (rezygnując z uroków i wartości życia), czy osiąść w Prowansji, ożenić się ze swoją pierwszą sympatią i kontemplować życie zgodnie z naturalną koleją rzeczy? Zanim poznamy odpowiedzi na te pytania, odczujemy klimaty egzystencji na łonie pięknej przyrody i winnic. Filmowi Scotta można z pewnością zarzucić schematyczność, uproszczenia psychologiczne i dziwaczne nieraz poczucie humoru, nie da się jednakże zaprzeczyć, że jest to film o wymowie pozytywnej. Twórcom nie chodzi tu tylko o przeciwstawienie amoralności morderczego tempa „życia w wielkim mieście” spokojnej, naturalnej i rodzinnej egzystencji „na wsi”. Chodzi im głównie o to, aby człowiek umiał połączyć wolność i ambicje sukcesu materialnego z naturalnym ładem moralnym.
„Dobry rok” („A Good Year”), USA, 2006. Reżyseria - Ridley Scott. Wykonawcy: Russell Crowe, Albert Finney, Marion Cotillard i inni. Dystrybucja - Cinepix
Pomóż w rozwoju naszego portalu