Po 13 grudnia mówiliśmy internowanym, że uczestniczą po prostu w zamkniętych rekolekcjach, co jest doskonałą okazją do zajęcia się swoją duszą. Przeżywali tam głębokie nawrócenia. Spowiadali się nieraz z całego życia. W tych ekstremalnych warunkach skierowali swoją uwagę ku Bogu i Kościołowi, na co - jak im się zdawało - nie mieli do tej pory czasu. W każdej celi znajdowało się Pismo Święte. Zadawaliśmy im pracę domową. Do następnej Mszy św. mieli przeczytać określone fragmenty Biblii, które potem próbowaliśmy wyjaśniać. Wprowadziliśmy także katechezę o Mszy św. Każda jej część była wyjaśniana w kolejne niedziele. Prosiliśmy również o przygotowanie własnych tematów, które warto by było poruszyć na naszych spotkaniach. Internowani podejmowali także własne inicjatywy duszpasterskie, np. codziennie odmawiany był Apel Jasnogórski. Modlitwę tę prowadził Antoni Zambrowski, syn byłego członka Biura Politycznego KC, dzwoniąc w kraty, aby wszystkich zachęcić do wspólnego śpiewu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu