Reklama

Wiara

9 czerwca

#LudzkieSerceBoga: Posłuszny aż do śmierci. Pewność, która nie zna niemożliwego

Wikipedia

Nie rozważamy wezwań z litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa po kolei. Zresztą litania ta nie powstała od razu jako całość w tym kształcie, w jakim ją znamy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oryginalny tekst, ułożony przez żyjącą na przełomie XVII i XVIII wieku s. Annę Magdelenę Rémuzat, liczył dwadzieścia siedem wezwań. Dwanaście spośród nich pochodziło z modlitwy, którą jeszcze przed narodzinami s. Rémuzat skomponował i propagował o. Jan Croiset. Wreszcie rzymska kongregacja, zatwierdzając ostateczny tekst litanii w 1899 roku, dołożyła jeszcze sześć kolejnych wezwań, dzięki czemu ich łączna liczba wynosi trzydzieści trzy – dla upamiętnienia liczby lat, które wedle tradycji Jezus miał przeżyć na tym świecie.

Poruszamy się więc w naszych czerwcowych rozważaniach po litanii dość swobodnie, choć bynajmniej nie na chybił-trafił. Ta nasza medytacja o Sercu Jezusa przebiega w sposób, który wszyscy doskonale znamy z osobistego doświadczenia życia duchowego: każdy „koniec” okazuje się nowym początkiem. Z każdej odkrytej, czy przypomnianej prawdy, wynika kolejna. Tak jest i dzisiaj. W poprzednim rozważaniu odkrywaliśmy „upodobanie”, jakie Ojciec ma w swoim Synu i w każdym z nas – bezinteresownie afirmującą nas miłość Boga. Dziś zatrzymamy się przy wezwaniu: Serce Jezusa, aż do śmierci posłuszne… Jesteśmy je w stanie właściwie zrozumieć dopiero w kontekście tej właśnie miłości, która objawiła nam się na nowo we wczorajszej medytacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jezus jest posłuszny Ojcu. Posłuszny całkowicie, można by rzecz: ekstremalnie, aż do straszliwej śmierci na krzyżu. Ale w tym posłuszeństwie nie ma nic niewolniczego.

Podziel się cytatem

W najmniejszym stopniu nie jest ono posłuszeństwem wymuszonym, posłuszeństwem ze strachu, gwałtem zadanym wolności Tego, który jest posłuszny. Nie, nie jest ono łatwe. Jest dramatycznie trudne – pamiętamy przecież Jezusowe zmaganie w Ogrójcu i straszliwą brutalność Jego męki. Ewangelia jednak ukazuje nam Jezusa, który wchodzi w mękę całkowicie świadomie i dobrowolnie – „wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie” (J 13,3).

Reklama

Są takie doświadczenia, takie zmagania, trudy, cierpienia, w które nie jesteśmy w stanie wejść motywowani niczym innym poza miłością. Poza miłością, którą jesteśmy kochani; której mamy całkowitą pewność, i na która musimy odpowiedzieć. Musimy nie dlatego, że ktoś lub coś od zewnątrz nas do tego zmusza, ale dlatego, że jest to najgłębsza, najbardziej osobista, własna nasza potrzeba i pragnienie. Tak wchodzi w mękę Jezus – jeden z nas w swoim, całkowicie autentycznym i identycznym z naszym, człowieczeństwie. Nie wchodzi w mękę, by „kupić” – sobie czy nam – miłość Ojca. Nie trzeba – Bóg kocha odwiecznie swojego Jednorodzonego i nas. Nie wchodzi w mękę, by „udowodnić” Ojcu swoją miłość. Nie trzeba – Ojciec odwiecznie wie o Jego miłości. Po co zatem w nią wchodzi? Jezus mówi o tym wprost podczas Ostatniej Wieczerzy: „Niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca, i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał” (J 14,31). W owym: Niech świat (w oryginale „kosmos”) się dowie…” – nie chodzi o informację, o wiedzę teoretyczną. Użyte tam przez Jezusa słowo znaczy tyle, co: „poznawać”, „uczyć się” (w sensie nabywania jakiejś sprawności). Jezus idzie dobrowolnie oddać dla nas życie, żebyśmy my poznali miłość Boga; abyśmy mogli już na zawsze być pewni tej miłości. Benedykt XVI pisał: „Jeżeli istnieje ta absolutna miłość, z jej absolutną pewnością, wówczas – i tylko wówczas – człowiek jest «odkupiony» niezależnie od tego, co wydarzyłoby się w jego szczególnym przypadku. To mamy na myśli, gdy mówimy: Jezus Chrystus nas «odkupił». Przez Niego nabraliśmy pewności Boga” (encyklika Spe salvi, punkt 26).

Jezus, który odwiecznie jest pewien miłości Ojca, wchodzi w mękę i idzie na krzyż po to, aby każde z nas zyskało pewność Jego miłości. Bo pragnieniem kochającego Boga jest zbawić każde z nas. A zbawienie nie polega na niczym innym, jak na pewności, że jest się na zawsze kochanym. Jezus realizuje więc wolę Ojca, która jest jednocześnie Jego wolą. Nie jako nakaz, rozkaz, moralny imperatyw, ale jako pragnienie tożsame wręcz z Jego własną istotą: abyśmy „poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam”, bo „Bóg jest miłością” (1J 4,16).

Reklama

Bez doświadczenia i pewności miłości nasze posłuszeństwo będzie jarzmem i niewolą, które wcześniej czy później, w taki lub inny sposób odrzucimy. Człowiek jest tym bardziej zdolny do posłuszeństwa, im bardziej jest pewien miłości, której doświadczenie w nim samym budzi zdolność do miłowania. Są rzeczy, decyzje, czyny, do których nie przekona cię obietnica żadnej nagrody ani groźba żadnej kary. Nie dasz rady, nie znajdziesz w sobie tyle siły, samozaparcia, heroizmu. Może cię do nich uzdolnić tylko miłość – doznana i obudzona. To po to wpatrujesz się tym razem w wynikające tylko i wyłącznie z miłości posłuszeństwo Jezusa – by od nowa poznać tę miłość, nabrać jej pewności, nauczyć się, to jest: zostać uzdolnionym, by samemu tak kochać… A wtedy nie ma Golgoty, na którą nie wejdziesz; nie ma Wielkiego Piątku, którego nie przetrwasz.

Dzięki współpracy z Katolicką Rozgłośnią Radiową FIAT w Częstochowie rozważania są dostępne w wersji dźwiękowej.


Promuj akcję na swojej stronie internetowej

Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)

#LudzkieSerceBoga
<a href="https://www.niedziela.pl/ludzkieserceboga"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-ludzkieserceboga-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #LudzkieSerceBoga" /></a>

Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)

#LudzkieSerceBoga
<a href="https://www.niedziela.pl/ludzkieserceboga"><img src="https://www.niedziela.pl/download/banerludzkieserceboga-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #LudzkieSerceBoga" /></a>

Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl

Podziel się:

Oceń:

+51 -3
2023-06-08 20:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

#LudzkieSerceBoga: On jest naszym pokojem

Adobe Stock

By zrozumieć wezwanie, przy którym dziś chcemy się zatrzymać, nie trzeba odwoływać się do skomplikowanych pojęć, ani wiele tłumaczyć. Wystarczy przykład z naszego zwykłego życia rodzinnego.

Więcej ...

Ojciec Józef Wcisło: nie wyjawię danych penitenta, który powie, że chce zabić

2025-01-28 12:47

Episkopat.pl

Nie wyjawię danych osoby, która powie, że chce zabić – powiedział PAP ojciec Józef Wcisło. Moim obowiązkiem jest zachowanie danych penitenta w tajemnicy – dodał.

Więcej ...

Częstochowa: II Otwarty Turniej Szachowy dla Dzieci do lat 7

2025-01-29 15:58
Turniej szachowy

Adobe Stock

Turniej szachowy

Zapraszamy II Otwarty Turniej Szachowy dla Dzieci do lat 7 o Puchar Dyrektora Katolickiej Szkoły Podstawowej SPSK im. św. Jadwigi Królowej w Częstochowie

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Błogosławiona Bolesława Lament

Niedziela Podlaska

Błogosławiona Bolesława Lament

Skandal w szkole. Nauczyciel bił się w klasie z uczniem

Wiadomości

Skandal w szkole. Nauczyciel bił się w klasie z uczniem

Jest petycja o dymisję Nowackiej. To pokłosie jej słów...

Wiadomości

Jest petycja o dymisję Nowackiej. To pokłosie jej słów...

Zmarł ks. Zbigniew Sobolewski - dyr. Dzieła Pomocy

Kościół

Zmarł ks. Zbigniew Sobolewski - dyr. Dzieła Pomocy "Ad...

Kielecka Kuria zgłosiła do prokuratury możliwość...

Niedziela Kielecka

Kielecka Kuria zgłosiła do prokuratury możliwość...

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić...

Wiara

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić...

Kanclerz Uniwersytetu Szczecińskiego przyznał, że są...

Wiadomości

Kanclerz Uniwersytetu Szczecińskiego przyznał, że są...

Warszawa: Muzeum Sztuki Nowoczesnej promuje deprawację i...

Wiadomości

Warszawa: Muzeum Sztuki Nowoczesnej promuje deprawację i...

Biskup Ważny ukarał księdza, który chodził po...

Kościół

Biskup Ważny ukarał księdza, który chodził po...