Wśród koncelebransów był obecny m.in. bp Stanisław Dowlaszewicz franciszkanin, pracujący w diecezji Santa Cruz de la Sierra w Boliwii a pochodzący z okolic pobliskiej Kamiennej Góry, czy też O. Augustyn Węgrzyn OCist. ostatni proboszcz cysters w Krzeszowie, przed przekazaniem parafii w zarząd nowej diecezji legnickiej. O. Augustyn przed 25 laty, wraz z ówczesną ksienią sióstr Benedyktynek z Krzeszowa Alojzą Dobek OSB i przedstawicielem Towarzystwa Przyjaciół Krzeszowa, przekazywali na ręce papieża korony, którymi Papież przyozdobił Obraz.
Wszystkich przybyłych, powitał kustosz sanktuarium ks. prał. Marian Kopko.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Wspominając wydarzenie sprzed XX wieków, Zesłanie Ducha Świętego, modlimy się także o echo tego wydarzenia dzisiaj. W Dziejach Apostolskich, słyszymy jak słuchający Apostołów stwierdzają: „słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże”. My dzisiaj też takie dzieła Boże głosimy. Przecież dla nas to czas obchodów 30-lecia powstania diecezji. Ileż to najróżniejszej przedsięwzięć, inicjatyw, błogosławieństw, mogło się w tym czasie, na ziemi legnickiej dokonać. Dziękujemy za wspominane w tym roku 25-lecie wizyty w diecezji św. Jana Pawła II. Podczas tej pielgrzymki, wspomniał i to miejsce w którym się znajdujemy – Krzeszowskie sanktuarium. Mówił o nim: „Już w wieku XIII przed obrazem Bogarodzicy gromadziły się rzesze pielgrzymów. I już wówczas nosiło ono nazwę Domus Gratiae Mariae. Rzeczywiście był to Dom Łaski hojnie rozdzielanej przez Bogarodzicę, do którego licznie przybywali pielgrzymi z różnych krajów, zwłaszcza Czesi, Niemcy, Serbołużyczanie i Polacy” (Legnica 2 VI 1997) - mówił w homilii biskup legnicki Andrzej Siemieniewski - Tak więc wybrzmiała wtedy ta piękna nazwa „Dom Łaski”. A dom, to miejsce do którego można przyjść, przekroczyć próg, przybyć do domu jako świątyni, w której możemy poczuć się jak w rodzinie, jako bracia i siostry – kontynuował biskup.
Przywołał też moment samej koronacji, podczas którego Jan Paweł II mówił: „Niech ten znak włożenia koron na głowę Maryi i Dzieciątka Jezus, będzie wyrazem naszej wdzięczności za dobrodziejstwa Boże, których tak wiele otrzymywali i stale otrzymują czciciele Maryi, spieszący do krzeszowskiego Domu Łaski” (Legnica 2 VI 1997).
Niech więc to określenie „Dom Łaski”, jak najczęściej zagości w naszym języku, niech kojarzy się z Bożymi darami które spływają od Boga z góry. To są wielkie dzieła Boże, za które w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, Panu Bogu dziękujemy – mówił biskup legnicki.
Na zakończenie Eucharystii, uczestniczący w wydarzeniu Marek Mojecki, jako zamiłowany rekonstruktor wcielający się w postać księcia Henryka Pobożnego, a którego św. Jan Paweł II przywołał w swojej homilii 25 lat temu w Legnicy, odczytał Modlitwę o rychłą beatyfikację poległego w Bitwie pod Legnicą Księcia. Ta modlitwa częściej towarzyszy życiu Kościoła legnickiego od ubiegłego roku, kiedy formalnie rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny.
Warto też przypomnieć, że Ikona z Krzeszowa jest najstarszym obrazem Maryjnym w Polsce.
Reklama
Po Mszy św., miało miejsce prywatne spotkanie wspomnianych wcześniej cystersa O. Augustyna i dawnej Ksieni Benedyktynek s. Alojzy, którzy powrócili w rozmowie do wydarzeń sprzed 25 lat na legnickim lotnisku, i swojego osobistego spotkania ze św. Janem Pawłem II.
- Dla mnie to było wielkie przeżycie, ze względu na Matkę Bożą Łaskawą ale i spotkania z Ojcem świętym. O niego już można powiedzieć „ocierałem się” już wcześniej, kiedy byłem klerykiem w Krakowie – mówi O. Augustyn Węgrzyn OCist. - O koronacji mogę powiedzieć, że przygotowywaliśmy się do niej tyle ile mogliśmy. Zapamiętałem natomiast, że ostatecznie okazało się że pogoda nie była sprzyjająca. Było zimno i deszczowo. Wieczorem pojechałem jeszcze do Legnicy tam było podobnie. Wróciłem do Krzeszowa i poszedł spać ale nie mogłem zasnąć. Około 1 w nocy, wyszedłem na zewnątrz i stwierdziłem, że chyba coś się zmienia na lepsze. Następnego dnia jak się okazało, spotkanie z Papieżem odbyło się w słońcu i to najbardziej zapamiętałem- dodaje.