Reklama

Kościół

Abp Pizzaballa: Bóg zbawia ubóstwem

Karol Porwich/Niedziela

„Bóg nigdy nie zbawia bogactwem materialnym: wszyscy o tym wiedzą. Bóg zbawia ubóstwem, ponieważ to właśnie w ubóstwie jaśnieje prawdziwe bogactwo, które nie jest dane przez rzeczy, środki, możliwości, ale przez wzajemny dar z siebie” – stwierdza łaciński patriarcha Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa OFM w rozważaniu fragmentu Ewangelii (Łk 9, 11b-17) czytanego w przypadającą 16 czerwca uroczystość Bożego Ciała, Roku C.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fragment Ewangelii, który liturgia proponuje nam w uroczystość Bożego Ciała, zawiera kilka paradoksów, jakby chciał nam pokazać coś nadmiernego, jakąś przesadę. Według wersji św. Łukasza opowiada on o rozmnożeniu przez Jezusa chleba i ryb (9, 11b-17).

Pierwszym nadmiarem jest głód ludu. Głód jest wielki, podobnie jak tłum, gdyż ewangelista podaje, że było ich około pięciu tysięcy (Łk 9, 14). Przesadne jest także ubóstwo uczniów, którzy nie mają nic poza pięcioma chlebami i dwiema rybami (Łk 9, 13). Zdecydowanie niekorzystne są też warunki, w jakich to wszystko się dzieje: jest już wieczór, a znajdujemy się na pustyni (Łk 9, 12).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ewangelista chce zatem podkreślić sytuację skrajnej kruchości, skrajnej potrzeby, w której znajduje się człowiek; sytuację odzwierciedlającą całą rzeczywistość ludzkiego życia, głęboko naznaczoną przez ten stan maksymalnej niepewności. Ale chce też podkreślić fakt, że po ludzku rzecz biorąc, wydaje się, iż nie ma wyjścia, nie ma rozwiązania: istnieje dysproporcja między potrzebami tłumu a realnymi możliwościami uczniów. Jedynym rozwiązaniem w tym momencie wydaje się być to, które zaproponowali uczniowie, to znaczy, żeby ludzie odeszli i każdy szukał na własną rękę i dla siebie tego, co może zaspokoić jego głód (Łk 9, 12). Uczniom nie przychodzi do głowy, że może być jakieś inne wyjście.

Reklama

Dlatego absolutnie paradoksalna jest zachęta Jezusa, by ludzie zostali (Łk 9, 13), a uczniowie, aby wszystkich nakarmili: zaproszenie, którego po ludzku nie da się zrealizować!

Tymczasem tak właśnie się dzieje.

Przede wszystkim Jezus prosi, aby obecnych podzielić na małe grupy: już nie jest to anonimowy tłum, ale małe wspólnoty, w których łatwiej o dzielenie się i wzajemność.

A potem Jezus nie robi nic innego, jak tylko oddaje do wspólnego użytku tę odrobinę, którą każdy ma, a którą wszyscy uważali, że na nic nie wystarcza. Tymczasem to wystarcza. To właśnie jest cud, którego dokonuje Jezus.

W historii zbawienia dzieje się tak często: zdarza się, że to, czego jest wiele, nie wystarcza i jest nieużyteczne, a to, co jest małe, przeciwnie, wystarcza dla wszystkich.

Pomyślmy o wdowie z Sarepty koło Sydonu (1 Krl 17): prorok Eliasz zostaje posłany do ubogiej wdowy, która nie ma niemal nic do jedzenia. To ona będzie utrzymywać i karmić proroka, a dzięki temu jej samej i jej synowi niczego nie zabraknie.

Pomyślmy też o samym Jezusie: nie zbawia nas On za pomocą potężnych i bogatych środków, lecz przeciwnie, czyniąc się najuboższym z ubogich, jednym z nas. Jak mówi św. Paweł: „Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2 Kor 8, 9).

Reklama

Nawykliśmy do myślenia, że zbawienie wyprowadza nas z sytuacji niepewności i ubóstwa. Przeciwnie, zbawienie dokonuje się wówczas, kiedy nas wprowadza w głębie nas samych, sprawia, że przeżywamy nasze ubóstwo jako bogactwo, jako możliwość dzielenia się i komunii, zawierzenia, daru.

Bóg nigdy nie zbawia bogactwem materialnym: wszyscy o tym wiedzą. Bóg zbawia ubóstwem, ponieważ to właśnie w ubóstwie jaśnieje prawdziwe bogactwo, które nie jest dane przez rzeczy, środki, możliwości, ale przez wzajemny dar z siebie.

Dzisiejszy fragment kończy się ostatnim elementem nadmiaru: to, co zostało, napełnia aż dwanaście koszy (Łk 9, 17).

Tam, gdzie ubogacamy się wzajemnie całym tym niewiele, jakie posiadamy, doświadczamy prawdziwego bogactwa, obfitości, posiadania więcej, niż moglibyśmy oczekiwać.

+ Pierbattista Pizzaballa

Podziel się:

Oceń:

2022-06-13 08:48

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

W czasie niepokoju zawołasz fiat jak Maryja?

Karol Porwich/Niedziela

Matka Boża – cicha i pokorna służebnica Ojca, która z ufnością oddawała cześć Bogu, nawet wtedy, kiedy po ludzku wydawałoby się to niemożliwe. Miriam, całą sobą była zanurzona w Jego Słowie, zachowywała każdą myśl i rozważała ją w cichości i pokorze serca (Łk 2, 19). Czy potrafimy dzisiaj tak jak Ona wsłuchiwać się Boże Słowo bez zadawania zbędnych pytań? Czy potrafimy zaufać? Czy umiemy zawołać fiat?

Więcej ...

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Więcej ...

UE/ KE zatwierdziła wniosek Polski o udzielenie pomocy publicznej na budowę elektrowni jądrowej

2025-12-09 16:34

Adobe Stock

Komisja Europejska we wtorek oficjalnie wyraziła zgodę na udzielenie przez Polskę pomocy publicznej na budowę elektrowni jądrowej. Premier Donald Tusk poinformował, że budowa będzie mogła ruszyć jeszcze w grudniu i że zabezpieczono na ten cel całość potrzebnej kwoty, czyli 60 mld zł.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Godzina Łaski

Kościół

Godzina Łaski

Kalendarz Adwentowy: Od początku w łasce

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Od początku w łasce

Instrukcja zabicia dziecka społecznie nieszkodliwa?...

Wiadomości

Instrukcja zabicia dziecka społecznie nieszkodliwa?...

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski spotka się z...

Kościół

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski spotka się z...

Presja ma sens. Prokuratura zmienia termin przesłuchania...

Wiadomości

Presja ma sens. Prokuratura zmienia termin przesłuchania...

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Wiara

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Kalendarz Adwentowy: Uczta, która ociera łzy

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Uczta, która ociera łzy

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy