W niedalekiej przyszłości z pewnością zabraknie paliw kopalnych (np. ropy naftowej czy gazu ziemnego), które obecnie dostarczają nam potrzebnej energii w wielu dziedzinach naszej ludzkiej egzystencji. Wydaje się jednak, że nasza energetyczna przyszłość niekoniecznie musi być smutna i mroczna. Otóż w gruncie naszego naturalnego satelity znajdują się spore zasoby gazu o nazwie hel-3, który w reakcji z deuterem jest źródłem niewyobrażalnej wręcz energii. Został on tam przyniesiony przez wiatr słoneczny. Przypuszcza się, że zmagazynowana w tym gazie energia odpowiadała dziesięciokrotności energii obecnej we wszystkich paliwach kopalnych na Ziemi. Samego zaś helu-3 mamy na Ziemi ok. 10 kg.
Dlatego też zarówno USA, jak i Rosja, Chiny oraz Indie chcą jak najszybciej opracować potrzebną technologię jego wydobycia, transportu na Niebieską Planetę i sposobu uzyskiwania z niego energii w odpowiednich reaktorach. Jedna bowiem tona tego pierwiastka wystarczyłaby bez problemów na zaspokojenie potrzeb energetycznych np. Polski na kilkanaście lat. Nie jest wykluczone, że już w trzecim (może nawet wcześniej) dziesięcioleciu będzie można korzystać z tych księżycowych zasobów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu