Reklama

Włocławek

Myśląc: Seminarium...

Niedziela włocławska 40/2002

Wyższe Seminarium Duchowne we Włocławku jest jednym z trzech najstarszych w Polsce (obok seminarium we Wrocławiu i na Warmii w Braniewie) - zostało założone tuż po Soborze Trydenckim (16 sierpnia 1569 r.) przez bp. Stanisława Karnkowskiego, późniejszego prymasa Polski. Istnieje już 433 lata. Szczególny rozkwit naukowy włocławskie Seminarium przeżywało na przełomie XIX i XX w. Kierowali nim wtedy jako rektorzy: ks. Zenon i Stanisław Chodyńscy, a następnie ks. Idzi Radziszewski (z jego inicjatywy w 1909 r. we Włocławku powołano do życia znane pismo teologiczne "Ateneum Kapłańskie", istniejące do dziś. Ks. Radziszewski, późniejszy rektor Akademii Duchownej w Petersburgu, po jej likwidacji w 1918 r. założył w odrodzonej Polsce Katolicki Uniwersytet Lubelski. Był też pierwszym jego rektorem). W 1927 r. Seminarium włocławskie uzyskało od władz państwowych prawa szkoły wyższej równoznaczne z prawami fakultetów teologicznych na uniwersytetach. Wychowankiem, a następnie profesorem i przez pewien czas również rektorem Seminarium był ks. Stefan Wyszyński, późniejszy Prymas Tysiąclecia. Z grona wychowanków i profesorów Seminarium wyszli kolejni rektorzy KUL-u: ks. Józef Kruszyński, ks. Antoni Szymański i ks. Józef Iwanicki. Włocławskie Seminarium nie tylko chlubi się swoją tradycją, dziedzicząc potencjał duchowo-naukowy poprzednich pokoleń, ale stara się o twórczą kontynuację, kształcąc alumnów przygotowujących się do pracy duszpastersko-katechetycznej, będąc z jednej strony środowiskiem formacyjnym, z drugiej liczącym się ośrodkiem pracy naukowej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na progu nowego roku akademickiego z rektorem włocławskiego Wyższego Seminarium Duchownego - ks. dr. hab. Zdzisławem Pawlakiem rozmawia ks. Waldemar Karasiński.

Ks. Waldemar Karasiński: - Mija rok, odkąd Ksiądz Rektor stoi na czele Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. Jak dziś Ksiądz Rektor postrzega Alma Mater, zważywszy że przez kilkadziesiąt lat był Ksiądz profesorem tej uczelni?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Zdzisław Pawlak: - 1 lipca minął rok mojego rektorstwa (jestem 50. z kolei rektorem w historii Seminarium). Rok to niewiele do jakiegoś bilansu, refleksji, ale ponieważ 36 lat temu ukończyłem tę uczelnię i wykładam w niej od 28 lat przedmioty filozoficzne, mogę powiedzieć, że wiele się zmieniło, porównując dzisiejszą sytuację Seminarium i życia seminaryjnego z obrazem z moich kleryckich i później tzw. profesorskich lat. Przede wszystkim były to wówczas bardzo trudne czasy postalinowskiegoi komunistycznego reżimu, nękania Seminarium nasyłanymi wizytacjami państwowymi, zabieraniem kleryków do wojska (i wcielaniem do specjalnych jednostek), włączaniem w szeregi alumnów swoich agentów itd. Gdy chodzi o życie seminaryjne i jego problemy, to nie ulega wątpliwości, że były większe rygory, bardziej surowy regulamin, większe zdyscyplinowanie i wymagania naukowe, choć nie było tak jak dziś dostępnych pomocy naukowych, podręczników, książek. Wydaje się, że byliśmy bardziej dojrzali, traktowaliśmy wiele spraw poważniej.
Z pewnością było mniej liberalizmu, konsumpcjonizmu i żądań typu: "mnie się to należy", "a dlaczego nie?" itd. Gdy chodzi o relacje między alumnami a moderatorami i profesorami, to trzeba powiedzieć, że był o wiele większy dystans (nie chcę przez to wcale powiedzieć, że było to dobre!). Nikt z klerykównie ośmielił się na przykład pomylić, kiedy zwracał się do profesora czy moderatora, aby nie powiedzieć: "proszę księdza profesora", "czy proszę księdza wicerektora". Obowiązywał powszechny timor reverentialis (bojaźń z uszanowania). Na wykładach w zasadzie nie stawiało się pytań. Wyjątkowo tylko niektórzy profesorowie na to pozwalali. O wiele częściej miało też miejsce tzw. odpytywanie z przerobionego materiału, kolokwia, większa surowość na egzaminach. Pomiędzy profesorami a alumnami nie było żadnego spoufalania się, chociaż wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę z ich troski i życzliwości względem nas. Sytuacja materialna Seminarium była nieporównywalnie gorsza niż dziś. Mieszkaliśmy w 4-i 3-osobowych pokoikach. Trzeba dodać, że było też znacznie więcej seminarzystów. Trudna sytuacja gospodarcza odbijała się na Seminaryjnym stole. Ale rzecz znamienna, nikt z nas nie narzekał.

- Jak przedstawia się obraz Seminarium obecnie?

- Zmienił się i ciągle się zmienia. Co roku na początku wszystkich seminariów diecezjalnych i zakonnych coraz częściej stawia się jasno i odważnie pytania o to, jakie obecnie powinno być seminarium, które ma formować kapłanów dla nowej ewangelizacji trzeciego tysiąclecia. Pytania te dotyczą sposobu, jaki należy wybrać, aby efektywnie i wszechstronnie pomóc dzisiejszym młodym ludziom decydującym się na drogę powołania kapłańskiego, aby zapał i ideały, które sprowadzają ich do seminarium, przekształcili w dojrzałą motywację do kapłaństwa, aby odkryli ewangeliczną drogę ucznia Jezusa Chrystusa, aby mówiąc najprościej, stali się kapłanami na dzisiejsze czasy i wytrwali w swoich zobowiązaniach.

Reklama

- Z początkiem roku akademickiego 2001/2002 WSD zostało włączone w strukturę Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu jako Wydział Teologiczny. Czy już dziś można mówić o wymiernych skutkach tego połączenia?

- Cieszymy się, że po dziesiątkach lat komunistycznego zniewolenia na polskie wyższe uczelnie wraca normalność. W polskich warunkach powoływanie do życia wydziałów teologicznych na uniwersytetach państwowych to likwidacja, jak ktoś powiedział, schizofrenii między nauką a religią, schizofrenii tak charakterystycznej dla minionej, totalitarnej epoki. Warto w tym kontekście przytoczyć słowa Jana Pawła II: "Powołać wydział teologiczny na uniwersytecie, to jakby dać duszę tej uczelni".
W struktury nowo powstałego Wydziału Teologicznego UMK, obok toruńskiego, zostało włączone nasze Seminarium (to właśnie teologiczno-filozoficzne środowisko włocławskie dzięki długiej tradycji naukowej i znacznemu dorobkowi zapewniło większość kadry naukowo-dydaktycznej Wydziałowi). W ten sposób mamy już za sobą rok owocnej, wzajemnie dobrze układającej się współpracy z Uniwersytetem. Warto podkreślić, że Seminarium duchowne będące w strukturach Wydziału Teologicznego zachowuje odrębność prawną, zarząd i urzędy oraz rządzi się własnym statutem. Nie traci więc autonomii, jak to nieraz się słyszy.

- Co zatem konkretnie zyskało Seminarium przez włączenie do Wydziału?

- Zarówno dla księży profesorów, jak i alumnów jest to niewątpliwie wielka szansa i ożywczy impuls. Przede wszystkim dotychczas Seminarium, jako tylko diecezjalna uczelnia, uzyskało status uniwersyteckiego, liczącego się ośrodka naukowego. Przez włączenie w struktury Wydziału nasi klerycy stali się pełnoprawnymi studentami UMK w Toruniu, a więc mają wszystkie prawa studenckie: zniżki kolejowe, stypendia itd. W minionym roku 38 alumnów otrzymało stypendia socjalne. W tym roku będą się również ubiegać o stypendia naukowe. 17 księży profesorów jest na pełnych etatach uniwersyteckich (w tej liczbie mamy 8 doktorów habilitowanych), nie licząc wykładowców mających tzw. zajęcia zlecone na Uniwersytecie. Praca na wyższej uczelni stawia większe wymogi, ale też i dopinguje do zdobywania kolejnych stopni naukowych, co jest bardzo ważne dla przyszłości Seminarium i jego pozycji.

- Sprawowanie funkcji Rektora to wielki zaszczyt, a jednocześnie odpowiedzialność za całokształt życia seminaryjnego. Co wchodzi w zakres obowiązków rektorskich?

- Działalność wychowawcza formatorów seminaryjnych, mając charakter wspólnotowy, znajduje centrum jedności w osobie rektora. Na nim też spoczywa zasadnicza odpowiedzialność w kierowaniu Seminarium. Jego funkcja jest złożona i obejmuje wielorakie zadania. Dotyczy ona wszystkich aspektów funkcjonowania Seminarium, a więc: duchowego, naukowego, duszpasterskiego i administracyjnego. Obowiązki rektorskie zawarte są w Statucie Seminarium, zatwierdzonym 8 stycznia 2001 r. przez Biskupa Włocławskiego. Należą do nich m.in.: przyjmowanie kandydatów do Seminarium, przedstawianie biskupowi kandydatów do posług i święceń, zwoływanie konferencji naukowych i wychowawczych, przewodniczenie egzaminom komisyjnym osobiście lub przez delegata, udzielanie alumnom zezwolenia na pozamiejscowe wyjazdy. Rektor powinien spotykać się osobiście z alumnami (przynajmniej raz w roku) i wygłaszać do nich konferencje wychowawcze. W ramach obowiązków składać Biskupowi Ordynariuszowi sprawozdania ze wszystkich ważniejszych spraw i wydarzeń dotyczących Seminarium. Oczywiście, rektor w kierowaniu Seminarium zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że czyni to nie z własnego wyboru, ale z polecenia Biskupa Diecezjalnego, na którym zawsze spoczywa największa odpowiedzialność za formację kapłańską. cdn.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2002-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jezu, pokazuj mi każdego dnia, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 6, 22-29.

Więcej ...

Jak wybiera się nowego biskupa? - wywiad z kard. Grzegorzem Rysiem

2024-04-15 20:11

Karol Porwich/Niedziela

O procedurze wyboru nowego biskupa, przymiotach kandydatów do tego urzędu w Kościele, czym jest terno, sekret papieski, oraz ile trwa procedura wyboru – na te i podobne pytania odpowiada kard. Grzegorz Ryś – metropolita łódzki, członek dykasterii ds. biskupów w wywiadzie udzielonym portalowi Archidiecezji Łódzkiej.

Więcej ...

O synodzie w Sali Sesyjnej Dworca PKP

2024-04-16 09:53

Materiały organizatorów

W ramach Wieczorów Polskich odbędzie się 184. spotkanie, w programie którego będzie Synod Archidiecezji Wrocławskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous

Koniec procesu o cud za wstawiennictwem siostry Barbary...

Kościół

Koniec procesu o cud za wstawiennictwem siostry Barbary...

Jezus mówi dziś o głodzie, który zagnieżdża się w...

Wiara

Jezus mówi dziś o głodzie, który zagnieżdża się w...

Jak wybiera się nowego biskupa? - wywiad z kard....

Kościół

Jak wybiera się nowego biskupa? - wywiad z kard....

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Smoleńsk. Niezabliźniona rana

Wiadomości

Smoleńsk. Niezabliźniona rana

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Maryja – Matką s. Faustyny

Wiara

Maryja – Matką s. Faustyny