Reklama

Koalicja sumień okazała się za słaba

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy wydawało się, że koalicja rządząca jakoś sobie radzi, uchwala ustawy i porządkuje Polskę, w parlamencie powstało takie zawirowanie, że obecnie nie wiadomo, co będzie dalej. Przypomnijmy, co się wydarzyło. Najpierw w piątek 13 kwietnia rano przed głosowaniami w Sejmie nad poprawkami do Konstytucji pojawił się list 57 posłów oraz 12 senatorów PiS, którzy zażądali od władz klubu wycofania poprawki przygotowanej przez prawników prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Poprawka dotyczyła art. 30 Konstytucji i mówiła, że źródłem wolności i praw człowieka i obywatela jest przyrodzona i niezbywalna godność człowieka przynależna mu od chwili poczęcia; jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona stanowią obowiązek władz publicznych. Mówiła też, że ustawy, umowy międzynarodowe i inne przepisy prawa nie mogą ustanowić ochrony życia poczętego mniejszej niż obecnie. Był również zapis, że władze publiczne podejmują działania mające na celu ochronę życia również poprzez pomoc kobiecie ciężarnej. Niektórzy eksperci uznali, że te propozycje „mogą prowadzić do osłabienia efektywności ochrony prawnej życia dziecka poczętego”.
Klub PiS nie tylko nie wycofał poparcia dla tej poprawki, ale podczas spotkania z premierem Jarosławem Kaczyńskim zobowiązano posłów do jej poparcia, natomiast mogli wstrzymać się od odgłosu w przypadku najważniejszej poprawki do art. 38, zgłoszonej przez LPR, wpisującej do Konstytucji zapis o ochronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Należy dodać, że autorów wspomnianego listu premier uznał za rozłamowców.
Podczas głosowań w Sejmie, mimo burzliwej debaty, przegrano wszystkie poprawki, i to zarówno te zgłoszone przez Ligę Polskich Rodzin, za którymi głosowało wbrew woli klubu 60 posłów PiS, jak i opracowane przez prawników prezydenta, mimo że wszyscy posłowie PiS je poparli. Tu można dodać, że przed głosowaniem wspomnianej poprawki prezydenckiej głos zabrali premier Jarosław Kaczyński, apelując o jej poparcie, a także wicepremier Roman Giertych, zachęcając zebranych posłów, aby ją poparli. W głosowaniu tym wzięło udział 443 posłów, większość konstytucyjna wynosiła 296 głosów. Za przyjęciem zmiany głosowało 269 posłów, przeciw było 121, wstrzymało się 53. Przeciwko była zdecydowana większość posłów PO i cały Klub SLD. Do poparcia tej zmiany zabrakło zaledwie 27 głosów. Obrońcom życia nie udało się zmienić Konstytucji, by wesprzeć ochronę życia. Przegrali w Sejmie, choć zwycięstwo było w zasięgu ręki. Porażkę poniósł też prezydent, bo jego poprawka mająca pogodzić frakcje w PiS nie przekonała Sejmu. Jak się uważa, zabrakło w PiS wspólnej dyskusji na ten temat, możliwości indywidualnego przekonywania do poparcia zmian posłów PO, co marszałek Marek Jurek uznał jako klęskę prawicy i własną przegraną. W proteście zrezygnował ze stanowiska marszałka Sejmu oraz z członkostwa w PiS.
Oceniając to wszystko, co się stało, należy stwierdzić, że sprawę tak zasadniczą, jak obrona życia człowieka, będącą moralnym obowiązkiem prawicowych posłów, wplątano w taktykę polityczną. Wygrała tzw. poprawność polityczna, niewychylanie się, obawa przed „wojną aborcyjną”, czyli reakcjami ruchów aborcyjnych, które zapowiadały manifestacje i protesty? Czy doszło do tego również zagrożenie zgłoszeniem referendum przez 92 posłów, które następnie mogłoby wprowadzić tzw. aborcję ze względów społecznych? Wszystko to są tylko dywagacje teoretyczne. Wkrótce okaże się, czy to był jedynie „wypadek przy pracy”, czy też odstępstwo PiS od zobowiązań z kampanii wyborczej o budowie katolickiej Polski w Europie.
Czy będą wcześniejsze wybory? Żadnemu z koalicjantów na nich nie zależy, doprowadziłyby do przejęcia władzy przez liberałów i lewicę. Skoro jednak powstaje na prawicy nowa partia z Markiem Jurkiem jako przywódcą, premier Jarosław Kaczyński zadeklarował, iż w tej sytuacji będzie wnioskował o skrócenie kadencji parlamentu. Jak mówi się we władzach PiS, lepszą alternatywą jest przegrana w wyborach i posiadanie 80-100-osobowej reprezentacji w Sejmie w roli twardej opozycji, niż stopniowy rozpad partii. Wszystko wskazuje na to, że do poważniejszego podziału w PiS nie dojdzie, a nowa partia czy frakcja pod przywództwem Marka Jurka będzie bronić prawicowych wartości. Teraz od premiera będzie zależało, czy potrafi umiejętnie pogodzić pragmatyzm polityczny z ideowością.
Kto będzie nowym marszałkiem? Z pewnością koalicja poprze któregoś kandydata wskazanego przez PiS, choć najlepiej byłoby, aby Sejm nie odwołał Marka Jurka. Jak sądzę, ci, którzy przyjmą decyzję Marka Jurka o rezygnacji z funkcji marszałka, tak naprawdę nie rozumieją powagi obrony życia w dzisiejszym świecie. Polska miała i ma nadal szansę pokazać Europie drogę powrotu do korzeni naszej cywilizacji. To powinien być powód do dumy, a nie do podziałów. Z tej racji nie wolno się tak daleko dzielić, żeby potem nie można było się spotkać. A teraz, zamiast mówić, że przegrała „ochrona życia”, należy jak najszybciej wprowadzać program polityki rodzinnej i w rozsądnym czasie wrócić do prac nad nowelizacją Konstytucji. Będzie to możliwe już przy okazji dokonywania zmian dotyczących immunitetu parlamentarnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2007-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Więcej ...

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06
Abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Więcej ...

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58
Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć...

Kościół

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć...

Apostoł ubogich i cierpiących

Święci i błogosławieni

Apostoł ubogich i cierpiących

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...