O ile w Europie przypadki chrztu dorosłych są w zdecydowanej mniejszości, o tyle w Japonii stanowią one znaczny procent wszystkich ochrzczonych. Witryna internetowa japońskiego Episkopatu przedstawia historię niezwykłego nawrócenia. Nawróconym jest były gangster. Teraz mówi o Chrystusie, że jest jego „Oyabunem”, czyli Panem.
Masayuki Kijima opowiedział dziennikarzowi swoją historię. Urodził się w japońskiej rodzinie. Był surowo wychowywany, ale wcześnie wszedł na drogę przestępczą. Najpierw - do 16. roku życia - należał do bosozoku, czyli młodzieżowego gangu motocyklowego, później wszedł w struktury dorosłych grup przestępczych. Jak trafił na Jezusa? Na japońskie warunki - niezwykle. Wprowadził się do mieszkania, którego poprzedni najemca zostawił na ścianach obrazy ukrzyżowanego Chrystusa. Wyrzucił je. Ale za jakiś czas, przypadkowo, włączył telewizję i znowu spotkał Jezusa. Akurat był program o tej dziwnej - w japońskiej kulturze - osobie. Zafascynowała go postawa Chrystusa, z jego poświęceniem dla bliźnich i wolą przebaczenia. Zaczął więc szukać filmów. Nie było ich wiele na japońskim rynku, więc oglądał te same wiele razy.
Z okna biura jakuzy - japońskiej mafii w Sapporo - widział codziennie kościół katolicki Yamahana. Pewnego dnia poszedł tam i spotkał kapłana. Chodził tam coraz częściej. Ks. Aymeric De Salvert dał mu po pewnym czasie książkę o Chrystusie. Stali się przyjaciółmi. Ale do nawrócenia i chrztu droga wiodła jeszcze przez więzienie. Trafił tam na osiem miesięcy za posiadanie narkotyków.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu