Papież Franciszek w Orędziu na tegoroczny Wielki Post, wskazując na „Jezusa Chrystusa, który będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić" (2Kor 8,9) prosi, aby cały Kościół był gotowy „nieść wszystkim, którzy żyją w nędzy materialnej, moralnej i duchowej, gorliwe świadectwo o orędziu Ewangelii, którego istotą jest miłość Ojca miłosiernego, gotowego przygarnąć w Chrystusie każdego człowieka”.
Reklama
Nędza materialna ma wiele źródeł i przyczyn. Jest ona m. in. wynikiem egoizmu oraz ideologii neoliberalizmu, która sprowadza relacje międzyludzkie do logiki rynku, tj. zysku, popytu i podaży oraz niczym nieograniczonego konsumizmu. Nędza materialna jest skutkiem braku międzyludzkiej solidarności oraz zasady pomocniczości. W jakiś sposób jest ona związana z nędzą moralną, która - jak zauważa Franciszek we wspomnianym Orędziu - „czyni człowieka niewolnikiem nałogu i grzechu. Ileż rodzin żyje w udręce, bo niektórzy ich członkowie - często młodzi - popadli w niewolę alkoholu, narkotyków, hazardu czy pornografii! Iluż ludzi zagubiło sens życia, pozbawionych zostało perspektyw na przyszłość, utraciło nadzieję! I iluż ludzi zostało wepchniętych w taką nędzę przez niesprawiedliwość społeczną, przez brak pracy, odbierający godność, jaką cieszy się żywiciel rodziny, przez brak równości w zakresie prawa do wykształcenia i do ochrony zdrowia. Takie przypadki nędzy moralnej można słusznie nazwać zaczątkiem samobójstwa”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nędza materialna i moralna jest niejednokrotnie potęgowana i generowana przez nędzę duchową, która - jak podkreśla Ojciec św. - dotyka nas, „gdy oddalamy się od Boga i odrzucamy Jego miłość” bowiem „jeśli sądzimy, że nie potrzebujemy Boga, który w Chrystusie wyciąga do nas rękę, bo wydaje się nam, że jesteśmy samowystarczalni, wchodzimy na drogę wiodącą do klęski. Tylko Bóg prawdziwie zbawia i wyzwala”.
Ludzkość XXI wieku, a więc także i my, jest dotknięta w rożnym stopniu nędzą materialną, moralną i duchową. I po to jest okres Wielkiego Postu, abyśmy poprzez modlitwę, post i jałmużnę oraz głęboką refleksję nad nami samymi, dokonywaną w świetle Objawienia i naszej wiary, która jest światłem oświecającym ciemności grzechu, podjęli skuteczną walkę z niszczącą nas wielopostaciowa nędzą.
Benedykt XVI w encyklice Caritas in veritate uczył, że „oprócz wzrostu materialnego rozwój musi obejmować również wzrost duchowy, ponieważ osoba ludzka stanowi «jedność cielesną i duchową», zrodzoną ze stwórczej miłości Boga i przeznaczoną do życia wiecznego. Człowiek rozwija się, gdy wzrasta duchowo, gdy jego dusza poznaje samą siebie oraz prawdę, której zarodek Bóg w niej umieścił, gdy prowadzi dialog z samym sobą oraz ze swym Stwórcą. Pozostając z dala od Boga, człowiek jest niespokojny i chory. Wyobcowanie społeczne i psychologiczne oraz tak liczne nerwice występujące w bogatych społeczeństwach mają również przyczyny natury duchowej. Społeczeństwo dobrobytu, rozwinięte materialnie, ale przytłaczające dla duszy, nie jest ze swej natury ukierunkowane na autentyczny rozwój. Nowe formy zniewolenia przez narkotyki i rozpacz, w jaką popada tak wiele osób, znajdują wyjaśnienie nie tylko socjologiczne i psychologiczne, ale zasadniczo duchowe. Pustka, w jakiej dusza czuje się pozostawiona, mimo licznych terapii dla ciała i dla psychiki, przynosi cierpienie. Nie ma pełnego rozwoju i powszechnego dobra wspólnego bez dobra duchowego i moralnego osób, pojmowanych w ich pełni duszy i ciała” (nr 76).
Pouczeni i zachęceni przez Franciszka i Benedykta XVI pobożnie i mądrze spożytkujmy dany nam czas Wielkiego Postu, który jest okresem wyciszenia, refleksji, głębokiej modlitwy i różnorakich dzieł miłosierdzia.