Br. Augustyn, alumn piątego roku, który pochodzi z Kamerunu, podkreśla, że to prawdziwa szkoła pokory i walki także z własnymi słabościami. - Ludzie, z którymi się spotykamy uczą nas wiary, tego jak być pobożnym i kochać Maryję. Czasami nas zawstydzają, idą kilometrami, by tu dotrzeć, a my leniwi jesteśmy i niekiedy z celi do Kaplicy nie chce nam się przejść. To dla nas prawdziwa nauka - wyjaśnia.
O szczególnym czasie formacji mówi też br. Krzysztof, kleryk po pierwszym roku. - Dla nas, jako osób w formacji przygotowujących się do kapłaństwa, jest to szczególny okres, pomagamy ojcom, braciom. Jest to dla nas bardzo dobra praktyka, nabieramy umiejętności, uczymy się też pokory. Fizycznie może jest to jakiś wysiłek, ale jest też satysfakcja i mogę powiedzieć taki komfort duchowy, bo jest też czas na modlitwę, na służbę - opowiada.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Klerycy podkreślają, że posługa na Jasnej Górze, w miejscu tak ważnym nie tylko dla Polaków, ale i dla Zakonu, bo tu jest Matka i Opiekunka Paulinów, jest ważnym i pięknym duchowym przeżyciem. - Przy Niej uczymy się jak być do dyspozycji Kościoła i ludzi - zauważają.
Klerycy Wyższego Seminarium Duchownego Zakonu Paulinów z Krakowa Skałki co roku przyjeżdżają na Jasną Górę, by tu służyć pielgrzymom i nabywać duszpasterskie doświadczenia. Pełnią posługę m.in. w Kaplicy Matki Bożej i bazylice, w zakrystii, ale też np. w refektarzu.
Reklama
Uczestniczą też w codziennym klasztornym życiu mnichów jasnogórskich i mają okazję do spotkań i rozmów ze współbraćmi, którzy chętnie dzielą się z nimi swoimi przeżyciami kapłańskiej drogi, ale i np. historią tego miejsca.
Uczą się też w drodze na Jasną Górę, bo większość z nich bierze udział w pieszych pielgrzymkach. Najwięcej paulińskich alumnów idzie w Warszawskiej Pielgrzymce Pieszej. To duszpasterstwo w drodze jest czymś charakterystycznym dla Zakonu Św. Pawła Pierwszego Pustelnika.
Izabela Tyras @JasnaGóraNews