Reklama

Dom dla Agaty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten dom już prawie jest. Stoi na tyłach drewnianej chałupki, w której ojciec wychowywał Agatę i jej brata. Sam, bo mamę kilkulatków przygniotło drzewo w lesie. Obecnie 31-letnia Agata jest matką trójki dzieci, też jest samotna i też wie, co to nieszczęście. Jej 9-letni syn Michał od ponad dwóch lat porusza się na wózku inwalidzkim. - Dobrze, że wokół siebie mam solidarnych, serdecznych ludzi - uśmiecha się Agata Dziurska, patrząc na nowy dom zbudowany przez tych ludzi.

Tragedia na skraju Puszczy Jodłowej

Reklama

Drewniany domek, w którym gnieżdżą się Dziurscy, i ten nowy, wznoszony społecznymi siłami, przycupnęły w sielankowo pięknej okolicy. Krajno-Zagórze, tuż przed Świętą Katarzyną, wtopione jest w przyrodę Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Agata wspomina dzień 17 grudnia 2004 r., kiedy to Michał jakoś tak dziwnie przewrócił się na podwórku... Już wcześniej narzekał na ból w nodze, ale myślała, że może nie chce mu się iść do szkoły. W ciągu trzech dni znaleźli się w Centrum Zdrowia Matki Polki. Michał dotąd pozostaje pod dobrą opieką lekarzy z Centrum. Diagnoza - zapalenie rdzenia kręgowego - zabrzmiała jak wyrok. Agata ufa, że syn nie będzie na zawsze przykuty do wózka, liczy na przełom w chorobie, ale stan chłopca wciąż pozostaje ciężki i niepewny; czasami gorzej mówi, gorzej posługuje się rękami, podobno grozi mu zapalenie mózgu. Okresowo leczony był sterydami, wymaga stałej opieki, pomocy, rehabilitacji.
Ojciec dzieci poszukał sobie szczęścia gdzie indziej, Agata jednak nie buntuje się, bo przynajmniej jest spokój od alkoholowych awantur. Kiedyś pracowała w piekarni w Świętej Katarzynie, ale konieczność zajęcia się dziećmi - całodobowa opieka nad niepełnosprawnym Michałem, obecnie 9-latkiem, 10-letnim Mateuszem i prawie 6-letnią Olą - zmusiła ją do zrezygnowania z pracy. Otrzymuje zasiłek rehabilitacyjny i pielęgnacyjny, jakieś tam grosze alimentacyjne. Co tu mówić, jest ciężko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sąsiedzka mobilizacja

Tragedia w domu Dziurskich poruszyła sąsiadów. Grzegorz Skiba, radny gminy Górno poprzedniej kadencji, szybko rozeznał się w sytuacji, rozpytując wśród ludzi - jakby tu pomóc? W lokalnych gazetach i telewizji ukazały się materiały o Dziurskich. Sprawą zainteresowała się Joanna Grzela, b. wicewojewoda świętokrzyski. Zapadła decyzja: zbudujemy nowy dom dla Agaty i jej dzieci, na fundamentach wykopanych przed laty przez jej ojca.
- To jest realny przykład wyobraźni miłosierdzia, owoce nauczania i pielgrzymek naszego Ojca Świętego - komentuje ks. Leszek Sztandera, proboszcz w Krajnie. - W inicjatywę włączyli się radni parafialni, sprawa była wciąż obecna w ogłoszeniach parafialnych. Wydaje mi się, że w Krajnie jest już pewna tradycja niesienia sąsiedzkiej pomocy, bo to nie pierwsza tego typu akcja - dodaje Ksiądz Proboszcz.
Grzegorz Skiba i jego żona Sabina kierowali tą społeczną „wyobraźnią miłosierdzia”. Trudno byłoby wymienić nazwy firm i tych wszystkich mieszkańców Krajna i okolic, którzy pospieszyli z pomocą. Gmina Górno założyła konto przeznaczone na bezpośrednią pomoc dla chłopca, na które wpływały pieniądze; firmy budowlane dawały cegłę, wapno, drewno, materiały instalacyjne; a ludzie na zmianę pracowali na budowie. Robotnikom i dzieciom gotowała pani Maria, sąsiadka.
Ściany domu stanęły w ciągu kilku dni. Na Boże Narodzenie 2005 r. był już dach. Firma z Kielc założyła instalację centralnego ogrzewania, ale do dzisiaj brakuje grzejników. Dom jest w stanie surowym, przydałoby się dobudować nowy ganek od podwórka. Ale co może Agata?

Między szopą a stertą piachu

W drewnianej szopce przylegającej do nowych ścian jest prawie wszystko, co potrzebne w skromnym gospodarstwie i na skromnej budowie. Między stertą tego i owego a górką piachu, na której bawi się Ola z przyjaciółką Dominiką i ukochaną suczką Punią, jest ławeczka w cieniu owocowego drzewka. Dokładnie naprzeciw nowego, pokrytego zielonym dachem domu, w którym jeszcze nie ma ganku. Będzie tam pięć pokoi, kuchnia, może nawet dwie łazienki, razem z poddaszem ok. 150 m2. Wymarzonych, niezbędnych do życia, niewolnych i od ludzkiej zawiści (nie wszyscy wszak poddają się wyobraźni miłosierdzia) i od urzędniczych absurdów - 150 nowiutkich metrów kwadratowych.
Między szopą a stertą piachu jest taki punkt, z którego dobrze widać, jak Agata pcha pod górę wózek z Michałem. Właśnie przywiozła go ze szkoły. Wózek wtacza się po kolorowym pasie z nowiutkiej kostki brukowej. Ta kostka stała się kością niezgody z bankowymi urzędnikami. - A czy mnie osobiście ona jest do szczęścia potrzebna? Przecież to dla Michała, żeby mógł się jakoś poruszać na tym wózku - mówi Agata. Teraz jest sucha pora, ale trudno sobie wyobrazić względnie wygodny dojazd do domu po błocie i śniegu. A z kostką było tak. 80% kosztów pokrył PCPR, 20% musiała pokryć sama Agata. Nie ma dochodów, więc chciała skorzystać z konta Michała, ale trafiła na bankowo-urzędniczy opór, bo „nikt jej nie będzie kostki układał”.
A więc po tym spornym chodniku docieramy do starego domu, który przycupnął w cieniu nowego. Schludnie, ciasno, wilgotno, nie śmiem zapytać o łazienkę. - Latem Michał pojedzie na obóz aktywnej rehabilitacji (była u nas Ewa Sałaj ze Świętokrzyskiego Konwentu Osób Niepełnosprawnych) i może bardziej się usamodzielni - mówi Agata Dziurska.
Pod wygrzaną ścianą z drewnianych bali przykuca Ola z nieodłączną Punią. Po wakacjach pójdzie do szkoły, ma tutaj koleżanki i jest jej dobrze w tym Krajnie-Zagórzu. To jest jej - ich wszystkich - miejsce na ziemi. Po prostu dom. - Ale najbardziej chciałabym, żeby Michał był zdrowy - mówi Ola, odprowadzając mnie do furtki.

Pomoc dla Michała jest lokowana w Banku Spółdzielczym w Górnie: NRB 30848500092002122320000001

Podziel się:

Oceń:

2007-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Więcej ...

Różaniec ze św. Faustyną - tajemnice chwalebne

2025-10-04 20:55

pixabay.com

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Więcej ...

Papież wziął udział w zaprzysiężeniu nowych gwardzistów

2025-10-04 19:23

Papież wziął udział w zaprzysiężeniu nowych gwardzistów

Leon XIV wziął udział w uroczystości zaprzysiężenia 27 nowych gwardzistów szwajcarskich, która w sobotę popołudniu odbyła się na Dziedzińcu św. Damazego w Pałacu Apostolskim. Na zakończenie ceremonii Ojciec Święty podziękował im za ich świadectwo wiary, które jest dziś niezwykle wymowne dla młodych ludzi.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

Wiara

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

Komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha...

Kościół

Komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha...

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała...

Kościół

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała...

Stać się dzieckiem Boga to największa nagroda

Wiara

Stać się dzieckiem Boga to największa nagroda

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Wiara

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Wiara

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel

Święta i uroczystości

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel