Już ponad dwa miesiące temu wróciłam z Rzymu. Razem z dwoma
milionami ludzi uczestniczyłam w XV Światowym Dniu Młodzieży. Zobaczyłam
dużo pięknych miejsc, z radością słuchałam słów Ojca Świętego i rozmyślałam
nad treścią katechez usłyszanych w kościołach Rzymu. Zyskałam nowe
doświadczenie na drodze mojej wiary. W końcu pojednana z Bogiem,
ludźmi i z samą sobą przeszłam przez Święte Drzwi w Bazylice św.
Piotra. Pełna szczęścia wróciłam do Częstochowy. I co dalej? Łatwo
było się otwierać na innych w Rzymie.To było wyjątkowe miejsce i
czas. Tłumy młodych ludzi, którzy przebyli długą drogę, aby spotkać
się na modlitwie; radość poznawania nowych przyjaciół, wspólne cele.
To prawdziwe wezwanie do miłości bliźniego. Myślę, że XV ŚDM był
czasem uczenia się tej miłości, aby teraz rozsiewać ją w naszym otoczeniu.
Ojciec Święty powiedział do każdego z nas: "Pokój z tobą, młody człowieku"
. Chciałabym ten pokój nieść innym. Podczas pobytu w Rzymie wiele
zrozumiałam. Chyba teraz jest czas, aby dzielić się tym z innymi.
To tak, jak w biblijnej przypowieści. Nie należy zakopywać nawet
małej ilości talentów, które daje nam Ojciec. Trzeba je pomnażać
poprzez nieustanną pracę nad sobą.
Ojciec Święty gorąco prosił nas, abyśmy uczestniczyli
w Eucharystii, abyśmy kochali Eucharystię. "Żyjcie Eucharystią, dając
świadectwo miłości Boga do ludzi". Te słowa Jana Pawła II są zadaniem
dla każdego z nas. To wezwanie do głoszenia Chrystusa w świecie,
na które wszyscy powinniśmy odpowiedzieć "tak". O Bogu możemy świadczyć
na wiele sposobów - zarówno słowem, jak i czynem. Warto również zaangażować
się w życie wspólnot. W tym wszystkim konieczna jest lektura Pisma
Świętego. To są przecież słowa samego Ojca. "Panie, do kogóż pójdziemy?
Ty masz słowa życia wiecznego" (J 6, 68). W końcu mamy być przecież
apostołami nowego tysiąclecia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu