Reklama

„Dobry duszek” - czyli siostra od Przeciszewskiego

Gdy nasz redakcyjny kolega Piotr Chmieliński zjawił się kiedyś na konferencji prasowej, organizowanej przez KAI, podeszła do niego siostra zakonna. - Chyba mnie nawet wtedy nie znała - opowiada. - Uśmiechnęła się i powiedziała: „Dobry duszku, jak dobrze cię widzieć!”. Taka właśnie jest s. Halina Rosiek - zgodnie uważają dziennikarze.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pracowała w Katolickiej Agencji Informacyjnej od 1993 r., czyli od początku jej istnienia. S. Halina Rosiek ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Bogarodzicy Dziewicy Niepokalanie Poczętej, tzw. służebniczek dębickich, w tych dniach zakończyła pracę w KAI-u. Zanim wyjechała z Warszawy, dzwoniła do dziennikarzy, by podziękować im za współpracę i pożegnać się. - Zabieram was wszystkich ze sobą - mówiła łamiącym się głosem.
W tym roku podczas XXIII kapituły generalnej poznały się na niej również współsiostry. Podczas głosowania została wybrana na jedną z czterech radnych do rady generalnej zgromadzenia. - Zawsze baliśmy się w KAI-u, że może się to stać i s. Halinka od nas odejdzie. Widać w zakonie jest bardziej potrzebna - mówi Izabela Matjasik, dziennikarka KAI-u.
Podczas przyjęcia pożegnalnego w redakcji wiceszef KAI-u Tomasz Królak zaproponował, aby zorganizować Siostrze „uroczysty ingres”. Wziął wózek do przewożenia książek i zapytał: - Siostra wskakuje? - Oczywiście - odparła s. Halinka. I przy aplauzie wszystkich wiózł ją na uroczystość do newsroomu, czyli pokoju, w którym dziennikarze piszą teksty. - Ma doskonałe poczucie humoru, uwielbia żartować. Przy czym robi to w taki sposób, aby nikogo nie urazić - mówi Królak. - Przeżyliśmy razem wiele i wspaniałych, i trudnych chwil - dodaje.

Najbardziej sympatyczne telefony

Reklama

Można powiedzieć, że s. Halinka wraz z innymi pracownikami tworzyła od podstaw KAI. W środowisku kościelnym i dziennikarskim była mocno utożsamiana z tą redakcją i Marcinem Przeciszewskim, jej prezesem. - Kiedyś śmieliśmy się, jak jeden z biskupów podszedł do s. Halinki i powiedział: - Siostra jest od Marcina Przeciszewskiego. Na to siostra: - Nie, Ekscelencjo. Jestem od Edmunda Bojanowskiego - wspomina Anna Wojtas, dziennikarka KAI-u.
- Przez te wszystkie lata stała się wizytówką KAI-u i to przez wielkie „W” - podkreśla Tomasz Królak. - Każdy, kto przychodził lub dzwonił do redakcji, w pierwszej chwili trafiał na nią albo na jej życzliwy głos. Było to bardzo ważne na początku lat 90., kiedy to wielu świeckich dziennikarzy podchodziło do naszej instytucji z dużą nieufnością. To właśnie siostra oswajała z nami wszystkich redaktorów, szybko zyskując ich sympatię - ocenia Królak.
Z czasem dziennikarze bez problemu rozpoznawali już głos s. Halinki. - To były najbardziej sympatyczne telefony, jakie odbierałam - rzeczowe, serdeczne i zawsze z dobrymi wiadomościami - mówi red. Lidia Dudkiewicz, wiceszefowa „Niedzieli”.
S. Halinka traktuje każdego człowieka jak kogoś wyjątkowego. Codziennie przez redakcję KAI-u przewija się wiele ludzi. - Zawsze dla wszystkich miała ciepłe słowo. Każdy był przez nią traktowany jako bardzo ważny gość. Teraz wielu ludzi mówi: - Wchodząc, można było odnieść wrażenie, że Siostra właśnie na mnie czekała. To było w niej niezwykłe - wyznaje Izabela Matjasik.
Do każdej redakcji przychodzą osoby, które nie mają konkretnego interesu, ale chcą z kimś porozmawiać, komuś się poskarżyć czy wyżalić. Bywało, że takie osoby przychodziły, kiedy s. Halinka miała bardzo dużo pracy, kilkadziesiąt spraw na głowie. - Jednak nigdy nikt nie poczuł, że jej przeszkadza. Dla niej zawsze najważniejszy był człowiek - podkreśla Izabela Matjasik. - W ogóle nie mogę sobie wyobrazić, aby s. Halinka była zniecierpliwiona albo zdenerwowana - dodaje Anna Wojtas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stróż „Anioła Pańskiego”

Pracownicy KAI-u nie przypominają sobie, żeby Siostra była kiedyś przygnębiona czy smutna. Może bywała czasami zmęczona, ale nie smutna. - Ma wielką wiarę i mocnego ducha - uważa Izabela Matjasik. - Zawsze uśmiechnięta, radosna i wiecznie młoda. Była naszym uosobieniem szczęścia - dodaje.
Jednym z codziennych rytuałów s. Halinki było zwoływanie wszystkich pracowników do newsroomu w samo południe na wspólną modlitwę „Anioł Pański”. - To dzięki niej ta modlitwa tak mocno wrosła w naszą codzienność. To jest doskonały moment, aby zostawić swoje troski i ślęczenie przed komputerami i pomyśleć o czymś naprawdę ważnym, ponadczasowym - podkreśla Tomasz Królak. - Siostra była naszą codzienną rekolekcjonistką - dodaje.
Oprócz tego, że była w KAI-u supersekretarką, przez której ręce często przechodziły wielkie tajemnice firmy, to znała również tajemnice i strapienia wszystkich pracowników. Jest osobą, przed którą ludzie chętnie się otwierają i liczą na jej modlitwę. - Nawet przed kolegami z newsroomu nie otwieraliśmy się tak jak u niej w sekretariacie. Ona wiedziała o naszych chorobach, zmartwieniach i różnych życiowych zakrętach - wyznaje Tomasz Królak. - Była dla nas jak spowiednik, tyle że w zakonnym habicie - dodaje.

Stuprocentowa siostra

Tomasz Królak uważa, że s. Halinka jest osobą, która żyje na zewnątrz, ale jest przy tym mocno skoncentrowana na swojej duchowości. Potrafi dać światu bardzo wiele. Praca w agencyjnej redakcji, gdzie tempo pracy jest bardzo szybkie, musiała ją kosztować wiele wyrzeczeń, bo niełatwo jej było pogodzić takie zajęcie z charyzmatem zgromadzenia. - Zawsze jednak pozostawała stuprocentową siostrą. Kobietą, która doskonale odnalazła swoje miejsce w Kościele - podkreśla.
Przez ostatnie lata pracy w KAI-u pełniła również obowiązki przełożonej domu zakonnego przy ulicy Karolkowej w Warszawie. - S. Halinka była dla nas aniołem dobroci. Wyczuwała potrzeby serca każdej z nas - mówią współsiostry. Jej miłość do ludzi brała się z wiary. Często powtarzała, że największym darem Boga jest dar drugiej osoby. Zdaniem zakonnic z Karolkowej, s. Halinka była przełożoną wymagającą, ale przede wszystkim bardzo kochaną. Do jej obowiązków należało troszczenie się o całą wspólnotę. - Dzieliła się z nami wieloma informacjami z życia Kościoła. Lubiła swoją pracę w KAI-u. Często mówiła, że media są jedną z pasji jej życia - wyznają siostry służebniczki dębickie.
- Pomimo smutku, cieszę się, że odeszła z KAI-u. - Po pierwsze, będzie mogła w sposób bardziej autentyczny realizować swoje powołanie i charyzmat zakonny, a po drugie, tym, czym dzieliła się z nami, obdaruje teraz inne osoby - mówi Tomasz Królak.

S. Halina Rosiek

Rodzinne strony s. Haliny to ziemia sądecka. Po maturze wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Dębickich, a po złożeniu pierwszych ślubów zakonnych została skierowana na studia - filologię polską na KUL-u. Po ukończeniu studiów prowadziła duszpasterstwo młodzieży (oazy, rekolekcje, dni skupienia); redagowała też biuletyn zgromadzenia „Pod opieką Niepokalanej”. Zaangażowana w ewangelizację na Wschodzie. Pomagała w przygotowaniu dzieci, młodzieży i dorosłych do sakramentów św. Współpracowała z Zespołem Ewangelizacyjnym „Wschód”. Od początku istnienia KAI-u prowadziła w redakcji sekretariat.
Obecnie pełni funkcję jednej z radnych Rady Generalnej Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Dębickich. Jest również rzeczniczką prasową zgromadzenia oraz przełożoną domu macierzystego w Dębicy.
Pasją siostry jest czytanie. Lubi poezję ks. Jana Twardowskiego, ale sięga także po traktaty filozoficzne. Chociaż jest miłośniczką muzyki klasycznej, słucha również współczesnych muzyków chrześcijańskich.
Podczas wypoczynku uwielbia wędrować po górach. Kiedyś nawet wędrowała po górach Colorado. Docenia jednak także uroki morza, szczególnie o zachodzie słońca.

Podziel się:

Oceń:

2007-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jaskinia Słowa (II Niedziela Zwykła)

2025-01-18 10:00
Ks. Maciej Jaszczołt

Red.

Ks. Maciej Jaszczołt

Więcej ...

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: całe nasze życie, to historia relacji z Bogiem

2025-01-17 16:30

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Więcej ...

Zgromadzeni wokół narodzonego Chrystusa

2025-01-19 20:22

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan, na Zamku Królewskim w Sandomierzu odbył się wyjątkowy Koncert Kolęd i Prawosławnych Hymnów Bożego Narodzenia.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Zmarł ks. Piotr Nowosielski

Niedziela Legnicka

Zmarł ks. Piotr Nowosielski

Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie

Wiara

Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie

Profanacja w Tychach. Opiłowane ręce Jezusa i belka...

Kościół

Profanacja w Tychach. Opiłowane ręce Jezusa i belka...

„Godzina Różańcowa” Ojca Justyna

„Godzina Różańcowa” Ojca Justyna

Pożary w Los Angeles: Nienaruszona figura Matki Bożej...

Wiara

Pożary w Los Angeles: Nienaruszona figura Matki Bożej...

Panie spraw, abym przyjmował Twoją łaskę i czynił moje...

Wiara

Panie spraw, abym przyjmował Twoją łaskę i czynił moje...

Nowacka zdecydowała! Jedna godzina tygodniowo religii

Wiadomości

Nowacka zdecydowała! Jedna godzina tygodniowo religii

Przerażające. Rewia drag queens w ramach 33. finału WOŚP

Wiadomości

Przerażające. Rewia drag queens w ramach 33. finału WOŚP

Przeor: Prosimy o uszanowanie niepolitycznego i duchowego...

Kościół

Przeor: Prosimy o uszanowanie niepolitycznego i duchowego...