„Desde la fe”, tygodnik informacyjny archidiecezji meksykańskiej, ostro zaatakował lewicową Partię Demokratycznej Rewolucji - PRD. Tygodnik nie żałował ostrych słów potępienia sposobu walki politycznej stosowanej przez lidera ugrupowania, który rok temu nieznacznie przegrał wybory prezydenckie - Andrésa Manuela Lópeza Obradora. Katoliccy dziennikarze zarzucili meksykańskiej lewicy, że chce doprowadzić do skrajnej polaryzacji społeczeństwa, a walkę polityczną przenieść na ulice. Zwrócili także uwagę, że kilkumiesięczne rządy PRD i koalicjantów w mieście Meksyk przyniosły jak na razie ustawy pełne śmierci i libertynizmu. Oto, czym zajmowali się na początku swoich lokalnych rządów lewicowcy: legalizacją małżeństw homoseksualnych, zabijania nienarodzonych dzieci, prostytucji oraz eutanazji. A projekty reform społecznych, które mogłyby przynieść korzyści ubogiemu społeczeństwu, leżą na boku.
PRD ustami swoich liderów zapowiedziała, że nie będzie współpracowała w żadnej sprawie z administracją federalną prezydenta Felipe Calderóna. Na szczęście - jak zauważa tygodnik - prezydent swoimi przedsięwzięciami, a szczególnie walką z przestępczością, zyskuje coraz większe poparcie narodu, nawet w ośrodkach tradycyjnie uważanych za bastiony lewicy.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu