- Nie wolno nie pamiętać! Przeszłość mamy taką jaką mamy, natomiast trzeba się wyraźnie deklarować, jaki fragment przeszłości chcemy kontynuować, a jaki jest absolutnie nie od powielania, a jest wyłącznie w kategoriach przestrogi. Dlatego wszystkie takie wydarzenia, które dotyczą naszej pamięci są istotne, bo pamięć jest ostatecznie z racji na przyszłość, a nie na przeszłość. – mówił abp Grzegorz Ryś.
Dokładnie 29 sierpnia 1944 roku z Łodzi wyruszyła w stronę obozu Auschwitz-Birkenau ostatnia grupa Żydów z Litzmannstadt Getto. W 78. rocznicę upamiętniającą likwidację tego drugiego, co do wielkości, Getta na terenie Europy na łódzkim Cmentarzu Żydowskim i na Stacji Radegast odbyły się uroczystości upamiętniające tamte tragiczne wydarzenia. Wśród zaproszonych na obchody był także ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś, który modlił się przy pomniku upamiętniającym łódzkie ofiary Auschwitz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas uroczystości na cmentarzu żydowskim modlitwę za zmarłych odmówił Michael Schudrich – naczelny Rabin Polski natomiast Kadisz za zmarłych odmówił Dawid Szychowski – Rabin Łodzi. Za ofiary łódzkiego Getta wspólnie modlili się arcybiskup Grzegorz Ryś, oraz przedstawiciele bratnich Kościołów chrześcijańskich.
Reklama
Odnosząc się do dzisiejszej – 78. rocznicy likwidacji Litzmannstadt Getto oraz 80. rocznicy Wielkiej Szpery w Łodzi metropolita łódzki powiedział - to są dni które – przy całym swoim żalu są uroczyste, więc w jakimś sensie są wyjątkowe. Tak naprawdę liczy się codzienność. Panu Bogu trzeba dziękować, że ta codzienność w Łodzi nie jest najgorsza! Mamy możliwość spotykać się również bez okazji albo tych okazji jest tak dużo, że stają się codzienne, ale tak naprawdę o to idzie, bo inaczej to przypominanie sprzed 80 lat na nic by się nie przekładało! – zauważył abp Ryś.
Następnie uczestnicy uroczystości przeszli na Stację Radegast, skąd naziści wywozili Żydów z łódzkiego Getta do obozów koncentracyjnych.
Po okolicznościowych przemówieniach przedstawicieli władz wojewódzkich, miejskich i samorządowych złożono kwiaty pod symbolicznymi tablicami z nazwami obozów koncentracyjnych, do których wywożeni byli łódzcy Żydzi.
Przez 5 lat okupacji przez łódzkie Getto przeszło 200000 Żydów z Łodzi, z pobliskich miejscowości oraz z miast Rzeszy i protektoratu Czech i Moraw. Cierpiących głód mieszkańców zmuszono do niewolniczej pracy na rzecz niemieckiej gospodarki wojennej. Latem 1944 roku na rozkaz niemieckich władz okupacyjnych Getto zlikwidowano jako ostatnie w Europie. Wojny przeżyła tylko garstka mieszkańców Getta.