W jednej z amerykańskich szkół - Brooke Point zabroniono nastolatkowi przynosić do szkoły różaniec. Dlaczego? Powód należy do rodzaju najbardziej kuriozalnych. Dyrekcja placówki argumentowała, że różaniec jest podobny do znaku używanego przez jeden z młodzieżowych gangów, który działa na tym terenie. Wydarzenie znalazło się na czołówce serwisu „Fredericksburg.com”.
Uczeń, który chciał pozostać anonimowy, tłumaczył, że różaniec jest dla niego czymś wyjątkowym i zawsze go nosi oraz się modli. Dyrekcja szkoły nie chciała przyjąć tych wyjaśnień. Najpierw przez swego przedstawiciela zażądała, aby nastolatek zostawiał go w domu, a później, wycofując się z kategorycznego rozporządzenia, złagodziła swoje stanowisko, sugerując noszenie go w ukryciu.
Matka chłopca oskarżyła szkołę o łamanie konstytucyjnych praw jej syna jako obywatela Stanów Zjednoczonych. Konstytucja gwarantuje każdemu wolność wyznania i manifestowania swojej wiary. Pomoc prawną rodzinie walczącej o swoje prawa zaoferowała parafia, do której należą.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu