W przemówieniu wygłoszonym w Pałacu Niepodległości w stolicy kraju Nur-Sułtanie papież podsumował dwudniowe obrady dodając, że odbyły się one w "trudnym momencie, nad którym ciąży oprócz pandemii bezsensowne szaleństwo wojny".
"Jest zbyt wiele nienawiści i podziałów, brak dialogu i zrozumienia drugiego człowieka; to w zglobalizowanym świecie jest tym bardziej niebezpieczne i skandaliczne" - powiedział Franciszek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Następnie dodał: "Poprosiliśmy z mocą rządy i kompetentne organizacje międzynarodowe o pomoc dla grup religijnych i wspólnot etnicznych, które doświadczyły pogwałcenia ich praw ludzkich oraz konfliktów militarnych".
Papież położył nacisk, że w deklaracji przygotowanej na zakończenie kongresu znajduje się wezwanie do światowych przywódców o "zatrzymanie wszędzie konfliktów i przelewu krwi oraz porzucenie agresywnej i niszczycielskiej retoryki".
Reklama
"Prosimy was w imię Boże i dla dobra ludzkości: zaangażujcie się na rzecz pokoju, a nie zbrojeń. Tylko wtedy, gdy będziecie służyć pokojowi, wasze imię pozostanie wielkie w historii" - mówił Franciszek.
W kongresie uczestniczyło około 100 delegacji z kilkudziesięciu krajów świata. (PAP)
sw/ ap/