Relikwie świętego do świątyni wniosły dziewczynki ubrane w meksykańskie sombrera i poncha w asyście Liturgicznej Służby Ołtarza. W homilii ks. Jacek Michalewski, proboszcz, nawiązał do filmu Cristiada, opowiadającego historię buntu katolickiego ludu przeciwko masońskiemu rządowi w Meksyku. W walkach zginęło 90 tysięcy osób. Wśród nich znalazł się czternastoletni powstaniec José Sánchez del Río. Po pojmaniu był torturowany i zmuszany do wyrzeknięcia się wiary. Nie ugiął się prześladowcom. Ci nawet w dniu egzekucji przecięli mu skórę na stopach, by krwawiąc, doszedł na cmentarz. Tam został pchnięty nożem, a potem zastrzelony. Nad grobem, padając na ziemię, zawołał: „Viva Cristo Rey!” i kreśląc krwią na piasku znak krzyża, skonał.
Po nabożeństwie odbyła się zabawa taneczna prowadzona przez DJ Arka, z degustacją wcześniej przygotowanych meksykańskich potraw. Pięknym zwieńczeniem pierwszego dnia ze św. José był Apel Jasnogórski, odprawiony przy grocie Matki Bożej.
Więcej informacji z tego ciekawego wydarzenia będzie zamieszczone w Niedzieli Częstochowskiej w nr. 39/2022.
Pomóż w rozwoju naszego portalu