Reklama

Polskie BMW Sauber

Sezon Formuły 1 rozpoczął się bardzo obiecująco dla Roberta Kubicy. Polak, jeśli tylko zdoła ukończyć zawody, regularnie zdobywa punkty i staje na podium

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnią niedzielę kwietnia mamy czwarty wyścig z cyklu Grand Prix F1. Tym razem, po GP Australii (nasz rodak nie ukończył zawodów na skutek awarii bolidu), GP Malezji (drugie miejsce Kubicy) oraz GP Bahrajnu (pole position i trzecia lokata krakowianina), czas na GP Hiszpanii. W myśl porzekadła, że „apetyt rośnie w miarę jedzenia”, nie tylko polscy fani królowej sportów samochodowych mają nadzieję, że nasze BMW Sauber będzie odnosić kolejne sukcesy.
Oczywiście, w pierwszym rzędzie kibicujemy panu Robertowi. Niemniej nie możemy zapomnieć o jego klubowym koledze Nicku Heidfeldzie, który też spisuje się bardzo dobrze. Świetna postawa polsko-niemieckiego duetu w ramach niemiecko-szwajcarskiego teamu sprawia, że lideruje on w klasyfikacji konstruktorów. Sami zaś kierowcy okupują czołowe lokaty w klasyfikacji indywidualnej. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że nasz Kubica prawdopodobnie byłby obecnie na pierwszym miejscu, gdyby nie pech przy pierwszym starcie.
W każdym razie jego bolid oraz zespół inżynierów i mechaników póki co spisuje się bez zarzutu. Wydaje się, że ta współpraca powinna się jeszcze polepszyć. Można też przypuszczać, że zaowocuje ona w najbliższym czasie po raz pierwszy najwyższym stopniem na podium dla Polaka. Sam zainteresowany często powtarza: „W tym sporcie, niestety, nie wszystko zależy od kierowcy”. Święta prawda.
Przyglądając się postawie naszego rodaka, jestem pewien, że z jego strony możemy spodziewać się tego, co najlepsze. Robert Kubica jest profesjonalistą w każdym calu. Schudł nawet ładnych parę kilogramów, aby w ten sposób dostosować swoją wagę do ciężaru bolidu, dzięki czemu uzyskuje większe prędkości. Konsekwencja w dążeniu do wyznaczonych celów oraz ich osiąganie są niejako wpisane w jego naturę. Jako kierowca F1 jest powtarzalny i regularny. Oznacza to, że cechuje go niezwykła precyzja w pokonywaniu kolejnych okrążeń, których czasy są takie same, a nawet coraz lepsze. Poza tym nadal pozostaje on niezwykle skromnym człowiekiem, oszczędnym w słowach i opiniach nt. pracy, jaką wykonuje. Nie ma w nim nic ze zmanierowanej gwiazdki jednego sezonu, wykorzystującej popularność do maksimum i zachowującej się tak, jakby było się nadczłowiekiem.
Wracając do samego zespołu BMW Sauber, trzeba podkreślić, że poczynił on ogromne postępy. Dziś dorównuje już zarówno stajni Ferrari, jak i McLarenowi. Czy je przewyższy już w tym sezonie? Chyba nie. Nasz kierowca także potwierdza taką opinię: „Jeśli nam się poszczęści lub przytrafi się jakiś deszczowy wyścig, to nasze szanse na pierwszą wygraną wzrosną. Nie stać nas jednak jeszcze na zwycięstwo własnymi siłami. Do tego potrzebny będzie najszybszy bolid”. Ma na to wpływ nie tylko kondycja silnika, lecz także aerodynamiczne właściwości pojazdu, które pilot testuje przed zawodami na torze i w specjalnych hangarach (tunelach powietrznych). Właściwy docisk zapewniają autu odpowiednio dobrane spojlery. Opływające je powietrze dociska bolid do nawierzchni. Proszę sobie wyobrazić, że w praktyce samochód F1 byłby w stanie jeździć do góry nogami po torze umieszczonym nad naszymi głowami, gdyby tylko nie zwalniał poniżej 300 km/h. Nie spadłby na nas właśnie dzięki spojlerom. Opór powietrza tak mocno dociska go do powierzchni, że nie straszna mu grawitacja.
Czy Robert Kubica będzie mistrzem świata F1? Pewnie tak. Czy już w tym sezonie? To jest możliwe. Na pewno będzie walczył o najwyższe lokaty. Jeden zaś z hiszpańskich sportowych dziennikarzy nie tak dawno powiedział, że Polak rychło zostanie najlepszym kierowcą świata, ponieważ pod jednym względem ma nad innymi kolosalną przewagę. Otóż, zdaniem tego żurnalisty, za Robertem Kubicą stoi… sługa Boży Jan Paweł II. Dlatego też nie ma takiej możliwości, abyśmy już niebawem razem z krakowianinem nie śpiewali Mazurka Dąbrowskiego, ciesząc się z jego pierwszego miejsca na podium, do którego przecież pan Robert już nas przyzwyczaił. A zatem - szerokiej drogi!

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2008-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kosowo/ Szefowa MSZ: Rosja przeprowadziła atak hybrydowy na nasz kraj

2024-05-08 07:20

Adobe Stock

Więcej ...

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Więcej ...

Najpiękniejszy w Polsce pomnik żołnierzy niezłomnych

2024-05-09 02:38

ks. Łukasz Romańczuk

Wiele lat oczekiwano na ten pomnik. I stało się. Na skwerze u zbiegu ulic Glinianej Borowskiej i Dyrekcyjnej stanął pomnik żołnierzy niezłomnych. Oficjalnego otwarcia dokonała mjr Wanda Kiałka ps. Marika, łączniczka i sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady AK.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Suplika do Maryi w Pompejach

Wiara

Suplika do Maryi w Pompejach

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadomość, że Jezus mnie zna, jest pocieszająca

Wiara

Świadomość, że Jezus mnie zna, jest pocieszająca

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Wiadomości

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku