Reklama

Dwudziestodwudniowe święto piłki

XIII futbolowe Mistrzostwa Europy elektryzują mieszkańców całego kontynentu. Nasza reprezentacja bierze w nich udział pierwszy raz. Czy okażą się one dla nas szczęśliwe?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie tylko w Internecie znajdujemy mnóstwo informacji związanych z Euro 2008. Komentatorzy prześcigają się w spekulacjach na temat ewentualnych wyników i samego mistrza. Restauratorzy zacierają ręce, licząc na krociowe zyski, jak tylko piłkarska karuzela nabierze szybkości. Tym, którzy pragną w niej na bieżąco uczestniczyć, polecam oficjalną stronę internetową, która zadowoli nawet najbardziej wybrednych sympatyków futbolu en.euro2008.uefa.com. Nieliczni szczęśliwcy zobaczą mecze na żywo. Bilety można już tylko kupić za wielokrotność ich pierwotnej ceny. Chętnych nie brakuje.
Kogo zobaczymy w wielkim finale na Ernst Happel Stadion w Wiedniu 29 czerwca? A może zagra w nim nasza reprezentacja? To wielka niewiadoma. Konia z rzędem temu, kto jest w stanie przewidzieć piłkarskie zmagania rozpoczęte 7 czerwca (ich zwycięzca będzie reprezentował Stary Kontynent w Pucharze Konfederacji w 2009 r. w RPA). Może jednak dla nas okażą się one wyjątkowo szczęśliwe? Nawet maskotki mistrzostw, które prezentowaliśmy tydzień temu, wydają się nam sprzyjać. Trix i Flix (bracia bliźniacy) ubrani są bowiem w biało-czerwone stroje. Są to przecież nasze narodowe barwy. Ich fryzury zaś przypominają górskie szczyty. Może zatem i podopieczni Leo Beenhakkera wzniosą się na szczyty swoich możliwości i sprawią wszystkim sympatykom futbolu miłą niespodziankę (o naszych szansach w meczach grupowych pisałem w poprzednim numerze).
Zawodnicy będą grali piłką, która nazywa się Teamgeist (zbudowanej z 14 klejonych wodoodpornych paneli), co w języku niemieckim oznacza „duch drużyny”. Na pewno naszym nie zabraknie motywacji i woli walki (premie za wyjście z grupy opiewają ponoć na 800 tys. euro, a za cały udany turniej idą już w miliony; nie zabraknie więc i finansowego „dopingu”). Wierni kibice też będą zagrzewać do optymalnej gry. Nasz trener powtarza, że aby wygrywać, trzeba mieć mentalność zwycięzcy. Choć ostatnie towarzyskie występy nie wprawiają nas w huraoptymistyczny nastrój, jednak z pewnością każdy z nas w duchu ma nadzieję, że damy radę każdemu napotkanemu przeciwnikowi.
Oczywiście, racjonalnie rzecz ujmując, niektóre europejskie teamy wydają się od nas o wiele silniejsze. Niemniej myślę, że najwyższy już czas, aby wyjść z futbolowego cienia i pokazać Europie, że nad Wisłą potrafimy grać w piłkę efektownie i efektywnie. Co prawda, jest to nasz europejski debiut. Nie sądzę jednak, żeby nasi mieli tremę. Wydaje się, że począwszy od selekcjonera, poprzez poszczególnych zawodników, a skończywszy na masażystach, mamy do czynienia z kolektywem profesjonalistów. Przygoda zatem z mistrzostwami wcale nie musi się dla nas zakończyć na rozgrywkach grupowych, jak ponuro wieszczą niektórzy komentatorzy (są to zazwyczaj ci sami, co prognozowali nam totalny blamaż w eliminacjach). Nasi piłkarze są świadomi swoich możliwości i jednocześnie ogromnej szansy, którą chcą wykorzystać. Można powiedzieć, że dojrzeli wreszcie do wygrywania.
Po dwóch mundialowych potknięciach pora na zupełnie inną jakość. Czy olśnimy Europę? Wszystko zależy od meczu z Niemcami. Ufam, że go nie przegramy. Sądzę, że z naszej grupy B awansujemy właśnie z nimi, a odpadną Chorwaci i Austriacy. Z grupy A będą grać dalej jedenastki z Czech i Portugalii. Do domu zaś wrócą gospodarze i Turcy. Z grupy C awansują Włosi i Francuzi, a Rumuni i Holendrzy spakują walizki. Grupę D wygrają Szwedzi i Hiszpanie. Grecy oraz Rosjanie przełkną gorzką pigułkę porażki. Oczywiście, są to tylko moje przewidywania, które wcale nie muszą się ziścić. W każdym razie z pewnością możemy liczyć na porywające spotkania.
Przez ponad trzy tygodnie Europa będzie żyła mistrzostwami. Dzięki radiu, telewizji i przekazom internetowym prognozuje się, że może w nich wirtualnie uczestniczyć nawet do dwóch miliardów ludzi. Zwielokrotnione zaś siły policyjne będą strzec porządku, aby to piłkarskie święto odbywało się bez chuligańskich wyskoków. Euro 2008 trwa. Polska gola!

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2008-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Opowieść o tym, jak to Karol Wojtyła pociągiem na wykłady jeździł

2025-08-22 07:49
Karol Wojtyła

Archiwum Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego

Karol Wojtyła

Dworzec PKP w Lublinie jest jednym z miejsc na mapie miasta, które są naznaczone obecnością Karola Wojtyły. Młody Wojtyła na wykłady na Katolicki Uniwersytet Lubelski przyjeżdżał pociągiem nocnym z Krakowa. W odróżnieniu od dziś była to podróż wielo- a nawet kilkunastogodzinna. W podróżach towarzyszyli mu niekiedy jego przyjaciele, jak choćby ceniony ksiądz Marian Jaworski. Z czasem, kiedy Wojtyła miał coraz więcej obowiązków, studenci KUL-u na seminaria jeździli do Krakowa.

Więcej ...

Stanisław Soyka i św. Jan Paweł II. "Jestem pokoleniem JP2"

2025-08-22 14:32
Zdjęcie Stanisława Soyki wyświetlane podczas koncertu

PAP

Zdjęcie Stanisława Soyki wyświetlane podczas koncertu "Orkiestra Mistrzom" w Operze Leśnej w Sopocie

Zmarły wczoraj Stanisław Soyka był artystą głęboko zainspirowanym św. Janem Pawłem II. Spotkanie z Papieżem w Watykanie w 2003 roku oraz wcześniejsze doświadczenia młodości sprawiły, że w twórczości muzyka Ojciec Święty zajął istotne miejsce. Soyka podkreślał, że św. Jan Paweł II emanował prawdziwą charyzmą i reprezentował ewangeliczne przesłanie miłości i tolerancji.

Więcej ...

Słona dieta powoduje stan zapalny mózgu i podnosi ciśnienie krwi

2025-08-22 17:39

Adobe Stock

Wpływ wysokiego spożycia soli na mózg to niedoceniany dotychczas czynnik ryzyka nadciśnienia – sugerują badania, o których informuje pismo „Neuron”

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Królowej

Święta i uroczystości

Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Królowej

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 6.)

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 6.)

Zmarł Stanisław Soyka. Miał 66 lat

Wiadomości

Zmarł Stanisław Soyka. Miał 66 lat

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Olszewskiego

Kościół

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Olszewskiego

Nowenna ku czci św. Moniki

Wiara

Nowenna ku czci św. Moniki

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 1.)

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 1.)

Siostra Dorota odnaleziona!

Kościół

Siostra Dorota odnaleziona!

Zaginęła siostra zakonna. Zgromadzenie i policja prosi o...

Kościół

Zaginęła siostra zakonna. Zgromadzenie i policja prosi o...