Apostoł św. Paweł, o którym była mowa w trzech ostatnich odsłonach naszego biblijnego cyklu, tak naprawdę stał się apostołem Chrystusa Pana po wydarzeniu spod Damaszku. Właśnie tam Bóg objawił mu swego Syna, którego wyznawców on prześladował. Dzieje Apostolskie wspominają o tym fakcie aż trzykrotnie (9, 1-31; 22, 3-21; 26, 2-23). Nawet pobieżna lektura tych testów prowadzi do wniosku, że mamy tu do czynienia z opisem nawrócenia Szawła z Tarsu. Opowiadania te były zresztą wielokrotnie redagowane. W każdym razie ostateczny redaktor dzieła Łukaszowego nawiązał w tym miejscu do innych żydowskich opowiadań o nawróceniu, stosując obowiązujący w tamtych czasach literacki schemat (m.in.: światło z nieba, omdlenie, chwilowa ślepota, posty i modlitwy).
Warto zatem odnieść się do pierwszorzędnego źródła informacji o tym bodajże najważniejszym wydarzeniu w życiu Apostoła Narodów. Bez wątpienia źródłem tym są pisma, które wyszły spod jego ręki. Właśnie w nich przedstawia on owo wydarzenie spotkania z chwalebnym Chrystusem jako opis swojego powołania na jednego z jego uczniów. Więcej - na jednego z apostołów.
Na poparcie tej tezy warto zacytować początek Listu do Galatów: „Paweł, apostoł nie z ludzkiego ustanowienia czy zlecenia, lecz z ustanowienia Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który go wskrzesił z martwych…” (por. także Rz 1,1; 1 Kor 1,1; 2 Kor 1,1).
Św. Paweł postrzega spotkanie ze Zmartwychwstałym nie jako nawrócenie, ale dogłębne wewnętrzne przeżycie, które czyni z niego prawdziwego apostoła. Jako Jezusowy wysłannik ma on głosić Dobrą Nowinę. „Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelia nie jest wymysłem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus” (Ga 1, 11nn.; por. np. 1 Kor 9, 1 i 15, 8). Innymi słowy - obywatel Tarsu otrzymał w darze od Boga objawienie o Jego Synu i prawdach z Nim związanych. Dlatego też mógł dalej pisać, że „spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał łaską swoją, aby objawić Syna swego we mnie, bym Ewangelię o Nim głosił poganom natychmiast, nie radząc się ciała i krwi ani nie udając się do Jerozolimy, do tych, którzy apostołami stali się pierwej niż ja, skierowałem się do Arabii…” (Ga 1, 15nn.).
Św. Paweł podkreśla pierwszeństwo innych apostołów w powołaniu ich przez Jezusa (por. 1 Kor 15, 8). Niemniej nie potrzebuje ich doświadczenia wiary, aby głosić Ewangelię o Chrystusie. Jest on bowiem święcie przekonany, że należy również do grona ewangelizatorów.
Kontakt:
Pomóż w rozwoju naszego portalu