Ślimak, ślimak wystaw rogi, dam ci sera na pierogi - tymi słowami dzieci witają napotkanego na drodze ślimaka, zwłaszcza winniczka, który dźwiga na swym grzbiecie własny domek, i który, jako jedyny, nie powinien być traktowany jako szkodnik, gdyż eksportowany za granicę przynosi korzyści gospodarce kraju.
Jednak większość ślimaków zaliczana jest do szkodników ogrodowych. Zjadają bowiem warzywa, owoce, kwiaty i liście. Przede wszystkim pożerają najdelikatniejsze części roślin wschodzących. W ten sposób mogą całkowicie zniszczyć zasiew ogórków czy fasoli.
Często rozmnażają się tak licznie, że stanowią istną plagę. Masowe występowanie tych „jednonożnych” organizmów powtarza się co kilka lat, a ich pojawianiu się szczególnie sprzyja wilgoć w powietrzu i niezbyt ciepła pogoda. Przy dużej liczbie ślimaków zawodzą nawet drogie preparaty dostępne w sprzedaży. Ślimaki nie lubią najbardziej suszy i upałów. Chowają się wówczas w ziemi i tam składają jaja.
O obecności ślimaków można się przekonać, obserwując rano czy w ciągu dnia liście warzyw i roślin ozdobnych. Pojawiają się na nich nieregularne otwory, którym zawsze towarzyszy warstwa zaschniętego, błyszczącego śluzu, znaczącego drogę wędrówki ślimaka.
Skutecznym sposobem pozbycia się ślimaków jest ich zbieranie. Ślimaki lubią chrzan i chętnie gromadzą się wokół tej rośliny, co może ułatwić ich zbieranie.
Jeśli chcemy ochronić rośliny lub grządki, warto rozsypać wokół nich popiół, plewy jęczmienne albo wapno palone. Gruboziarnisty żwir też jest trudną barierą do pokonania dla ślimaków. Nie lubią też gorczycy białej, paproci, bzu czarnego, wrotycza i igliwia świerkowego, a także soli kuchennej, którą jednak warto wysypywać na folię, by nie wsiąkała w ziemię. Płynem silnie wabiącym ślimaki jest piwo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu