Reklama

Na 2000. rocznicę urodzin Apostoła Narodów

W roku poświęconym uczczeniu 2000. rocznicy urodzin św. Pawła z Tarsu na łamach „Niedzieli” publikujemy fragmenty wywiadu, jaki z wielkim Apostołem Narodów przeprowadził ks. Florian

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Florian: - Jak po powrocie do Tarsu przyjęli Cię, Święty Pawle, Twoi rodacy, Twoja rodzina? Zatrzymałeś się w Tarsie na przeszło dwa lata. Czym się zajmowałeś?

Święty Paweł: - Wieści o tym, że z zaciekłego prześladowcy wyznawców Jezusa stałem się heroldem Jego mesjańskiej godności, doszły do mojej rodziny w Tarsie niebawem po moim nawróceniu. Sam w obszernym liście napisałem ojcu o wydarzeniu, które odmieniło moje życie. W listach pisanych do niego w następnych miesiącach, w odpowiedzi na jego dociekliwe pytania, przedkładałem mu racje, jakie doprowadziły mnie do przekonania, że Jezus okazał się Mesjaszem, który przerósł nasze oczekiwania. Po pobycie na pustyni i po przeszło rocznym świadczeniu o Jezusie w Damaszku oraz po krótkim pobycie w Jerozolimie, w obliczu zagrożenia życia ze strony dawnych towarzyszy z działającej wciąż bojówki prześladującej chrześcijan, zarzucających mi zdradę, napisałem ojcu, że zdecydowałem się wrócić do rodzinnego Tarsu.
Był to - licząc dzisiejszą miarą czasu - początek roku 40 po Chrystusie. Ja rozpoczynałem 32. rok życia. Wraz z rodzicami żył w Tarsie także mój brat, który z ojcem prowadził przedsiębiorstwo tkackie. Przyjęto mnie dość chłodno. Rodzina nie tak wyobrażała sobie powrót syna z dyplomem ukończonej w Jerozolimie szkoły słynnego Gamaliela, na którego oczekiwała miejscowa gmina. Uważnie jednak śledząc tok moich wywodów i wysuwając przeciwko nim argumenty, dała się po kilku tygodniach przekonać do mojego punktu widzenia na sprawę Jezusa z Nazaretu. Pewnego dnia wszyscy wyznali wiarę w Jezusa Mesjasza i poprosili o chrzest. Był to dla mnie powód do wielkiej radości: pierwsi wyznawcy Jezusa w Tarsie byli nawróconymi przeze mnie moimi najbliższymi krewnymi.
Z Jerozolimy nadeszły wkrótce niedobre wieści - szalony Kaligula nakazał, aby na dziedzińcu świątyni został postawiony jego posąg. Wkrótce jednak został zamordowany. Cesarzem obwołano chorowitego, ale poczciwego Klaudiusza.
Bynajmniej nie kryłem się w Tarsie z moimi przekonaniami również przed innymi rodakami. Już na pierwszym sobotnim modlitewnym spotkaniu w miejscowej synagodze wyznałem moją wiarę w Jezusa Mesjasza. Reakcja była do przewidzenia: miejscowy rabbi z oburzeniem nakazał mi opuścić synagogę. Dyskusja przeniosła się poza jej mury. Wypytywano mnie w kwestii toczonych w Jerozolimie i pobliskiej Antiochii sporów na ten temat. Każde moje wystąpienie wywoływało gwałtowne sprzeciwy. Ojciec zaproponował więc, by dla uniknięcia tumultu spotkania tych, którzy zechcą zapoznać się z moimi przekonaniami, odbywały się w naszym domu. Wbrew przewidywaniom zaczęło tam przychodzić coraz więcej rodaków. Także grupa kolegów mego bratanka prosiła o spotkania i wkrótce wielu młodych zaczęło uczęszczać na wspólne zebrania. Był pośród nich Tytus, mój umiłowany uczeń i wierny towarzysz mych apostolskich wędrówek.
Nasze spory i modlitwy zainteresowały także pracujących w naszych warsztatach pogan. Bez oporów podejmowałem z nimi rozmowy, wyjaśniając nasze poglądy na boską rzeczywistość, którą nie może być panteon wielorakich i skłóconych ze sobą niemoralnych bóstw, lecz jedyny Stwórca wszystkiego, co istnieje. Pomny na zlecone mi przez Jezusa zadanie rozgłaszania chwały Jego imienia pośród pogan, po pracy w warsztatach ojca udawałem się na Forum i włączałem się, a nawet prowokowałem dyskusje o jedynym Bogu wśród zawsze gotowych do toczenia sporów Greków. Zachodziłem także do portowych tawern, by mówić o Jezusie, Synu Bożym, który uniżył siebie i stał się człowiekiem, a później umarł za nas, składając ofiarę przebłagalną za grzechy świata. Można tam było spotkać ludzi z całego świata. Wielu z nich było poszukiwaczami prawdziwego oblicza Boga, mającymi krytyczny stosunek do religii, w której szaleni cesarze ogłaszali się bogami.
Tak zaczęła się formować pierwsza gmina wyznawców Jezusa w Tarsie. Po kilku miesiącach ochrzczonych było kilkadziesiąt osób. Byli wśród nich Lucjusz, Jazon i Sozypater, którzy 15 lat później przybyli do mnie, kiedy nauczałem w Koryncie (zob. Rz 16, 21).
Nasze szabatowe spotkania przybrały formę dziękczynnych agap, podczas których śpiewaliśmy hymny na cześć Przedwiecznego. Kończyły się one łamaniem chleba, czyli odnowieniem zawartego przez Jezusa Przymierza. Udało mi się przekonać miejscowych żydochrześcijan do współżycia na co dzień ze współwyznawcami wywodzącymi się z pogan, co przekładało się także na prowadzenie wspólnych interesów. W Tarsie nabierałem misyjnego doświadczenia. Odkrywałem, które z moich argumentów trafiają bardziej do moich rodaków, a które do pogan.
Zapraszano mnie także do innych synagog - w samym Tarsie były cztery. Także poganie zapraszali mnie na spotkania w mieście i w okolicy. Nawet nie spostrzegłem, jak minęły dwa lata. Pewnego dnia - ku memu zdziwieniu - odszukał mnie Barnaba. Przyjechał z Antiochii, by prosić o pomoc w utwierdzaniu w wierze w Jezusa coraz liczniej wyznających tam wiarę w Jezusa Zbawiciela pogan. Miało to miejsce - według dziś stosowanego kalendarza - w 43 roku od narodzenia Chrystusa. Z żalem opuszczałem rodzinny Tars, ale Jezus polecił mi podjąć to wezwanie.
Łaska niech będzie ze wszystkimi, którzy miłują Pana naszego Jezusa Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2008-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jedna na sto: szydełkowa szopka z Polski w Watykanie

2025-12-07 19:11

ks. Paweł Rytel-Andrianik / Vatican News

Trzy panie z Polski odbywają właśnie pielgrzymkę do Watykanu, aby jednocześnie dostarczyć na wystawę szopkę bożonarodzeniową inną niż wszystkie. Drewno, papier czy odlewy z gipsu, zastąpiły barwną włóczką. To z niej, w zaledwie trzy tygodnie powstały pełne uroku postacie związane z bożonarodzeniową sceną. Swoje dzieło pokażą pod kolumnadą Berniniego tuż przy Placu św. Piotra podczas wystawy „100 Szopek w Watykanie”.

Więcej ...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Więcej ...

W. Brytania/ Służby medyczne: 21 osób rannych po incydencie na lotnisku Heathrow

2025-12-07 13:50

ChiccoDodiFC/pl.fotolia.com

Londyńskie pogotowie ratunkowe podało, że 21 osób zostało rannych, w tym pięć trafiło do szpitala, po tym jak w niedzielę rano na lotnisku Londyn Heathrow doszło do użycia prawdopodobnie gazu pieprzowego. Policja zatrzymała jednego mężczyznę. Trwa obława na trzy inne osoby.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Godzina Łaski

Kościół

Godzina Łaski

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Wiara

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Kalendarz Adwentowy: Gdy królestwo przychodzi bardzo blisko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Gdy królestwo przychodzi bardzo blisko

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Presja ma sens. Prokuratura zmienia termin przesłuchania...

Wiadomości

Presja ma sens. Prokuratura zmienia termin przesłuchania...

Kalendarz Adwentowy: Radość Mesjasza w sercach małych

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Radość Mesjasza w sercach małych

Kalendarz Adwentowy: Uczta, która ociera łzy

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Uczta, która ociera łzy

Kalendarz Adwentowy: Wiara pod osłoną Chwały

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wiara pod osłoną Chwały

Kalendarz Adwentowy: Miasto na wiecznej Skale

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Miasto na wiecznej Skale