Gra polskiej drużyny została oceniona jako solidna i opanowana, która sprowadziła na ziemie Arabię Saudyjską z euforii po sensacyjnym pokonaniu Argentyny kilka dni wcześniej.
"Karny był tak tani, że w sumie nie powinien zostać podyktowany, lecz jego spektakularna i niewiarygodna wręcz obrona była najciekawszą dotychczas interwencją bramkarza w tych mistrzostwach" - skomentował szwedzki dziennik "Aftonbladet".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gazeta dodała, że wyjątkowo wzruszającym widokiem były łzy w oczach Roberta Lewandowskiego, po tym jak strzelił swojego pierwszego tak bardzo wyczekiwanego gola na MŚ.
Kanał szwedzkiej telewizji SVT wielokrotnie pokazywał obronę rzutu karnego i ocenił, że "Wojciech Szczęsny pokazał szalony i wręcz niespotykany kunszt".
"W tym kluczowym meczu Polacy się odblokowali i teraz się rozkręcają, a biorąc pod uwagę ilość sytuacji, to wynik mógł być wyższy" dodano.
Kanał norweskiej telewizji TV ocenił, że obrona Szczęsnego przejdzie do historii MŚ, a sam rzut karny był tak dyskusyjny, że jego podyktowanie było wręcz nieporozumieniem na turnieju tej rangi: "Jednak to polski bramkarz został wielkim bohaterem tego meczu, a sprawiedliwość zwyciężyła chociaż w futbolu, to się rzadko zdarza".
"Sędzia dyktując rzut karny był wyraźnie pod presją głośnych saudyjskich kibiców, lecz jego obrona dała Polakom siłę" - oceniła duńska agencja prasowa Ritzau.
Reklama
"Nie chce się wierzyć, że taka maszyna do strzelania bramek jak Robert Lewandowski zdobył dopiero pierwszego gola w swoich występach na MŚ" - napisał islandzki dziennik "Visir".
"Polska wygrała po niesamowitej obronie Wojciecha Szczęsnego i dwóch bramkach, a emocjonalne łzy Roberta Lewandowskiego oglądaliśmy ze wzruszeniem. Arabia Saudyjska grała odważnie i pokazała spore umiejętności, lecz Polska była bardzo dobra w najważniejszych momentach tego meczu, nad którym panowała" - skomentował kanał fińskiej telewizji YLE.
Zbigniew Kuczyński (PAP)
kucz/ cegl/