Reklama

Euro - nowy mit

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rząd Donalda Tuska, który zmarnował swe pierwsze dwa lata na partyjniacką walkę z PiS-em i wycofywanie się rakiem z przedwyborczych obietnic, teraz jakby się ocknął. Jeszcze nie przebrzmiały echa niedawnych zapewnień o „dobrej kondycji polskiej gospodarki”, gdy rządząca koalicja w panice sięga po ekstremalne pomysły w rodzaju unieważnienia ustawowego tzw. opcji walutowych.
Opcje walutowe to nic innego jak hazardowe zakłady, jakie niektóre firmy (w tym spółki z udziałem Skarbu Państwa, więc poobsadzane nie z fachowego, a z partyjniackiego klucza kadrowego) pozawierały z bankami. Istota tych „umów” jest taka sama jak... w grach hazardowych. Żeby zawierać takie umowy, nie trzeba żadnej wiedzy ani fachowości, podobnie jak żadnej wiedzy ani fachowości nie trzeba, żeby grać w toto-lotka: stawia się na uśmiech losu i jeśli los uśmiechnie się do firmy - wygrywa z bankiem, jeśli do banku - wygrywa bank. Nie widać więc żadnego powodu, żeby koszty tego rodzaju hazardu i chciwości - do których żadna ze stron umów opcyjnych nie była zmuszana... - przerzucać na niewinnych podatników (do czego zmierza pomysł SLD: zamiany zobowiązań opcyjnych na kredyty gwarantowane przez państwo), albo żeby psuć prawo, wprowadzając zasadę, że działa ono wstecz (co sugeruje wicepremier obecnego rządu). Nie wydaje się, by przy tego rodzaju umowach banki mogły oszukać kogokolwiek: angażowanie prokuratury i służb specjalnych w proces swobodnego zawierania umów cywilnoprawnych między podmiotami gospodarki nosi właśnie znamiona jałowych działań ekstremalnych, dyktowanych paniką, spóźnionym refleksem, brakiem orientacji i - owszem - troską rządu Tuska, ale nadal przede wszystkim o własny wizerunek.
Jedyną korzyścią, jaką można by odnieść z prokuratorskiego przeglądu umów opcyjnych (jeśli do takiego dojdzie), byłaby najwyżej wiedza: ile pieniędzy banki wyprowadziły z Polski przy okazji „kryzysu”. Wątpliwe jednak, by prokuratura - nawet uzyskawszy taką wiedzę - mogła się nią podzielić z opinią publiczną. Raz - że umowy między firmami a bankami chronione są tajemnicą handlową, dwa - że akurat ta koalicja, zapatrzona bezkrytycznie w brukselskie złudzenia, nie musi być entuzjastką informowania opinii publicznej o tym, jak naprawdę Berlin i Paryż traktują Polskę... W ostatnich dniach zza propagandowej zasłony ujrzeliśmy w tej mierze nieco prawdy: raz - gdy francuski prezydent pogubił się w krzyżowym ogniu pytań dziennikarzy i przyznał nieopatrznie, acz szczerze, że interes francuski ważniejszy jest od całego unijnego ustawodawstwa (!), drugi raz - gdy UE zaproponowała emisję tzw. obligacji europejskich, co jest po prostu próbą przerzucenia kosztów kryzysu na najsłabsze kraje UE, na świeżo co przyjęte byłe demoludy, o gospodarkach wyniszczonych półwieczem socjalizmu...
Zaskoczona rozwojem wydarzeń, zajęta niszczeniem opozycji i zupełnie nieprzygotowana do podjęcia wyzwań - rządząca koalicja upowszechnia więc inny mit, noszący wszelkie znamiona nowej politgramoty. Przekonuje zatem opinię publiczną, jakoby przyjęcie euro - i rezygnacja z własnej, polskiej waluty - było uniwersalnym lekarstwem nie tylko na bieżący kryzys finansowy (który - powiadają teraz nagle przedstawiciele rządu - „potrwa dłużej, niż się spodziewano”), ale i na dalszą przyszłość.
Ta propaganda na rzecz euro stoi jednak w rażącej sprzeczności z faktami. Te kraje Unii Europejskiej, które wprowadziły już u siebie euro, doświadczone zostały kryzysem w stopniu nie mniejszym niż Polska, która póki co zachowuje własną walutę i prawo do jej emisji, a niektóre z krajów objętych już euro przeżywają jeszcze głębsze perturbacje. Euro przed niczym ich nie uchroniło, a obecne zażarte spory i kłótnie w UE o to, kogo „cichaczem” obarczyć najbardziej kosztami kryzysu, świadczą, że wspólna waluta jako lekarstwo na kryzys i recepta na gospodarczą pomyślność to tylko propagandowy mit. Co gorsza - są podstawy, by sądzić, że właśnie ta wspólna waluta (ale emitowana przez konkretny bank - niemiecki...) staje się instrumentem jeszcze głębszego uzależniania krajów słabszych od krajów silniejszych, i to nie tylko uzależniania gospodarczego, ale i politycznego. W czyim więc interesie rząd Tuska mit ten rozpowszechnia z arogancką pewnością siebie?... I nawet jeśli euro uchroni nielicznych przed niekorzystnymi skutkami wahania się kursu walutowego, to czy uchroni nas przed drożyzną? Właśnie Słowacy, którzy niedawno wprowadzili euro, masowo przyjeżdżają do Polski na tańsze zakupy

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2009-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Nuncjusz Apostolski w Polsce na zakończenie Roku Jubileuszowego: Biada nam, jeśli nie będziemy głosić wszystkim Bożej Ewangelii i wiecznej nadziei!

2025-12-28 18:33
abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce

Diecezja Opolska

abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce

- Boże Narodzenie, Święta Rodzina i Jubileusz pomagają nam rozpoznać głęboką rzeczywistość Kościoła, styl, w jakim powinien on żyć i działać oraz cel jego misji - mówił abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce w homilii Mszy św. sprawowanej w katedrze opolskiej na zakończenie obchodów Roku Jubileuszowego 2025 w diecezji opolskiej.

Więcej ...

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten, którego realnie spotykasz i z którym trudno się dogadać

2025-12-26 16:00

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Więcej ...

Kończymy Rok Święty 2025. Kiedy będzie miał miejsce następny?

2025-12-29 14:17

Agata Kowalska

Zamknięto trzecie Drzwi Święte w czterech bazylikach papieskich w Rzymie. Uroczystym obrzędem, którego dokonał kardynał James Harvey w niedzielę w Bazylice św. Pawła za Murami, zbliża się koniec Roku Świętego w Kościele katolickim. Zamknięcie Drzwi Świętych w Bazylice Świętego Piotra przez papieża Leona XIV 6 stycznia będzie oznaczać oficjalne zakończenie Roku Świętego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Kościół

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten,...

Wiara

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten,...

Przeżył radykalne nawrócenie i zmienił styl życia

Wiara

Przeżył radykalne nawrócenie i zmienił styl życia

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski