Dzięki współpracy Instytutu Pamięci Narodowej i Poczty Polskiej w Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu w Łodzi, zaprezentowano znaczek pocztowy przedstawiający Niemiecki Obóz Koncentracyjny dla dzieci Polskich w Łodzi (1942-1945).
- Pamięć kształtuje tożsamość, wspólnotę i jest ważna dla przyszłych pokoleń, dlatego powołaliśmy do istnienia Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu – powiedział prof. dr hab. Piotr Gliński, Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nigdy nie mieliśmy wątpliwości, że istnieje potrzeba upamiętnienia tego okropnego miejsca, które zorganizowali Niemieccy naziści oraz tych osób, które w tym miejscu zginęli lub przeżyli, nosząc do dziś piętno cierpienia i okrucieństwa II wojny światowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Pośród nas są świadkowie tamtych strasznych czasów. Ocaleni cały czas, ze swym obozowym piętnem na sercu, wspierają wszystkie inicjatywy Muzeum, również tę związana z prezentacją okolicznościowego znaczka. Ścigamy się z czasem i staram się zrobić wszystko, by Państwo doczekali się momentu, kiedy przy ul. Przemysłowej powstanie siedziba Muzeum. Nie mogę nie wspomnieć, że żyje jeszcze tylko 20 świadków obozu dla dzieci – powiedział dr Ireneusz Maj, dyrektor Muzeum Dzieci Polskich.
Reklama
- Znaczek, który zostanie rozesłany w świat, nie tylko ma znaczenie edukacyjne, ale również i informacyjne. Wszak ktoś, kto naklei ten znaczek na list, zada sobie pytanie: skąd są te dzieci? Jeżeli, pojawi się pytanie, to będzie też poszukiwanie odpowiedzi. I w tym momencie poszukujący znajdą się w Łodzi, w Muzeum, w Instytucie Pamięci Narodowej – powiedział dr hab. Dariusz Rogut, dyrektor łódzkiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. O znaczku jako symbolu pamięci, w kontekście trwającej wojny na Ukrainie, mówił Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka.
- Wiele osób mówiło, że obrazy przemawiają bardziej niż tysiące słów. Ten obraz na tym znaczku, kiedy przypominamy niemiecki obóz dla polskich dzieci w Łodzi, to jest to co Poczta Polska ma obowiązek robić. Poczta ma edukować, przypominać i inspirować, żeby człowiek, który nie słyszał o tych wydarzeniach, zastanowił się nad nimi i je odnalazł – powiedział Wiesław Włodek, wiceprezes zarządu Poczty Polskiej.
Znaczek, którego autorem Jan Konarzewski, przedstawia dwie dziecięce postaci znajdujące się za drutem kolczastym niemieckiego obozu koncentracyjnego przy ul. Przemysłowej. Jak czytamy na stronie Polskiej Poczty, znaczek wydrukowano w nakładzie 144 tys. sztuk.