Reklama

Zapiski z polskiego Ars

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tekst ten jest jak małe malowanie ikony. Obok mnie stoi piękny relikwiarz z relikwiami św. Jana Marii Vianneya - proboszcza z Ars. Chcę napisać o nim kilka zdań, bo przed nami Wielki Czwartek - największe święto kapłanów, a już od 19 czerwca, z woli Ojca Świętego Benedykta XVI, rozpoczniemy Rok Kapłaństwa związany z obchodami 150-lecia śmierci świątobliwego proboszcza z Ars. Cieszę się więc, że w swoim doczesnym znaku relikwii, a przede wszystkim w tajemnicy świętych obcowania jest przy mnie kapłan, który udowodnił, że da się być świętym proboszczem, a praca w parafii może być najpiękniejszą przygodą duchowego życia. Mam nadzieję, że św. Jan Vianney daruje mi zuchwałość, że wypożyczyłem sobie jego relikwie na jedną noc, żeby pomyśleć razem z nim o kapłaństwie, pomodlić się razem z nim za kleryków i o nowe powołania kapłańskie i zakonne.

Nasze polskie Ars

Reklama

Nie mogło być lepszego miejsca na sanktuarium poświęcone temu pokornemu księdzu. Jan Maria Vianney nie zniósłby zapewne klimatu wielkiego miasta i przygniotłaby go wielkość jakiejś monumentalnej świątyni. Dlatego polskie Ars jest małe, bo liczy zaledwie 400 mieszkańców, a pośród kilkudziesięciu domów, tuż pod lasem, stoi mały kościół, w którym blisko tabernakulum umieszczone są relikwie świętego proboszcza. Miejscowość nazywa się Mzyki i położona jest w parafii Gniazdów, na terenie archidiecezji częstochowskiej. Zapewne w Roku Kapłaństwa stanie się miejscem wielu pielgrzymek. Żeby do niej dotrzeć, trzeba skręcić z dużej drogi wiodącej z Częstochowy do Katowic i wąską, asfaltową uliczką dojechać do Mzyk. Mały kościółek ma rangę sanktuarium, bo przecież w wydaniu proboszcza z Ars świętości nie mierzy się wielkością murów, ale wielkością serca. Moja pielgrzymka do tego miejsca pozwoliła mi jeszcze raz odkryć duchowość tego kapłana - tu wszystko jest niepozorne, małe, ale jednocześnie pachnące wsią, polami i lasem. A sama obecność świętego najpierw obnaża nasze ziemskie oczekiwania, a potem dopiero pozwala odkryć tajemnicę prawdziwej świętości. W tym małym sanktuarium nie da się znaleźć kapiących od złota ołtarzy, wielkich tablic fundatorów ani pamiątek po świętym - jest tylko klasyczny portret świętego proboszcza z wychudzoną twarzą i siwiutkimi włosami, no i relikwie - znak wyjątkowej obecności świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Duchowość wiejskiego proboszcza

Dominikanie szczycą się swoim talentem kaznodziejskim, Jezuici opowiadają o swojej mądrości, Benedyktyni - zachwycają umiłowaniem liturgii i pięknymi śpiewami, Kartuzi - zawstydzają surowością życia. Na ich tle zwykły wiejski proboszcz może wpaść w kompleksy. Czy istnieje w ogóle jakaś duchowość wiejskiego proboszcza? Gdyby zapytać współczesnego Polaka, pewnie by pomyślał w tym przypadku o duchownym, który mówi długie ogłoszenia, zwykle na temat ofiar i remontów, głosi płytkie kazania, ma nadwagę i nie dba o siebie, próbuje rządzić wioską i uważa się za lokalnego notabla. Św. Jan Maria Vianney burzy wszelkie kompleksy wiejskiego proboszcza. Udowodnił, że da się pracować na małej, zaniedbanej parafii i być mocarzem ducha, do tego stopnia, że staje się magnesem przyciągającym ludzi z wielkich miast i z wielkimi tytułami. Żaden wiejski proboszcz nie jest duchownym drugiej kategorii, nie jest kapłanem z drugiej ligi - chyba że sam się sprowadzi do tego poziomu. Jan Maria Vianney pokazuje wyraźnie, że nawet malutka i zapuszczona parafia może stać się miejscem najświętszym, jeśli tylko będzie miała szczęście mieć świętego proboszcza.

Niektóre priorytety świętego proboszcza

Najpierw się módl, a potem działaj. Kapłan, który się nie modli, będzie zawsze głosił siebie, a nie Boga. Nie bądź pewny siebie, ale zapomnij o sobie. Tak nauczaj, tak działaj, jakby cię w tym wszystkim w ogóle nie było, a wtedy pozwolisz Bogu, aby mówił przez Ciebie. Czuj się zawsze grzesznikiem i pamiętaj o swojej nikczemności, a wtedy chętnie będziesz służył ludziom w konfesjonale. Jeśli sam zrozumiesz, że jesteś grzesznikiem, to będziesz rozumiał grzeszników, których będziesz spowiadał. Walcz o czystość swojego kapłańskiego serca, bo każdy kapłański brud jest największą tamą dla łaski Bożej. Jeśli kapłan jest nieczysty, to zawsze zasłoni ludziom piękno Boga. Dbaj wyłącznie o zbawienie dusz, a nie o zyskanie ich dla siebie, dlatego nie dziel ludzi na bogatych i biednych, mądrych i głupich, ale wszystkich traktuj jak dzieci Boga. Żyj ubogo, a będziesz przyjacielem Boga, bo człowiek żyjący bogato będzie się zawsze bardziej troszczył o bogactwa niż o Boga. Nie bój się cierpienia, ale przyjmuj je, nie myśląc o sobie, ale o swoich wiernych. Kochaj swoich wiernych i więcej mów im o miłości Boga. Jeśli nie musisz, nie zostawiaj swojej parafii, bo jak parafia zostanie bez kapłana, to zaczną w niej adorować cielca.
Święty Janie Mario Vianneyu, patronie kapłanów - módl się za nami!

Podziel się:

Oceń:

2009-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Elbląg: Nastolatek na hulajnodze potrącił sześciolatka, dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala

2025-09-22 11:14

Adobe Stock

W Elblągu 13-letni chłopiec, jadąc hulajnogą elektryczną, potrącił sześciolatka, który prowadził swoją zwykłą hulajnogę. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala. Obaj chłopcy nie mieli kasków ochronnych – podała policja.

Więcej ...

Rozważanie: Młody chłopak chciał złożyć "Apostazję"

2025-09-19 07:22

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Łaska lubi inicjatywę. Wyobraź sobie: do kancelarii parafialnej wchodzi osiemnastolatek. Chce oficjalnie dokonać apostazji, zrywa z wiarą, nie chce „fikcji”. Wszystko wydaje się przesądzone… Ale odrobina rozmowy, prosta modlitwa i odważna inicjatywa kapłana sprawiają, że chłopak wychodzi nie z papierem apostazji, lecz po spowiedzi i Komunii Świętej.

Więcej ...

Elbląg: Nastolatek na hulajnodze potrącił sześciolatka, dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala

2025-09-22 11:14

Adobe Stock

W Elblągu 13-letni chłopiec, jadąc hulajnogą elektryczną, potrącił sześciolatka, który prowadził swoją zwykłą hulajnogę. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala. Obaj chłopcy nie mieli kasków ochronnych – podała policja.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Słowo Twoje jest prawdą

Wiara

Słowo Twoje jest prawdą

Abp Galbas: polityka w sprawie migrantów nie może...

Kościół

Abp Galbas: polityka w sprawie migrantów nie może...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

Wiadomości

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

Wiadomości

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

Felietony

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Wiara

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

Wiara

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości