Na zakończenie Roku św. Pawła
Zakończył się Rok św. Pawła z Tarsu, propagowany również przez Waszą Redakcję. Wiele dowiedziałam się o tym wielkim Apostole także z „Niedzieli”. I proszę mi wybaczyć natręctwo, ale nie mogłam się powstrzymać od ujawnienia wrażeń o tym wielkim Świętym, wyrażonych w skromnym nieudolnym wierszu, i podzielenia się nimi z bliźnimi.
Jeśli będzie taka Wasza wola i możliwość umieszczenia go na łamach czasopisma, to bardzo proszę i dziękuję, jeśli nie - trudno. Szczęść Wam, Boże, w pracy i w życiu prywatnym. Z Bogiem.
Święty Pawle
Święty Pawle z Tarsu,
Apostole Narodów,
filarze Chrystusowego Kościoła,
na Ciebie spojrzał Jezus
i do swojej winnicy powołał.
A gdy Pański głos usłyszałeś,
wezwania Bożegoś posłuchał
i z Szawła Pawłem się stałeś
w ewangelicznym trudzie,
w pogodzie ducha.
I zostałeś, Pawle z Tarsu,
więźniem Bożej światłości,
a Twoje gorliwe apostolstwo
to hymn Chrystusowej miłości.
Lecz Pan od Ciebie zażądał
największej ofiary
i złożyłeś ją,
barwiąc własną krwią,
za swojego Mistrza i za wiarę.
A chociaż czas Twojej misji
kryje się za horyzontem dalekim,
Twoja wierność Bogu
i śmierć męczeńska
umacnia Kościół przez wieki.
Alfreda z Podkarpackiego
Więźniowie na procesji
W słoneczny dzień 11 czerwca 2009 r., w Boże Ciało (czwartek), udaliśmy się (ja i siedmiu współosadzonych) z kapelanem więziennym ks. Damianem Koseckim na procesję.
Po pierwszej Mszy św. wyruszaliśmy z parafii przy ul. Płockiej we Włocławku, skąd udaliśmy się na Łęg, następnie przez Modzerowo, Józefowo i na ostatnią stację w Rybnicy. Włocławska procesja jest druga pod względem długości w Polsce - liczy ponad 13 km. My, skazani, pełniliśmy szlachetne i użyteczne misje. Jedna grupa niosła baldachim, a druga pomagała przygotować kolejne stacje przed przybyciem procesji, i tak na zmianę. Niektórzy z nas po raz pierwszy tak uroczyście obchodzili to święto. Dla mnie dzień ten miał szczególne znaczenie, ponieważ pomógł mi pojednać się z Panem Bogiem. Po jedenastu latach postanowiłem w końcu wyspowiadać się, przyjąłem Komunię św. i aktywnie, pełen wiary, uczestniczyłem we Mszy św. To też duża zasługa naszego kapelana, który widząc, iż jestem na rozdrożu, potrafił do mnie dotrzeć - za co jestem mu bardzo wdzięczny.
Więzień KUBA
Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
Pomóż w rozwoju naszego portalu